Z "Dobrym wiatrem"...odleciałam do tych wszystkich miejsc,smaków,zapachów.
Przysiadłam się do kawiarnianego stolika,podłączyłam się do pikniku na plaży,skosztowałam Węgierskiego wina i zajadałam się malinowymi lodami domowej roboty...
I tylko szkoda,że mój lot tak szybko się skończył,zdecydowanie za szybko!
Ale już niedługo znów polecę,bo "Dobry wiatr" co rusz będzie mnie porywał do tych miejsc w których nigdy nie byłam,a jakbym właśnie wczoraj stamtąd wróciła...
Mimi,Zorki,dziękuję Wam za kolejną część książki,która pozwala tak namacalnie dotrzeć do miejsc w których Wy bywacie,pozwala testować nowe smaki w wyobraźni.Czekam z niecierpliwością na kolejny tom.
Pauluś ja też odlatywałam przy tej książce nie raz nie dwa... jest niesamowita, prawda?:))) uwielbiam! i również czekam na kolejne:)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia kobitko:*
książka po Twoim opisie wygląda na baaaardzo ciekawą :) powiedz, gdzie można ją dostać?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Monika :)
Piękny tytuł, książka wydaje się interesująca, odwiedzę księgarnię na pewno!
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie:) szkoda, że w kieszeni pieniążka na nią brak:(
OdpowiedzUsuńWITAM CHĘTNIE POCZYTAM ZASIADAJĄC W FOTELU, PIJĄC TO WSPOMNIANE WĘGIERSKIE WINKO :)
OdpowiedzUsuńOj tak ja również odbyłam te inspirujące podróże i myślę, że powtórzę je wiele razy
OdpowiedzUsuńJa również czekam na kolejny tom, bo książeczka cudowna..:)
OdpowiedzUsuńJak pięknie zapakowana jest ta książka! Bardzo jestem jej ciekawa.. chyba nawet widziałam na którymś z blogów część pierwszą. Trzeba by w końcu przeczytać :-) choćby ze względu na te lody malinowe domowej roboty :-) Szczęśliwego Nowego Roku 2013 życzę :-)
OdpowiedzUsuńJa również chętnie bym się w niej zatopiła, ale niestety nigdzie nie mogę jej kupić jak i "Czasu odnalezionego". Daj znać gdzie mogę je zdobyć.
OdpowiedzUsuńJa mogę odsprzedać zarówno "Czas..." jak i "Dobry wiatr", proszę o kontakt na maila apfrackowiak@wp.pl
Usuń