Dzisiejszy ranek przywitał mnie szarością za oknem i leniwie się sączącym deszczem... Irlandczycy twierdzą, że lato na wyspie już było. Trudno się z nimi nie zgodzić. Temperatury spadły przynajmniej o 10 stopni, słońce od czasu do czasu raczy nas swoją obecnością ale szybko ustępuje miejscu ciemnym chmurom.
Jako optymistka mam jeszcze nadzieję, na ciepłe dni bez deszczu. Jeszcze nie nacieszyłam się opalaniem, jeszcze się nie najadłam witaminą D3. W Polsce upały dopiero mają nadejść, niby fajnie, ale upał w mieście to męczarnia, co innego nad wodą, gdzie można się potaplać w chłodzącym jeziorku czy w morzu, w lesie, schować się w cieniu drzew...Na wsi posiedzieć pod zadaszonym, schowanym w cieniu tarasie i popijać zimne kompoty.
Przy tak ponurej pogodzie humor zdecydowanie poprawia smaczne śniadanko :) Rogalik, ciasteczka i smaczna, słodka śliwka. Herbatka z cytrynką i przyznam, że wstępuje we mnie energia.
Na stoliku zmiana aranżacji, w klimatach mi najbliższych, czerń i biel z elementami szarości i ew. kroplą koloru. Świecznik w orientalnym stylu kupiony na pchlim, ma piękne ażury bogato zdobione. Obok kamienie, które wędrują z miejsca na miejsce.
Kochane, mam do Was prośbę. Chciałabym abyście pomogły mi podjąć decyzję. Bo biję się z myślami. Myślę o przemalowaniu ramy mojego pele-mele, tutaj możecie zobaczyć je w pełnej krasie. Jest piękne, ale za bardzo shabby...Chciałabym nadać mu jakiegoś smaczku, charakteru. Stąd pomysł na pomalowanie na kolor przygaszonej żółci, ew. czarny. Co o tym sądzicie. Czy macie wizję tego, jak to może wyglądać po metamorfozie?
Będę wdzięczna ze wszelkie rady.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Przepiękny kubek i deseczka. A co do koloru ramy, moim zdaniem - matowa czerń zawsze wygląda niezwykle stylowo!
OdpowiedzUsuńDominiko, na takiej czerni stanęło :)
UsuńI ja jestem za czarnym choć świetny byłby też ostry róż, żółty lub zielony - najlepiej takie z połyskiem ! Wtedy były by takie Rice'owe :))) Zaszalej Pauliś , będzie super !!
OdpowiedzUsuńMoniś, będzie czerń, która przy tak bogato zdobionej ramie, będzie mocnym akcentem, takim na wow! Przynajmniej, tak myślę ;)
UsuńTwoje śniadanie faktycznie...wygląda troszkę jak kolacja..;)
OdpowiedzUsuńFakt, ale kto powiedział, że świece tylko wieczorem? :)
UsuńJa stawiam na żółty bo ten kolor jest mocno energetyczny i w takie dni jak ten doda Ci powera :)
OdpowiedzUsuńTrajbajowa, będzie jednak czerń ale żółty w dodatkach pewnie w ramie pojawi :)
UsuńPaula słonko to jest śniadanko mistrzów i jeszcze podane na takiej ładnej deseczce z kubeczkiem... :)))
OdpowiedzUsuńco do pele-mele to ja zdecydowanie jestem za czarnym odcieniem:) jakoś wydaje mi się, że czerń będzie najlepiej tam pasować... :) uściski i dobrego weekendu
Aniu, lubię się tak rozpieszczać, zwłaszcza kiedy mam na to czas. Taka chwila dla siebie rano, potrafi dodać powera na cały dzień!
UsuńSkoro ma być widoczna, to wybierz żółty. Poza tym jak Ci się nie spodoba, to zawsze możesz przemalować :)
OdpowiedzUsuńMarietto, dzięki za opinię. Jednak chyba będzie czarna.
UsuńCzarny mi bardziej pasuje do tej ramy, a żółty do Ciebie;)
OdpowiedzUsuńHahaha kochana, to mi pomogłaś ;)
UsuńPaula, zrób na czarno, z żółtymi rancikami:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy bym nie przekombinowała,ale propozycja kusząca :)
UsuńJestem za czarnym, mysle ze swietnie wpisze sie w Twoje wnetrza. Choc z drugiej strony, ten energetyczny zolty dodalby wnetrzu swiatla podczas kiedy za oknem deszcz( 80% roku, he he). Mam pomysl- pomaluj na czarno, a jak ci sie znudzi zmien na zolty.Mysle, ze i tak nie skonczy sie tylko na jednej metamorfozie tej ramy:)
OdpowiedzUsuńMuka :) będzie chyba czerń. Jednak bardziej uniwersalna i elegantsza ;) Nie narzekaj, ostatnio pogoda nas rozpieszcza hihi
UsuńSmakowite śniadanko, a pele-mele bym nie przemalowywała, jest cudne takie:-)
OdpowiedzUsuńRama jest cudna to fakt, ale mi stylistycznie już nie pasuje, dlatego idzie pod pędzel :)
UsuńŚniadanie przy świecach mmmm rozmarzyłam się, pięknie. Nie bój się zmian, nie uśniesz jak nie zmienisz koloru. Jak już raz wpadłaś na ten pomysł, ta myśl cię nie odpuści. Pierwszy pomysł dobry - maluj, kolor jakikolwiek, byle by pasował do ciebie i wnętrza, a zawsze można znów przemalować:) pozdr słonecznie magda p.s. żywy akcent na lato, czarny dobry na jesienno-zimową aurę;)
OdpowiedzUsuńKolegotko, dziekuję za ten fajny komentarz :) Przejrzałaś mnie, gdyby nie brak czasu, to już rama byłaby pomalowana!
Usuńśniadanko przy świecach...pozazdrościc :>
OdpowiedzUsuń:) Wolałabym w pełnym słońcu! Ale jak się nie ma co się lubi...
Usuńten kształt to tylko w czerni by dobrze wyglądał, świeczniki mają boskie wykończenie
OdpowiedzUsuńAnitko i chyba właśnie ku czerni się jednak skłaniam :)
Usuńdal mnie wszystko tu się zgadza, jest forma jest treść, niczego zbyt wiele ani też za mało. Zwykle nie warto nic zmieniać, wystarczy odpowiedni punkt widzenia :-)
OdpowiedzUsuń