Tak to jest w wynajmowanym domu,że nie zawsze ma się wpływ na to jak jest urządzony...
No i właśnie tak jest z naszą kuchnią,niestety,jak ją zobaczyłam,nie byłam zachwycona.I tak jak szafki są ok,tak kafelki,ciemne,wielkie,zimne i do niczego nie pasujące,najchętniej bym usunęła.Niestety,nie jest to możliwe,więc akceptując to co jest i staram się ją jakoś udomowić dodatkami.
Brakuje jakiejś delikatnej bawełnianej albo koronkowej zazdrostki,jak będę we Wrocławiu rozejrzę się za jakąś,a jak nie znajdę to uszyję :0
Dziura nad kuchenką na okap,który już jest (zdjęcia robiłam jakiś czas temu)
Co o niej sądzicie?
Mi sie bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńFronty sa bardzo podobne do moich, beda przemalowane:)
Kafelki dodaja uroku, niz, ze czarne:)
A dodatki robia swoje, jak zawsze u Ciebie:)
Pozdrawiam cieplutko:)
mnie się bardzo podoba, dodatki powodują,ze całoŚć jest lżejsza no i kobieca :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zdałaś kuchenny egzamin na 5 z plusem!!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie kafle zimne i ponure ale Twoje gustowne dodatki tworzą fajny klimacik :o)
Jestem przekonana że kuchnia w Twoim wymarzonym i własnym domku będzie bez porównania
Póki co kuchenno-domowe ognisko stworzyłaś wyjątkowe
Pozdrawiam Cię serdecznie
Piękne dodatki, tworzą sielski klimat! a skąd są sloiki z musli? Ja zukam takich bezskutecznie...pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńfajna Paulinko:)
OdpowiedzUsuńjak mnie się marzy taka typowa kuchnia z szafkami...eh...
ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:)))
zazdroskę koronkową wymodzisz:) zdolna bestia z Ciebie:)
pozdrawiam z deszczowej wielkopolski
Dziękuję Wam kochane za dobre słowa :)
OdpowiedzUsuńKamień z serca.
Gusiu,kiedyś kuchnia będzie,ach będzie ta wymarzona.Na razie zbieram dodatki :)
Monika,maluj,maluj na pewno fajnie wyjdzie.
Anitko,mam dwóch chłopa w domu,na szczęścia w urządzanie się nie wtrącają ;)
Aniu,słoiki dostałam kiedyś,dawno temu jak pracowałam w sklepie,dostałam je od menadżera,który odchodził z pracy i było mu wszystko jedno(słoiki były gratisami jak ktoś kupił batony)
Kuchnia prezentuję się świetnie ,ładne mebelki,a kafle przyćmiły Twoje dodatki ,gust i dobra ręka :)
OdpowiedzUsuńJa czułabym sie w tej kuchni wyśmienicie:)
ściskam
całkiem fajna ta kuchnia, a jak na wynajmowaną to w ogóle super:) im więcej białych dodatków tym będzie przytulniej, delikatne 'ubranie' okna też doda wiele przytulności, dodatki masz świetne, oby tak dalej, powodzenia!
OdpowiedzUsuńp.s. dopiero obejrzałam poprzednie posty z pokojem córy - śliczny:)
Uroczymi dodatkami, sprawials ze kuchnia jest bardziej przytulna.
OdpowiedzUsuńZ ciemnymi plytkami musisz zyc, naprawde nie jest zle.
A jeszcze jakbys mogla przemalowac fronty, to byloby super.
Pozdrawiam cieplutko
Sama kuchnia rzeczywiście nie najpiękniejssza ale moja jeszcze gorsza więc nie ma co narzekac:P Twoja przynajmniej stosunkowa duz a jest, a u mnie ciasnota ...Za to widać,że starasz się tchnąć w nia dusze poprzez zamieszczone bibeloty, sliczne naczynia i dodatki. I od razu przentuje się lepiej:)
OdpowiedzUsuńKafle nie są takie złe. Szkoda że meble są ciemne. Rozjaśnisz wnętrze dodając białe drobiazgi. Jeż wygląda dużo delikatniej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nikusia
Mi się te dodatki bardzo podobają.Są ciepłe,sielskie,zmieniają nieco charakter tej kuchni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Rzeczywiście, te ciemne kafle trochę przytłaczają,ale tak pięknie rozjaśniłaś swoją kuchnię dodatkami,że wygląda na bardzo słoneczną! super:)
OdpowiedzUsuńJa też mam kuchnię odziedziczoną po poprzednich właścicielach, nie taką jak sobie wymarzyłam, no ale...od tego są dodatki!
pozdrawiam serdecznie:)
ciemna ale przytulna dzięki dodatkom zazdroska jeszcze oda duszy :-)
OdpowiedzUsuńUdomowiona:)f
OdpowiedzUsuńMi sie rowniez podoba. Niestety mam ten sam problem, tyle, ze w moim przypdku kuchnia nie jest do pokazania.
OdpowiedzUsuńślicznie i chyba szafki są z drewna?!
OdpowiedzUsuńJa nie mam porównania, ale myślę, że jak na wynajmowaną kuchnię wygląda bardzo dobrze. Faktycznie kafelki trochę wieją chłodem, ale na bodajże drugim zdjęciu ( tym ze słoikami ) zrobiły świetne tło. Bardzo ładne zdjęcie Ci wyszło! A diabeł tkwi w szczegółach, więc Twoje dodatki robią klimat tego miejsca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDo tych ciemnych płytek bardzo pasowałyby Ci jasne fronty.Może dałoby się je przemalować? masz śliczne dodatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kuchnia wcale nie jest zła. Firaneczka napewno doda uroku, tak jak i dotychczasowe dodatki. bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPaula,
OdpowiedzUsuńdziękuję za zaproszenie, oczywiście postaram się być!
Kuchnia mi się podoba, a to w jaki sposób już zaaranżowałaś chałupkę ( sądząc po sypialni ) to jak w banku wiem, że nie odpuścisz dopóki nie będzie idealnie:)
Co do zazdrosek - nigdy ich nie używałam, wydawały mi się tandentne, ale jak zobaczyłam w OBI z lekkiego lnu w kolorze ecru na uszach, z koronką i jeszcze z haftem - zakochałam się i już wiszą w pokojowych oknach:) Polecam Ci je, będą pasować do Twojej kuchni.
Pozdrawiam Was:)
Lambi,dziękuję za namiary na zazdrostkę :)
OdpowiedzUsuńCarne kafle, ale ile białych dodatków można w nie skomponować! Faktycznie - zazdrostka powinna wprowadzić bardziej kobiecy akcent :)
OdpowiedzUsuńKochana nie masz co narzekać! Kuchenka fajna i nawet te nie lubiane przez Ciebie kafle nikną przy tych wszystkich pięknych akcentach. A jeszcze jak zazdrostkę dodasz, to już całkiem będzie wypas:)
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie,jest u Pani pieknie..dodatki wyszukane i sama kuchnia sliczna,przy okazji zapraszam do siebie:):):)
OdpowiedzUsuńKafle same w sobie nie są złe , ale rzeczywiście nie do tej kuchni.
OdpowiedzUsuńNie masz jednak co narzekać , bo kobiecy klimat przemyciłaś(tu słoiczek, tam ściereczka) i od razu jest przytulniej.
p.s. Dostrzegłam ,że kogucia seria zadomowiła się w naszych kuchennych progach. Ty masz pojemnik na ciastka a ja dzbanek ;)
Buziaki dla Lenki
bardzo ladna masz kuchnie .jak na wynajmowana i tak dolozysz cos i kafelki sie rozjasniaja.ja tez mieszkam w wynajetym domu w Angli i niemam wcale kafelek ale pozwolilam sobie ponaklejac talerze na sciane niewiem co powie landlord ale mysle ze jest ok pozdrowienia
OdpowiedzUsuńps caluski dla Lenki-podgladam od dawna
Udomowiona :))
OdpowiedzUsuńMasz piękne dodatki ...
Jak widać na zdjęciach, to zrobiłaś wiele, aby poprawić atmosferę i rozweselić mrocznośc wynajmowanej kuchni. A jak tak sobie poczytuję i obserwuję to jeszcze coś Ci fajnego przyjdzie do głowy i będzie piekniej i będzie weselej.
OdpowiedzUsuńDzięki dodatkom Twoja kuchnia wygląda bardzo domowo. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńPaulinko nie ma co się czepiać tych kafli. Są jakie są, a Ty nie masz na to wpływu. Poza tym jak sie nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. A Ty i tak świetnie zaranżujesz kuchnię jasnymi akcentami. Nikt nawet wtedy nie zwróci uwagi na ciemne kafle. A tak na marginesie to one stanowią fajne tło do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńA Twoja kuchnia bardzo mi się podoba.
Ale... pokaż nam tu jeszcze łazienkę bo wiem, że ladna jest. hihi
to buziaki i zmykam
No cos Ty, kuchnia wyszla Ci rewelacyjnie :)Ladnie wszystko dobrane, podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jak dla mnie to super kuchnia. A kafle są ok:)
OdpowiedzUsuńA mnie się kafle podobają bardzo nawet. Jednak fronty mebli są do nich za ciemne, gdyby były wybielone było o wiele jaśniej.
OdpowiedzUsuńAle bez przesady tragedii żadnej nie ma :), jednak wiem jak to jest w wynajmowanym mieszkaniu niestety
pozdr
13ka
Jak na wynajmowane mieszkanie nieźle, oczywiście fajnie by wygląła biała kuchnia do tych kafli, ale nie jest źle.
OdpowiedzUsuńDodatki świetne :)
Ściskam :))
nice!!
OdpowiedzUsuńhogs from Chile
c@
a ja myślę, że zrobisz tak, że właściciel kuchni nie pozna :D
OdpowiedzUsuń_________
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
Paula, ładnie u Ciebie w kuchni, potencjał ona ma duży, a białe dodatki bardzo te ciemne kafle oswajają i rozjaśniają! Nie pisałam też (zaległości mam!), że królestwo Lenki ślicznie urządziłaś, a najbardziej urocza w nim sama właścicielka pokoju! :) I tę właśnie właścicielkę - jak i jej mamę - ciepło ściskam :)
OdpowiedzUsuńPiękny masz talerzyk! No i cała kuchnia cudna!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Wg mnie ma klimat. Dodatki podrasowały kuchnię i wygląda bardzo stylowo. Mnie się właśnie podoba to, jak współgra kolor szafek, grafit płytek i białe dodatki. No i te zdjęcia.... uśliniłam się z zachwytu....
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciesz się z tej kuchni pełniej i szerzej... Te kafelki stały się mimo wszystko dobrym tłem dla Twych cudnych dekoracji, naczyń, bibelotów i słodkich kuchennych dodatków . Mi się ona naprawdę podoba. Ja w mojej wynajmowanej kiedyś kiedyś ... to sobie nawet o takim wystroju pomarzyć nie mogłam. A kafelki miałam jak w szalecie miejskim , udawałam, że ich nie ma , wchodziłam co rano , ale nadal były (((:
OdpowiedzUsuńNie martw się, zbieraj nadal dodatki, pomysł z lnianą zazdrostką popieram. kuchnia dobrze oświetlona - światłem sztucznym i naturalnym zawsze zyskuje . Pozdrawiam Was b. bardzo serdecznie
Nie jest tak źle! :) Znam ten ból, bo też wynajmujemy, a w zasadzie nie mamy prawdziwej kuchni tylko niewielki aneks :(
OdpowiedzUsuńKiedyś widziałam zazdrostki w Eurofiranach na Bielanach Wrocławskich (vis-a-vis Ikei)... ale cena trochę nie na mą kieszeń.
okno podoba mi sie takie jakie jest, nie lubię się odgradzać firankami - mam wrażenie że one zabierają mi moją przestrzeń dlatego preferuję "łyse" okna jedynie z żaluzjami bądź roletami. jest super, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńPiękna, w fajnym stylu. Też taką chcę!!!
OdpowiedzUsuńkuchnia fantastyczna miła i przytulna musi się w miej fajnie pracować ;)
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia wygląda całkiem nieźle w porównaniu z tym, co ja mam :) Ciemno granatowe kafelki... i sytuacja podobna do twojej, nie mogę nic zmienić :(
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba Twoje kuchnia! Bardzo mnie zainspirowałaś do działania. Sama jestem aktualnie na etapie remontu i moją uwagę zwróciły noże do chleba Potrzebuje wysokiej jakości sprzętów, aby móc wygodnie i komfortowo gotować.
OdpowiedzUsuń