niedziela, 1 listopada 2015

Czarna Dama

Smukła, zgrabna, odpowiednio szorstka, mocna, wyrazista. Jej zadaniem jest dawać światło. Można ją przystroić w klejnoty, bibeloty, można pozostawić naturalną, nagą...

Skandynawski design z nutą vintage. Kaganek w nowoczesnym duchu. Lady na 100%






Wysyłam Wam odrobinę światła. Przyda się w te ciemne, długie wieczory.
Paulina



Dwie aranżacje

Ostatnio natknęłam się w składziku z meblami na fotel rattanowy- bambusowy. Zachwyciłam się, podumałam i wróciłam do domu bez niego. Zapobiegawczo zrobiłam mu zdjęcie, wysłałam do koleżanki iiiiiiii... dostałam taką reprymendę!!! Dlaczego nie kupiłaś? W Bloomingville itp sklepach mają podobne za grube pieniądze (sprawdziłam, cena ponad 300€ za fotel, sprawiła, że gdybym go miała, to bym z niego spadła). No tak, sprawę przemyślałam, wydumałam miejsce dla niego, ale było już za późno aby pojechać. Zaczęła się nerwówka, czy jak jutro pojadę to jeszcze będzie, czy zapakuje go do auta, czy faktycznie jest mi tak NIEZBĘDNY ;)

Na szczęście dnia następnego, fotel czekał na mnie i to za cenę jeszcze niższą, niż dnia poprzedniego. Po raz kolejny miałam farta, jeżeli chodzi o takie okazje.





Fotel przedstawiam Wam w dwóch aranżacjach, same oceńcie, która przypadła Wam do gustu. Ja chyba nie mogę się zdecydować :)





Z perspektywy czasu, jestem bardzo zadowolona z zakupu. W jesienno- zimowym okresie świetnie sprawdza się z poduchami, kocami i futrzakiem. Do tego herbata, książka i żadna zawierucha za oknem mi nie straszna. W czasie letnim fotel zawędruje na ogród, gdzie będzie idealnie się sprawdzal przy wygrzewaniu na słońcu.

Serdeczne pozdrowienia- Paulina

Otulenie

Przyszedł listopad, nostalgiczny, mglisty, sentymentalny.
Pierwszy dzień tego miesiąca jest wyjątkowy. Nie mogę być na grobach najbliższych, nie mogę zapalić światełka aby było im jaśniej... Dlatego czynię to w domu. Zapalam świece, kominek grzeje rozżarzonym drewnem. Wspominam, uśmiecham się do siebie pamiętając chwile z tymi, których już nie ma wśród nas...





Spokojnego wieczoru kochani. Niestety, nie będzie mnie często na blogu. Przygotowałam kilka wpisów, które dodam z czasem. Nie wiem na jak długo, nie jest to spowodowane rezygnacją z prowadzenia bloga. Jeszcze na to nie czas. Dziewczyny, które podniosły mnie na duchu, dały kopniaka i pozwoliły uwierzyć, że są wśród moich czytelników, mądre osoby, które nie idą za masą a za jakością.


Listopadowe uściski- Paulina