Zwiewność, niewinność, wiatr we włosach, bukiet w dłoni, słońce, które tworzy nowe piegi na nosie. LATO. Gorące, palące, burzowe, czasami kapryśne deszczowe. Ile ja bym dała za chociażby 25 stopni... Niestety na wyspie lato w tym roku nas nie rozpieszcza, można by rzec: ładną jesień mamy tego lata ;) Temperatury nie przekraczają 20 stopni, słońce skrywa się na za deszczowymi chmurami.
O takich letnich bluzkach, mogę pomarzyć...
Pomimo 11 stopni za oknem optymistycznie podchodzę do tegorocznego lata i już spisuję co zapakować do walizki. Czeka nas wymarzony urlop, taki z basenem, słońcem, plażą i błogim lenistwem. Biała bluzka na pewno wybierze się ze mną, aby i ona mogła poczuć wiatr znad morza...
Pozdrawiam deszczowo, dla ochłody ;) Paulina
11 stopni??? Gdzie Cię wywiało? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mazury, gdzie przeżywamy właśnie najgorętszy tydzień...do 38 stopni. Brrr... chętnie się zamienię. ;)
Bluzeczka piękna! Udanych wakacji!
Hahaha cóż, można by rzec, że mamy australijską zimę ;)
UsuńBluzeczka jeszcze będzie miała swoje pięć minut.
Uściski.
U nas upalnie, piękna bluzeczka!
OdpowiedzUsuńWiem i nie zazdroszczę, bo od upałów odzwyczaiłam się, ale kilka stopni więcej bym poprosiła :)
UsuńA ja tu już normalnie nie wiem gdzie się chować przed słońcem :) Chociaż kocham lato, słońce i upały, ale teraz to wszystko daje w kość.
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu!
Pozdrawiam
Upał plus odpowiednie warunki aby go znieść jest ok, niestety nie każdy może sobie pozwolić na urlop i wypoczynek nad wodą. Dlatego takie 25 st byłoby optymalne ;)
UsuńPozdrawiam.
Odrobina takiego chłodu przydałaby się nam, dziś ponad 38* w cieniu..... a ma być jeszcze cieplej. Żar leje się z nieba.
OdpowiedzUsuńBluzeczka śliczna :) Udanych wakacji :)
Dobrze, że upały tylko chwilowe bo dają w kość. Trzymaj się i pij dużo wody!
UsuńUściski.
cudna bluzka - taka, jak lubię
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Dziękuję, lekka i zwiewna, idealna w gorące dni :)
UsuńA ja kocham ten chlod :-) To pogoda o ktorej marzylam jeszcze dwa lata temu topiac sie w 30'C panujacych w moim mieszkanku.. Teraz popijam sobie herbate z cytrynka i slucham jak moja tesciowa na Skype narzeka, ze na zewnatrz 32'C..a juz prawie 8 wieczor.. i oddychac sie nie da.. I nie tesknie za takim latem.. a napawam sie slonecznymi dniami jak dzisiejszy (teraz u mnie na termometrze 17) I spogladam na irlandzki kalendarz mojego synka.. gdzie August zaznaczony jest jako jesienny miesiac I mysle sobie ze ta jesien wcale nie taka zla (poki co :-P)
OdpowiedzUsuńsloneczne pozdrowionka sle :-)
Hihi właściwie jesień nas nie opuściła. Wymęczyłyby mnie te upały, odzwyczaiłam się od nich zdecydowanie. Nigdy nie byłam typem lubiącym smażyć się na słońcu i cieszącym się na 40 st w cieniu ;) Jednak jest lato i mogłoby być chociaż 25... ;)
UsuńSobotnie pozdrowienia.