niedziela, 29 listopada 2009

Czas Adwentu




Dzisiejsza niedziela rozpoczyna wielkie odliczanie.



Za 26 dni Wigilia,czas magiczny,rodzinny.

U mnie skromny lampionik z cyferką z drucika,w każdą następną niedzielę będę dokładać kolejną cyfrę,aż dojdzie do 4-ki.Mój sposób na odliczanie.Nie jeden,bo oczywiście tradycyjnie czeka na mnie i Lenkę czekoladowy kalendarz adwentowy ;)



Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę aby czas Adwentu przebiegł w spokoju i rodzinnym cieple.

piątek, 27 listopada 2009

Konkurs Werandy




Zgłosiłam się właściwie na ostatnią chwilę.
Jeżeli komuś podoba się moje zdjęcie,to proszę,zagłosuj :)

Z góry serdecznie dziękuję!

http://www.weranda.pl/glosowanie/single/1151

środa, 25 listopada 2009

Dziś dzień Pluszowego Misia

Więc na zdjęciu Misie dwa,jeden to psotnica Lenka a drugi jej pluszak Amadeusz ;)



Tutaj ma tylko dwa miśki pluszowe,ale we Wrocławiu czekają na nią moje pluszaki,które zbierała swojego czasu.
A jak się mają wasze pluszaki,czy pogłaskałyście je dziś po pluszowej główce?

sobota, 21 listopada 2009

Świąteczny wianuszek




Miałam w domku zwykły wianuszek z gałązeczek,taki malutki trochę niekształtny.Postanowiłam ubrać go w odświętne ubranko.I tak zaplotłam na nim koroneczkę i tasiemeczkę,jest skromnie ale właśnie tak lubię.
Wisi sobie zadowolony pod Lenkową półeczką,która też już niedługo zmieni swoją zawartość na bardziej świąteczną.



Wianuszek i tak pewnie nie raz będzie przebierany,w zależności od okazji :)



Pozdrawiam słonecznie,życząc miłego popołudnia.

poniedziałek, 16 listopada 2009

Ścierkowa przyjemność.

Nie odkryję Ameryki,twierdząc,ze małe drobiazgi cieszą najbardziej,zwłaszcza nas kobiety.
Lubimy sobie poprawiać nastój prezentami,czy to będzie kosmetyczka,nowa para butów(ich nigdy za wiele),czy nowa ściereczka.Takie małe przyjemności potrafią poprawić nastrój w sekundę.

Ja na swój nastrój nie narzekam,Boże broń,ale przyjemność sobie sprawiłam.
Wczoraj pojechaliśmy z M.na zakupy do sklepów typu outlet.Byliśmy tam pierwszy raz i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać i jakie sklepy tam znajdę.
Kompleks tych sklepów to nie jest typowe centrum handlowe,są tam małe sklepiki na trzech uliczkach.Całość tworzy jakby zamknięte mini miasteczko.Podobał mi sie ten pomysł,następnym razem wezmę ze sobą aparat i porobię kilka zdjęć,aby i wam pokazać,że centrum handlowe to nie musi być wcale oklepana hala.No,ale nie o tym miało być.
Zaskoczeniem które wprawiło mnie w niepohamowaną radość było odkrycie sklepu Cath Kidston.
Powiedziałam sobie,że z pustymi rękami z niego nie wyjdę i basta!!!Wśród wielu rzeczy jakie tam były,mój wybór padł na ściereczkę.Maciek oczywiście głupio się pytał:po co Ci ścierka?
Idiotyczne pytanie.jak to po co?Po to by ją mieć i cieszyć nią oko.
Ale nie myślcie sobie,że będę jej używać wedle przeznaczenia,o nie.Z trzema chłopami w domu,ta piękna ściereczka po kilku dniach wyglądałaby jak wyjęta psu z gardła.Jak sobie pomyślę,że oni by tą ściereczką wycierali blaty,wyciągali za jej pomocą tłuste blachy z piekarnika,to aż mną trzęsie.
Na razie więc,ta ślicznotka będzie służyła za mini obrusik,a jak kiedyś będę miała swoja wymarzoną kuchnię,zawiśnie na honorowym miejscu wraz z łapką,którą mam zamiar dokupić przy najbliższej okazji :)




Do zdjęć pozował mini mini Aniołeczek,którego też sobie sprawiłam jakiś czas temu,prawda,że uroczy?



Pozdrawiam serdecznie wszystkich,którzy doszli do końca tego posta :P

sobota, 14 listopada 2009

Prezenty i wyróżnienia




Dziś Elle pisała o prezentach od blogowych św.Mikołajów.O tym jak zostaje obdarowywana wspaniałymi drobiazgami.Nie tylko Elle dostaje prezenty,ale również sprawia je innym.

Muszę się pochwalić ślicznymi serduszkami i woreczkami,jakie dla mnie wyczarowała.
Takie cudowności nawet mi się nie śniły!!!Marzyłam o skromnym woreczku z koroną,a zostałam obdarowana trzema woreczkami i dwoma serduszkami z wydrukowanymi zdjęciami Lenki :)



Wszystkie rzeczy znalazły swoje miejsce.
Woreczek z koroną zawisł w łazienkowym oknie.



A woreczek lawendowy zdobi okno kuchenne :)



Jaką miłą niespodziankę mi tym sprawiła wiedzą wszyscy domownicy,bo gdy tylko otworzyłam przesyłkę wydobyły się z moich ust głośne ochy i achy.

Elle,jestem oczarowana i bardzo zadowolona z przesyłki.Dziękuję Ci bardzo,bardzo mocno za te śliczności i to w takiej ilości!I proszę Cię,nie pisz,że szycie nie jest Twoją mocną stroną,bo pewnie nie tylko ja uważam inaczej.Szyjeś świetnie i bardzo profesjonalnie :)

Chciałąbym jeszcze podziękować innym wspaniałym osóbkom,które obdarowały mnie wyróżnieniami.Dziękuję Dorotko i Dagmarko :* sprawiłyście mi nie lada przyjemność!
Chciałabym nagrodzić wyróżnieniami oczywiście was obie,odbijając je do was :) i wszystkie dziewczyny z blogów na bocnym pasku,po kolei,bo wszystkie jesteście bardzo kreatywne i koleżeńskie.



Pozdrawiam was serdecznie,życząc spokojnej soboty.

czwartek, 12 listopada 2009

Prezentowo rodzinkowo





Moja wspaniała nabyta (:P) kuzynka Karola wraz z Poleczką i Mężem,sprawili Lence uroczy prezent.
Dostałam go dzisiaj i jestem zachwycona!
Jak to dobrze mieć w rodzinie kogoś kto podziela nasze gusta i klimaty :)
Karola bez wątpienia w tej kwestii jest moją bratnią duszą.



Słodki Aniołek już znalazł swoje miejsce na półeczce,a na jego dłoniach przysiadła ptaszynka od Dagmarki.Wcześniej Lenka Aniołeczka podotykała,trochę pośliniła co jest równoznaczne z zaakceptowaniem hihihi.



Dziękujemy wam bardzo :*

wtorek, 10 listopada 2009

Recykling






Dzisiaj miałam miły dzień.
Raz,że pogoda dopisała,bo cały dzień świeciło słoneczko.
Dwa,przyjechały do mnie z Polski cudne Aniołeczki od mamy :*
Trzy,upolowałam koszyczek,który poddam białej metamorfozie.
Cztery,zrecyklingowałam (tak to się pisze?) szklane pojemniczki po deserku.Wiedziałam,że ich nie wyrzucę,leżały sobie w szafce i czekały na swoje pięć minut.Dzisiaj zrobiłam z nich bardzo proste świeczniki.



Skomponowałam aranżację i teraz płomyczki świeczuszek umilają mi wieczór.





Dobrej nocy wam życzę.

poniedziałek, 9 listopada 2009

Świąteczne serca,uśmiech dla babci i szafeczka

Dalej w temacie sercowym-świątecznym.Zainspirowana postanowiłam uszyć serca z motywem śnieżynek.



Tak strasznie mi się spodobał ten motyw,że uszyłam cztery serca i na nich nie poprzestanę,kończy mi się tylko czerwony materiał :/ Ale coś wykombinuję :)



Z okazji dzisiejszych urodzin mojej mamy,w ramach wirtualnego prezentu,wysyłam Lenkowy uśmiech :D Sto lat mamuś,od naszej trójki :*



No i na koniec,na życzenie Iwonki i Oli szafeczka w zbliżeniu.Drewienko troszkę zniszczone...Ale chyba nie wygląda tak tragicznie?


czwartek, 5 listopada 2009

Królik wieczorową porą

Przysiadł sobie pod lampeczką w kąciku kuchennym i czeka na lepsze czasy,kiedy Lenka się nim zainteresuje.




Białą szafeczkę pokazywałam tutaj ,za to ta mini brązowa,to oczywiście zakup z pchlego targu.Na razie zostanie w wersji brązowej,choć przyszło mi na myśl malowanie jej na biało,z przecierkami oczywiście :) Co o tym myślicie?



Pozdrawiam cieplutko wszystkich podglądaczy!I tych co się ujawniają i tych zupełnie anonimowych.Miłego wieczoru!

wtorek, 3 listopada 2009

Ziołowe obrazki i inne drobiazgi

Słońce zza chmur na chwilę wyszło,skorzystałam z tego i zrobiłam kilka zdjęć.



Obrazki kupione na pchlim,podobnie jak uszkodzony świecznik i przyrząd do gaszenia świec( niestety nie wiem,jak to się fachowo nazywa)



Ramy obrazków po przejściach,ale takie je zostawię,mają swój urok.No i nie muszę ich przecierać,aby nabrały wyglądu shabby chic :)

Ptaszynka od Dagmary zmieniła mchowe gniazdko i przysiadła na świeczniku,widocznie w tym miejscu też jej wygodnie.


Pozdrawiam poniedziałkowo słuchając Fun Lovin Criminals.Was też zachęcam do posłuchania.