Parapet w salonie przeszedł małą reorganizację,ale tak to już u mnie jest,praktycznie nic nie ma swojego stałego miejsca zamieszkania.Uważam,że tak jest ciekawiej.Pisząc te słowa siedzę wygodnie na fotelu,wpatruję się w parapet,w kominku tańczą płomienie.Lenka lepiej się już czuje,gorączka poszła w siną dal.Jest mi dobrze :) Pomimo tego,że życie płat ami figle,że nie zawsze jest tak jak oczekuję,to jestem zadowolona.Mam wiele dylematów,wiele problemów do rozwiązania,ale dzisiaj odkładam je na inny termin...
Jutro jadę na pchli targ :D Oj,jak ja to lubię,tą niepewność,czy coś uda mi się upolować?Czy znajdę coś co mnie zainteresuje?Dodam,że na pchlich targach nie kupuję tylko rzeczy do domu,lubię buszować w koszykach z biżuterią,w torebkach,ubraniach.Lenka buszuje w zabawkach,książeczkach.Lubię te nasze wypady,zwłaszcza wtedy,kiedy wracamy zadowolone z nowymi rzeczami do domu.Mam nadzieję,że pogoda nam dopisze,bo pchli targ w deszczu...nie,nie jakim deszczu?!Będzie piękna wietrzna pogoda hihihi ale bez deszczu!
Udanego weekendu Wam życzę,a Tym którzy wybierają się na pchle targi,udanych polowań!
Kochana, ładnie ta jesień się zaczęła u ciebie, jak zwykle fajnie, klimatycznie, Lenka-prześliczna, sama słodycz:)Proza życia dopada nie tylko Ciebie, ja przy 3 swoich dzieci i pełnoetatowej pracy ciągle mam chwile zwątpienia...Ale wystarczy wizja wizyty na pchlim targu i już robi się lżej na duszy...:)Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się:)
OdpowiedzUsuńLencisławka piekna jesienna...ciocia ściska,ściska....:)
OdpowiedzUsuńSuper klimacik parapetowy Paulisiu!
Kocham wrzosy,nakupiłam,nasadziłam ,panosza sie na balkonie a wieczorem własnie dwa kolejne urodzinowo dostalam pieknie zapakowane od fajnej znajomej...ech...
Paozdrwaiam Pauliniu cieplutko!
Mail doszedł??
My little white home,ot proza życia,dopada każdego,wiem,chwile zwątpienia,dobrze,że przychodzą i odchodzą :) Dziękuję za odwiedziny.Uściski dla Ciebie i pociech.
OdpowiedzUsuńKajuś,mail doszedł,dziękuję Ci za niego :* Odpiszę,w spokoju i ciszy.Mama w imieniu cioci uściskała Lencisławę :) Urodzinowe buziaki kochana :*
WIDZIAŁAM NAWET REKLAMĘ LIDLA...MOŻE JESZCZE JUTRO BĘDĄ?...A PARAPECIK SŁODKI..I TA LATARENKA:)))
OdpowiedzUsuńUdanych łowów! Ależ Ci zazdroszczę :)piękne u Ciebie powitanie jesieni! Pozdrawiam i miłego weekendu życzę, jesienna Panienka taka słodka, że tylko ją zjeść:):):)
OdpowiedzUsuńLenka do schrupania!!! :) jak ona śliczna! :)
OdpowiedzUsuńI wrzosy - kurcze, chyba w końcu po nie pójdę do sklepu, bo za mną też łażą :P
Piękne fotki :) :*
Wrzosy prezentuja się przepieknie ,a twoja córcia -przeurocza modelka.
OdpowiedzUsuńPikene ujecia,udanych zakupow zycze :)
OdpowiedzUsuńJa też się wybieram na CBS ale to w niedzielę. Jutro pewnie na szpery podjadę.
OdpowiedzUsuńJesiennie i bardzo nastrojowo u Ciebie.
Paulinko oby takich chwil zwątpienia było jak najmniej w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńZdradź nam tu co uda się Tobie upolować jutro.
uściski dla Lenki i nie mogę się nadziwić jak Panienka Lenka wyrosła :)
buziaki
Piękne zdjęcia !!!Zazdroszczę wypadu na pchli targ ,u nas takich niema .Zyczę udanych łowów !!!Lenka jest BOSKA !!!Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńPięknie na Twoim parapeciku!
OdpowiedzUsuńZdjęcie Lenki tyłem -prześliczne!!!
jaka ona już duża!
Pozdrawiam
piękny ten Twój parapet i córeczka - mała modelka. też uwielbiam pchle targi (ale jutro niestety muszę odpuścić) życzę dużo zdrowia
OdpowiedzUsuńmagda
i zapraszam przy okazji do mnie
mnie w tym roku ominą wrzosy ale to nic za rok będę miała pole do popisu :)
OdpowiedzUsuńlenka słodziak a zdjęcie jak idzie z misiem cudne
miłęgo słonecznego łykędu :)
Hej Paulina,
OdpowiedzUsuńtwoja Lenka jest sliczna.
Udanych poszukiwan na pchlim targu.
Zagladam regularnie i ciesze sie, ze czesciej ostatnio piszesz.
piękne zdjęcia , takie romantyczne ... myślałam o Tobie Paulinko i doszłam do wniosku że coś musi się dziać bo jakiś taki smuteczek z Twoich postów powiewa ... ale cieszę się że jesteś z nami mimo wszystko :)) ściskam mocno Ciebie i Lencisławę :)))))
OdpowiedzUsuńja dzisiaj jadę do takiego wielkiego inter komisu jest tam po prostu wszystko od pierdołek do retro mebli coś dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńPaula, ja też noszę się z zamieram, by jutro pobuszować w starociach.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych łowów i przesyłam specjalne pozdrowienia dla małej, jesiennej, dziewczynki;)
Życzę udanych zakupów:) A wrzosy wyglądają na parapecie zjawiskowo:) Pozytywna strona jesieni:)
OdpowiedzUsuńWrzosy sa bardzo piekne, piekny kacik sobie zrobilas!! Corka sliczna, taka lala! :-)
OdpowiedzUsuńOj Pauluś tego wypadu to ci zazdroszczę. Ja ostatnio mam siły tylko na doczłapanie się do naszego piętra.No ale wracając do Ciebie. To cieszę się , że Lenka czuje się już lepiej i że tak miło zapowiada się Wam dzisiejszy dzień.Wrzosiki i dekoracje wiadomo śliczne ale najfajniejsza jest ta mała Gwiazdeczka;-)Uściski dla Was i czekam na foto relacje z wyprawy
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje sezonowe dekoracje na parapecie czy stoliczku :) Lenka taka cudna panienka.. coraz większa :)
OdpowiedzUsuńUdanego polowania na pchlim :)
Ale Lenka jest śliczna:) i piękne jesienne zdjęcia...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż upolowałam wrzosy w Lidlu :)
OdpowiedzUsuńLenka prześliczna!
pogoda dopisała, cały dzień było całkiem ciepło :) więcej takich dnia zwłaszcza jak mam wolne :) w końcu zaczęłam u siebie zdjęcia zamieszczać :)
OdpowiedzUsuńpięknie tu..
OdpowiedzUsuńAch ten wrzos...przesliczny..Lenka slodziutka ..pozdrawiam milo:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze Lenka juz ma sie lepiej, mam nadzieje ze wizyta na pchlim targu byla owocna :o)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne te wrzosy!
Pozdrowien moc przesyslam!
:o)
Jejku - przecudowne zdjęcia, a ten aniołek drewniany aż mi dech zaparło:) pozdrawiam i gratuluję PIĘKNEGO BLOGA!
OdpowiedzUsuńPaula a gdzie jeździsz na pchli targ? Ja byłam kilka razy na rynku w Rathcormack (Cork) i jest naprawdę fajny! Ale nie wiem, gdzie Ty mieszkasz. Niestety blisko mnie (Co.Kerry) nie ma żadnych car boot sale. Albo po prostu ja nie umiem znaleźć :( a szkoda, bo też je uwielbiam!
OdpowiedzUsuń