Dzisiaj mamy termin...co prawda do końca dnia zostało jeszcze sporo godzin, więc kto wie,może jeszcze dziś pojedziemy na porodówkę :) Dziękuję Wam kochane, że jesteście ze mną, wspieracie mnie wirtualnie, mentalnie, telepatycznie. Jesteście cudowne! I dla Was właśnie dzisiaj przychodzę na szybko z moimi cebulovymi, które już budzą się do życia. Na razie nieśmiałe pojedyncze kwiatki, ale i tak nastrajają bardzo optymistycznie, pomimo, że za oknem deszcz się leje strumieniami.
Ostatnio Ania - Scraperka zapoczątkowała na swoim blogu cykl postów nt znanych marek z rzeczami do domu. Było już o Bloomingville, IB Laursen, Green Gate. Jeżeli jesteście ciekawe dowiedzieć się kilka faktów o tych markach,to koniecznie zajrzycie na blog Ani.
W zeszłym tygodniu Ania pisała o marce House Doctor, której chyba nie trzeba przedstawiać "wnętrzarskim" dziewczynom. Prostota, klasyka, odrobina fantazji to cechy tej marki. Niestety, mają jedną wadę- ceny...Ja w swoim domu mam jedną rzecz, którą kupiłam już dawno a której nie miałam okazji pokazać z jednego względu, nie jest używana. Leży grzecznie w szufladzie i czeka na moją wymarzoną kuchnię... A mowa tu o ścierce :)
Jak Wasze brzuszki? Objedzone pączusiami, faworkami i innymi pysznościami? Ja pączki uwielbiam, dlatego pozwalam sobie na nie nie tylko od święta. Faworki, najlepsze robiła babcia i żadne nie są w stanie im dorównać. W przyszłym roku postaram się je upiec, może wyjdą choć w 1/3 tak dobre jak babcine?...
Ściskam z deszczowej wyspy.
Paulo, piękne to Twoje zdjęcie na pasku bocznym! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwe na dobrą nowinę:)i myślami jestem z Wami!
OdpowiedzUsuńa pączki to ja uwielbiam! właśnie idę coś jeszcze spałaszować:) w tym dniu mocno sobie folguję:)
pozdrawiam
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! :-)
OdpowiedzUsuńhej słońce Ty nasze! jeju dziś jest termin? no to mocno mocno kciuki zaciskam:))) serduszko bije dla Ciebie i maleństwa!
OdpowiedzUsuńkochana girlanda jeszcze się robi, bo niestety w tym tygodniu miałam sporo na głowie, ale obiecuję wysłać w następnym tygodniu:) napisz proszę mi adres na maila:)))
dziękuję za ten post i wzdycham do tej ściereczki! jest niesamowita...a cebulki? czuć już wiosnę:)))
fantastyczne zdjęcia zrobiłaś:*
raz jeszcze trzymam kciuki
a co do pączusiów to u mnie na blogu co nieco o nich:) już 5 pączków zjadłam HAHA, dziś wieczorem będę spalać:P
buziaki
Ojojoj..!!!!! trzymam kciuki tym bardziej :))))
OdpowiedzUsuńściereczka pięknista :) U mnie taka z widelcami ;)
Trzymam kciuki kochana :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla Ciebie i dzieciątka.
OdpowiedzUsuńCo do brzuszków to od wczoraj objedzone :) Piekłam pączki, też z przepisu babci.
Zapraszam do mnie, niestety tylko na zdjęcia ;))
domeknapolanie.blogspot.com
Powodzenia Paulinko:* bezbolesnego porodu:))) Piękna wiosna u Ciebie:) otulam myślami i czekam na wieści:)
OdpowiedzUsuńTrzymam dalej kciuki Kochana :) Pięknie kwitną Ci cebulki!
OdpowiedzUsuńJa też trzymam kciuki za Was,chociaż już myślałam,że Malutka jest na świecie,bo tak zamilkłaś:)będzie dobrze:)!
OdpowiedzUsuńNo to moze terminowo pojawi sie na wyspie malenstwo??????? Trzymam kciuki za Was!!!!
OdpowiedzUsuńAnia z burscheid
Trzymam kciuki :) Trzymajcie się cieplutko i Ty i dziecina.
OdpowiedzUsuńPiękne te cebulki... Aż chce się powiedzieć WIOSNO PRZYCHODŹ!
Kochana trzymam za Was kciuki dziewczyny, wszystko będzie dobrze. Ściereczka prześliczna i cebulki cudne, jeszcze raz jestem całym serduchem z Wami ściskam i buziaki.
OdpowiedzUsuńOh, taka odrobina wiosny w domu zawsze dobrze działa, zwłaszcza w taka pogodę. Nie dziwię się maleństwu, że nie chce wychodzic w terminie jak u was tak mokro na dworze:) Wszystkiego dobrego wam życzymy. Rozumiem, że trzeba się przygotowac na dłuższą ciszę u Ciebie na blogu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Dagne
Paula jestem z Wami myślami i wiem że przyniesiesz nam radosne nowiny.
OdpowiedzUsuńWsparta doświadczeniem pewnie poradzisz sobie wspaniale!
Trzymam kciuki i duża buźka!!!
No ciekawa czy dzidzia urodzi się w tłusty czwartek ;) Zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńJa swoją księżniczkę urodziłam 5 dni po terminie, pamiętam że już po terminie leżałam jeszcze na plaży pod parasolem ;)
Ja niestety nie mam nic w domku tych znanych marek, są to piękne rzeczy, może kiedyś na coś sobie pozwolę, ale chyba w tajemnicy przed mężem ;)
Pozdrawiam
Trzymam kciuki żeby czekanie nie trwało zbyt długo. We wrześniu wyczekałam się z córką na mojego wymusiła 11dni. Pozdrawiam i powodzenia.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, wszystkiego dobrego, będzie dobrze, szczęśliwa Mamusiu;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Was, ja już po :) od dwóch tygodni Kacperek jest już z nami :) wiem co czujesz, czas tego końcowego oczekiwania jest przepełniony wieloma uczuciami i obawami, dlatego tym bardziej życzę Wam powodzenia i przede wszystkim zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta
Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :-)
OdpowiedzUsuńCzekamy na was kiedy będziecie już razem, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO kwitną:))))Tzn że Laurka niebawem się zjawi:)
OdpowiedzUsuńBede myslec o Tobie- to pewne! Trzymam kciuki, zeby wszystko gladko poszlo. :)
OdpowiedzUsuńJak za rok zrobisz te faworki to Twoj maluszek bedzie je tez chrupal! :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Dagi
Życzę szybkiego i spokojnego powitania dzidziusia na świecie :)
OdpowiedzUsuńścierka rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą ściereczkę :) i tez tylko patrzę ;)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki śliczne teraz jest właśnie ten czas kiedy zachwycają ale dają poczucie wiosny.
Trzymam kciuki i czekam na maleństwo :)
Pozdrawiam
W.
Kochana,trzymam kciuki,zeby wszystko poszlo dobrze i szybko.Dasz rade,jestes silna kobieta.Laura bedzie szczesliwa i sliczna dziewczynka,no i zdrowa,co najwazniejsze! Chwal nam sie jak najszybciej skarbusiem :-D .Buziaki wielkie dla was dziewczyny!
OdpowiedzUsuńpowodzenia !!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia i czekam na meldunek że już po!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuń