Strony

sobota, 21 czerwca 2014

Powrót (?)

Już tyle razy przymierzałam się do napisania tego wpisu. Tyle razy układałam w głowie jego treść.
Jednak za każdym razem COŚ przeszkadzało mi w realizacji tego planu. To COŚ to brak ochoty, może lenistwo, może brak weny, może po prostu wypalenie.
Mój blog lada dzień skończy 6 lat! W myślach kotłują się pytania, czy warto go jeszcze prowadzić? Czy ktoś tu jeszcze zagląda, czeka na wpisy?
Puki co odkurzam go z wirtualnych pajęczyn. Na jak długo? Tego sama nie wiem...

Dziś chciałabym Wam pokazać nowe oblicze domowego biura :) Na którym zamieszkał długo wypatrywany mood board, czyli po prostu tablica korkowa, na której wiszą bardziej lub mniej ważne rzeczy. Pamiątki, zdjęcia, ciekawe sentencje. Myślę, że tablica nie raz zmieni swoją zawartość, może też i kolor? Na razie niech będzie jasna, sosnowa. Podoba mi się połączenie czerni, bieli z naturalnym kolorem drewna, który może mieć tak różne odcienie.





Kawkę pijam ostatnio z nowego Bolesławieckiego kubasa. Jest duuuży więc i kawy więcej się mieści :)


Staram się aby w domu nie zabrakło świeżych kwiatów, na szybko zrobiłam mały bukiet z ogródkowej róży, kwiatów czarnego bzu i piwonii. Kwiaty to taki kolorowy akcent, który mogę wprowadzać w swoje wnętrza bez wyjątku i bezustannie!


Pozdrawiam ciepło- Wasza powracająca Paulina.

54 komentarze:

  1. Mnie na ten przykład cieszy Twoje pozbycie się wirtualnych pajęczyn :)
    Bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia :)
    Kubas pierwsza klasa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Buzia sama się śmieje na to!
      A kubas to zdecydowanie mój faworyt!

      Usuń
  2. mam taki sam kubeczek i jest to mój ulubiony, też piję w nim kawę z mleczkiem.
    Czasami tez odczuwam wątpliwości czy prowadzić nadal blog, ale póki co jeszcze piszę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, kochana, Twój blog też już tak długo w blogowym świecie istnieje! Trzeba przyznać, że trochę wsiąkłyśmy w ten świat i ciężko byłoby się tak ostatecznie z nim rozstać...

      Usuń
  3. Wszelkie wątpliwości na bok proszę Zaglądam regularnie :-) Twoje wpisy często były inspiracja i bardzo mi brakowało Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie mi miło Dorotko :) Cieszę się, że choć troszkę Cię zainspirowałam.

      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  4. Takie myśli nie tylko Ciebie nachodzą. Lubię siedzieć przy maszynie i wśród sterty papierów, coś posklejać, podziurkować... Robię zdjęcia i wstawiam na bloga aby wyszły na światło dzienne :) I to ma sens? Ma, bo robię to dla siebie :) Dlatego nie poddawaj się! Odkurz z pajęczym i co jakiś czas przecieraj :)

    Kubka z Bolesławca jeszcze nie mam, a szkoda bo imbryk jest i pewnie czuje się samotny :)

    Pozdrawiam!
    Kasmatka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, robimy to dla siebie! Dla naszej satysfakcji, radochy i przyjemności :)

      A kubasa proszę koniecznie dokupić!!! Jak to tak, imbryk samotny być nie może ;)

      Usuń
  5. hmm, ja zaglądam często i "natycham się" pomysłami, choć nie zawsze zostawiam po sobie ślad. Tak, robimy to przede wszystkim dla siebie, ale też dla innych, któzy do nas zaglądają, jednak jeśli nie zostawiają po sobi śladu, czyli komentarza choćby, nie wyślą maila, to zaczynamy wątpić czy nasza twórczość komukolwiek nadal się podoba. Brakuje nam tego, ale czy sami zaglądając na inne blogi, zatrzymamy się chwilę dłużej niż tylko by obejrzeć zdjęcia? Może czasem warto obejrzeć jeden blog mniej, ale za to zostawić jakieś miłe słowo po sobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angel, coś w tym jest... Nie zawsze jest czas na te kilka słów a szkoda byłoby rezygnować z podglądania ulubionych blogów :) Ech, jak to pogodzić?

      Usuń
  6. :-) Dobrze, ze wrocilas.. brakowalo tu Ciebie.
    Piekny kubeczek i tablica swietna :-)
    Pozdrawiam cieplo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko i również pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  7. Nawet nie wiesz jak się cieszę :) bardzo brakowało mi Ciebie tutaj, Twoich aranżacji i pomysłów. Mam nadzieję, że odkurzysz bloga na dobre i zostaniesz z nami na dłużej.
    Ściskam cieplutko Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś, dziękuję, nawet nie wiesz ile Twoje słowa dla mnie znaczą :)
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  8. 6 lat to szmat czasu jeśli chodzi o prowadzenie bloga! Każdy miewa taki okres niemocy lub zawieszenia ale cieszę się,że wróciłaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, nawet nie wiem kiedy to zleciało!

      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  9. wracaj i sie nie zastanawiaj!
    podoba mi sie napis:i am not weird... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja zaglądam :)
    Zawsze marzyłam o takiej korkowej tablicy! :))
    A kubeczkowy motyw przypomina trochę akcent tureckiego Oka Proroka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka, na co czekasz?! Korkowa tablica to jedno z tych marzeń, które możesz zrealizować szybko i tanim kosztem :) Do dzieła!

      Usuń
  11. cudnie, kochana widzę, ze my obie w takich nostalgicznych nastrojach jesteśmy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami człowieka nachodzą takie nastroje :) Ciekawe, czy przejdą? ;)

      Usuń
  12. :* Paulinko pozdrawiam. uściski dla dziewczynek:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze że te "pajęczyny" już posprzątane :) I znowu możemy oglądać Twoje cudne zdjęcia:)
    Bardzo mi się podoba kącik do pracy :) Biel, czerń i naturalne drzewo to jest to!
    Cudna tablica :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio właśnie takie kolory rządzą w moim domu :) Do tego trochę szarości i od czasu do czasu kropla koloru i jest idealnie!

      Usuń
  14. Tablica super. Cały kącik jest doskonałym miejscem na różne ważne pamiątki . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tablica jako miejsce na pamiątki jak najbardziej!

      Usuń
  15. hej Kochana
    oj takie wątpliwości i mnie nachodziły. Pisać nie pisać i znowu pisać - czy nie pisać ...
    i sama do tej pory mam mieszane uczucia.
    Bo ile można pisać o skorupkach i innych pierdołach.
    A i my nie jesteśmy takie same jak 6- czy 5 lat temu
    My się zmieniłyśmy i to co nas otacza się zmieniło.
    I to co nas zachwycało kilka lat temu teraz jest dla nas próżne.
    Bo życie się liczy a nie kolejny talerz do kolekcji.
    Bo ludzie się liczą ...
    Ale jedno wiem, ze gdy nie Twój blog, nie mój blog nigdy byśmy się nie poznały. I właściwie nie tylko nas mam na myśli, ale również wiele innych blogerek, które dizęki tej wirtualnej przestrzeni zaprzyjaźniły się.

    Czy pisać - pojęcia nie mam - może dla siebie i dla tych którzy chcą nas jeszcze czytać.
    Ale czy ktoś jeszcze chce - nas stare blogerki " czytać" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chce, chce Dorotko :)
      A przyjaźnie powstałe poprzez blogi są bezcenne!!! I cieszę się, że wirtualny świat otwiera takie możliwości.

      Usuń
  16. Piekny bukiecik i fotografia...Usciski dla Ciebie i Twojej rodzinki***

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie też pajęczyny, ale nie zamykam kramiku. Pisz, jak Cię najdzie, najwierniejsi czytelnicy zaczekają :) Pozdrawiam serdecznie, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mam zamiar, nic na siłę. Prowadzenie bloga ma być przyjemnością nie obowiązkiem :)

      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  18. Witaj z powrotem, dobrze, że jesteś:-) Kącik cudowny a bukiet powala...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bukiecik taki na szybko zrobiony, takie lubię najbardziej :)

      Usuń
  19. A ja właśnie lubię te stare blogi i cieszę się, że wróciłaś, i bądź, i pisz, i pokazuj fotki
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Wrocilas i bum takis swuetne miejscebpokazujesz. Ja mam nadzieje ze doczekam sie sqojego kacika szyciowego. U nas sporo zmian...mamy nowe mieszkanie..i poooowoli sie urzadzamy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, na pewno wygospodarujesz jakiś kącik na swoją mini pracownię :) Zmiany są dobre, życzę Wam abyście szybko zaaklimatyzowali się w nowym mieszkaniu.

      Buziaki dla Was.

      Usuń
  21. Chyba wpadnę do Ciebie popracować, tak tam przytulnie:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. ...i nasz rodzimy ,bolesławiec,, ;)
    Paula no właśnie gdzie wy się podziewacie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko, cały czas w tym samym miejscu. Mamy się dobrze i dobrze mi z tym :) Nic na siłę.

      Uściski.

      Usuń
  23. Odpowiedzi
    1. Blat jest świetny i nie mam zamiaru nic z nim robić! ;)

      Usuń
  24. Tyle komentarzy, tyle miłych słów, a Ty się zastanawiasz, czy ktoś jeszcze do Ciebie zagląda? Ja może do "rozmownych" nie należę i i komentarzami na lewo i prawo nie sypię, ale twojego bloga mam w ulubionych już od dawien dawna i zawsze będę do niego zaglądać :)
    http://kreatywnaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Pisac, koniecznie pisac! 6 lat to szmat czasu, ale zycie ciagle sie zmienia, zmieniaja sie przedmioty, ludzie nas otaczajacy i zawsze bedzie cos nowego, o czym jeszcze nie pisalas. Dlatego chwytaj szczoteczke z piorek do odkurzania:) odkurz blog i pisz , bo wierni czytelnicy czekaja. Komentator ze mnie kiepski jest, bo zwykle nie mam czasu, ale czytelnik na 5, bo nadrabiam zaleglosci za kazdym razem jak cos przegapie. Duzo weny tworczej zatem Ci zycze Kochana i pokazuj Twoj piekny swiat. Blog to nie tylko zdjecia, tekst to tez ludzie, ktorzy go czytaja, to przyjaznie o ktorych pisala Mili...Mam nadzieje, ze i ja bede miala kiedys okazje poznac Cie i osobiscie pogratulowac tych owocnych 6 lat:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super kącik, bardzo mi się podoba.
    Wiem... po 6 latach można mieć dość, sama piszę bloga ponad 5 lat i czasami czuję się megawypalona.

    Ale to minie kochana.... po prostu trzeba przeczekać.

    I wracaj koniecznie :)) Szkoda by było :)

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  27. Paula,mam to samo..Myśle że jeszcze mniej postów zamieszczam niż Ty ale nie rezygnuj...Uwielbiam Twoje zdjęcia,aranzacje...
    bużka

    OdpowiedzUsuń
  28. Pauliś właśnie sobie uświadomiłam jak dawno mnie u Ciebie nie było ... I ja nie piszę regularnie .. raz mam możliwości , czas i wenę innym razem nie .. ale nie spinam się .. nic na siłę .. ważne by sprawiało mi to taką samą przyjemność jak na początku .. Dlatego piszę kiedy czuję , że chcę :)) Ściskam mocno !!!

    ps. tablica świetna !!!

    OdpowiedzUsuń