Pierwszy przyjechał wczoraj wieczorem,drugi dzisiaj rano.
Bliźniaki dla mojej jedynaczki,już zaakceptowane :)
Coś czuję,że na tej dwójce się nie skończy.
Tilda jest jak nałóg,jak zaczniesz to trudno przestać.Chyba się ze mną zgodzicie?
Słoneczko odmówiło udziału w sesji,cóż,ma swoje humory...
Machamy razem z Lenką.
jakie śliczne! mają swój urok i czar.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!:)
Paula - wyczarowałaś piękności :))) I Ty mówiłaś, ze szyć nie umiesz i takie tam... byś się wstydziła! śmiało możesz tworzysz więcej i... wiesz co dalej ;) Buziaki dla Ciebie i Lenki :)
OdpowiedzUsuńMisie sa bardzo urocze!
OdpowiedzUsuńLenka bedzie je napewno bardzo kochac!!!:-)
Pzdrawiam cieplutko
Angie
jakie fajne! słodkie ... Lenka z pewnością otoczy je szczególną opieką. Jesteś Wspaniałą Czarodziejską Mamą - tyle ciepła i dobroci w Twym serduszku. Lenka ma ogromne szczęście i cieszę się Waszą radością szczęśliwego pogodnego dzieciństwa. Oby trwalo jak najdłużej. Moc cieplutkich pozdrowień dla WAS
OdpowiedzUsuńśliczniusie:)))))
OdpowiedzUsuńPaulinko, tworzysz cudeńka:))
Niby proste, a tyle w nich serca:)
buziaki dla małej:P
Ale z nich słodziaki - prztulaki!Piękne:)
OdpowiedzUsuńKatarynko,dziękuję za komentarz,zapraszam częściej.
OdpowiedzUsuńDag-eSz :)wiem co dalej ale to w sferze planów nadal...
Angie,już je pokochała,wytarmosiła i porzuciła jak wszystko teraz ;)
ivon777 Twoje słowa są tak miłe,dziękuję Ci za nie :*
Asiorku,serca jest dużo,staram się aby było we wszystkim co robię.
Panno Cukiernico,dzięki za odwiedziny,lecę zajrzeć do Ciebie,bo wstyd się przyznać,ale dawno mnie tam nie było :)
przeurocze Paulo:)mają w sobie tyle delikatności,wspaniałe przytulaski dla ukochanej córci:)duży buziak:-)
OdpowiedzUsuńAle czadowe misiorki ,piekne znaczy się sa
OdpowiedzUsuńMisiaki milusie.Lenka pewnie już je lubi.A Ty bierz sie ,kochana,za kolejne.Dobrze Ci idzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
NO po prostu przepiękne:)) Kochana masz zdolności!!! Ja tez chcę takie:)!!! Buziaki
OdpowiedzUsuńnie, noooo piękne!!!!
OdpowiedzUsuńSzyj jak najwięcej bo wychodzi Ci to super!
pozdrawiam jesiennie
Ja też do Was macham :)))
OdpowiedzUsuńMisie cuuuuudne :))
Wygladają na mięciutkie, cieplutkie... Slodkie...
Pozdrawiam serdecznie :)
łooo ale cudeńka :) wczoraj też się im przyglądałam w tildowej książce.. może się na nie skuszę zaraz po mojej pierwszej tildowej lalce:)
OdpowiedzUsuńŚlicznościowe misiowe przytulanki . Lenka pewnie zachwycona z takiego towarzystwa do zabawy.Pięknie Ci wychodzą tildowe stworki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
O jakie piękne.... to prawda, że tilda to nałóg, ale powiem więcej, szycie to nałóg....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i Lenkę
Bardzo urocze te misiaczki!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze "tildować" nie zaczęłam:) Pozdrawiam
Ale fajoskie misiaki :) Kochana szyj bo świetnie wychodza Tobie te Tildowe cudeńka.
OdpowiedzUsuńNapis - zawieszka z popredniego posta mnie zauroczył - zwłaszcza, ze ostatio uwielbiam pastelowe kolorki. Jakoś takim ciepłem rodzinnym mnie tchnął.
pozdrawiamy Ciebie i Lenkę