piątek, 29 kwietnia 2011

Problemy z bloggerem,sandały i woreczek od Dorotki

Blogger mój zastrajkował i postanowił wrócić do podstawowej wersji tworzenia postów.Na razie koniec z dużym formatem zdjęć :( Nie wiem co się dzieje,mam nadzieję,że jest to przejściowe.Może któraś z Was miała podobny problem i zna na to sposób?
Będę wdzięczna za podpowiedzi.

Pogoda od kilku dni nas rozpieszcza,wczoraj prawie cały dzień spędzony na ogrodzie w miłym towarzystwie,ramiona zarumienione,sezon opalenizny uważam za rozpoczęty :)
A żeby dopełnić całości letnich klimatów pochwalę się moimi sandałami i klapkami.Teraz lato mi nie straszne.Do tego kolorki na pazurkach,nie tylko moich (Lenka widząc jak maluję paznokcie u stóp,zażyczyła sobie pomalowania swoich i to dwoma różnymi kolorami :).





Kiedy Dorotko pokazała mi jakie woreczki uszyła,już jakiś czas temu,od razu wpadł mi w oko kraciasty.Kochana,postanowiła mi go podarować,a właściwie Lence,bo woreczek znalazł miejsce w jej pokoiku,skrywa w sobie tajemnicze skarby :) Pele-mele (kolejne!) kupiłam w Tk Maxxie i tak razem z woreczkiem tworzą zgrany duet.Muszę przyznać,że woreczek jest wykonany idealnie!Do tego ma spore rozmiary.Dziękujemy Ci Dorotko :*





Pozdrawiam słonecznie z Zielonej Wyspy.

wtorek, 26 kwietnia 2011

Poświątecznie

Święta,święta i po świętach,jak co roku za szybko zleciały.
Przed świętami mój blogger zastrajkował i nie pozwolił mi dodać postu z życzeniami.Dlatego dzisiaj wysyłam Wam fotograficzne spóźnione,ale szczere życzenia.





I jeszcze Lenkowy kurczaczek :)



Pozdrawiam cieplutko.

Ach,jeszcze chciałam dodać,że śliczne gąski uszyła Agata,bardzo zdolna osóbka :) Gąseczki są wykonane perfekcyjnie,z dbałością o szczegóły.Ja bym w życiu takich pięknych nie uszyła!Agatko,bardzo Ci dziękuję za nie :)

czwartek, 14 kwietnia 2011

Delikatnie na święta

W tym roku nie będzie szału z ozdobami świątecznymi,jakoś nie mam nastroju...
Po ostatnich dniach,przeżyciach,święta spłynęły na drugi plan.

Podpatrując Wasze blogi na których atmosfera świąteczna działa już pełną parą,postanowiłam na szybko wykonać jakąś dekorację.Przydały się do tego zielone tasiemki,kurka i jaja które już znacie,trochę gałązek i chwaścik z ogródka.Tak chwasty tępimy ale nie pozbywamy się ich :) zwłaszcza tych dekoracyjnych.I tak w 5 minut powstała pastelowa,delikatna dekoracja,która przypomina,że już tuż,tuż Wielkanoc.


Pozdrawiam cieplutko życząc sobie i Wam jak najwięcej słońca i radości w sercu!


sobota, 9 kwietnia 2011

Wszystko kwitnie w koło

Wiosna-cieplejszy wieje wiatr

Wiosna-znów nam ubyło lat

Wiosna-wiosna w koło,rozkwitły bzy

Śpiewa-skowronek nad nami

Drzewa-strzeliły pąkami

Wszystko-kwitnie w koło i ja i ty...

Dzisiejsza sobota była wspaniała,wiosenna,ciepła.Pełna słońca i uśmiechu na twarzy.Był spacerek i lenistwo na ogrodzie.Piosenka Skaldów chodziła za mną cały dzień.
Taka cudowna pogoda ma się utrzymać do środy,ale ja mam nadzieję,że zostanie z nami na dłużej.

Pozdrawiam wiosennie i życzę dobrej nocy.

środa, 6 kwietnia 2011

Narzuta i pomysł na pocztówki.


Znów będzie zakupowo,wiem,przynudzam już tym tematem,mam nadzieję,że mi wybaczycie?
Ostatni wypad do TkMaxx-a zakończył się pomyślnym łowem :) Udało mi się kupić przecenioną narzutę o której od dawna myślałam.Szukałam takiej w swojej okolicy,ale niestety ceny powalały,wahały się od 80 do 100€.Chciałam aby miała falbanki i była w odcieniach szarości.Prośba się spełniła,jest taka jaką sobie wymyśliłam.Idealnie pasuje na łóżko,wpisała się w klimat sypialni.Podsumowując,kolejny udany zakup :)


Znalazłam też coś na pocztówki,metalowe serduszko,które służy do ekspozycji zdjęć,pocztówek itp.Kilka z nich znalazło swoje miejsce na ścianie w sypialni,jedna na pele mele,a reszta...myślę,że podpowiedz Llooki zrealizuję kiedyś,kiedyś,jak znajdę odpowiednie ramki :)


Kochane wiosna u Nas na całego,tylko taka trochę chłodnawa i wietrzna.No nic,lepszy wiatr niż deszcz.Na szczęście od czasu do czasu zawita zza chmur słoneczko.W ogródku kwitną tulipany które zasadziła mama.Czekają też cebulki mieczyków do zasadzenia.Może jutro,jak pogoda pozwoli.

Pozdrawiam wiosennie i lecę prasować,nazbierała się góóóóóóra prania.

sobota, 2 kwietnia 2011

O tym i o owym

Dzisiejszy post taki słoneczny,pastelowy,już jakby wakacyjny.
Zestaw na wiosnę-lato 2011.Kwiaty,pudrowe kolory,spinki,gumeczki,opaseczki i Lenkowe okulary,radosne i kolorowe.
Jakoś te barwy przylgnęły do mnie w tym roku,ale to dobrze,lubię je bardzo,dobrze się w nich czuję.Tak trochę dziewczęco :)


Żeby nie było tak cukierkowo,to coś z moich kulinarnych wyczynów ;) Zupa cebulowa.Pyszna.
Robi się ją szybko,łatwo a efekt zachwyca delikatnym smakiem.
Robię ją na oko,jak większość rzeczy w kuchni,kroję w plasterki sporo cebuli,na prawdę sporo,duszę ją na masełku,które po jakimś czasie zalewam wywarem rosołkowym(może być z kostki),w między czasie gotuję właśnie rosołek w garnku.Kiedy to się zrobi,wlewam cebulę do rosołu i gotuję jeszcze jakiś czas,przyprawiam do smaku.
Do tego szykuję grzanki z chleba,podprażone na patelni i zasypane ziołami.
Wszystkich którzy zechcą wypróbować przepis życzę smacznego!


Pozdrawiam wiosennie.