Lubicie chodzić z wysoko podniesioną głową? Bo ja bardzo, dzięki temu wpada mi w oko i kadr coś, co innym umyka, co dla innych jest niezauważalne.
Dwa tygodnie temu spędziłam trzy dni w Paryżu. Spełniło się moje marzenie. W mieście miłości spędziliśmy moje urodziny i naszą pierwszą rocznicę ślubu. Dużo chodziliśmy, starałam się chłonąć jak najwięcej z tego miasta, które tak jak przewidywałam, skradło moje serce.
Dzisiaj trochę ujęć robionych z podniesioną głową. Bo Paryż to nie tylko Wieża Eiffla, Pola Elizejskie czy Luwr, Paryż to przede wszystkim wspaniała architektura i klimat, którego nie znajdzie się nigdzie indziej.
Pozdrawiam i głowa do góry!
Paris, Paris ;) to rzeczywiscie pięknie spędziłaś te ważne dni!
OdpowiedzUsuń:) Najpiękniej jak mogłam sobie wymarzyć!
Usuń:))))))))))))))))) i nic już więcej nie napiszę ...
OdpowiedzUsuńA ja napiszę, że było jak w bajce :)
UsuńWarto było zadzierać głowę wysoko, bo tyle pięknej architektury kryje Paryż. Te kamienice, balkony, piękne balustrady, echhh ... może kiedyś.
OdpowiedzUsuńCiesze się ze spędziłaś te ważne dla Was dni w tym cudownym miejscu, warto spełniać marzenia :)
buziaki
To prawda, architektura Paryża jest wyjątkowa, a może to tylko dlatego, ze to Paryż?...
Usuńjej jaki ten Paryż jest piękny... haha mamy tak samo! jak zwiedzam też zawsze chodze z głową wysoko:)))))) bo tam ponad głowami piękne rzeczy można znaleźć :)))
OdpowiedzUsuńdobrego dnia
To prawda Aniu :) Warto zadzierać głowę!
UsuńCudnie, a ja ciągle marzę;)
OdpowiedzUsuńA ja powiem, że marzenia się spełniają i tego Ci życzę!
Usuńoj cudownie dostrzegać-niedostrzegalne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam . Jutro lecę do paryża więc dziękuję za notkę HAART
OdpowiedzUsuńPozdrawiam . Jutro lecę do paryża więc dziękuję za notkę HAART
OdpowiedzUsuń