Tak moje drogie u nas dzisiaj piękne słonko zawitało,w końcu,bo już miałam serdecznie dosyć tej szarugi za oknem.Mam nadzieję,że taka pogoda utrzyma się chociaż do jutra,bo jutro pchli targ :) Sezon szalonych polowań czas zacząć!
Siedzę sobie przy otwartym oknie,wdycham świeże wiosenne powietrze,piję cytrynowe niebo i niestety,myślę o tym,że za godzinę mam być w pracy :/
Ale zanim praca to wcześniej przyjemności,jakoś tak u mnie dzisiaj kulinarnie,oczywiście bez wielkiej pompy ale zawsze coś.A to coś to sałatka,szybka,prosta i smaczna.Wystarczy pierś z kurczaka usmażona w kawałkach na patelni z przyprawą typu Gyros,kapusta pekińska,kukurydza z puszki,ogóreczek kwaszony,wszystko mieszamy i zalewamy sosem z majonezu,koncentratu pomidorowego z łyżką śmietany.Ot,cała filozofia.
Ja przed podaniem dokładam jeszcze ziołowe grzanki i posypuję wszystko ziołami.
Smacznego!
Do kulinarnego kompletu dorzucam Lenkę samodzielnie rozpracowującą mandarynkę :)
Udanego weekendu.
Smacznie u Ciebie Pauluś!!
OdpowiedzUsuńAle Lenka z deko skwaszoną minką powala:):):)
Całuję ją SłODKO:):)
Witaj!
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj piękny i słoneczny dzień:-)
Narobiłaś mi ochoty na tę sałatkę.
Musi być pyszna:-)
Pozdrowienia i dobrego weekendu.
Mmm kurczak z gyrosem- pyszności! A Lenka świetnie sobie radzi z obieraniem :)
OdpowiedzUsuńmmmm.. pychotka.. bardzo apetyczne zdjęcia! Oprócz sałatki, to i babeczka wygląda niebiańsko :)
OdpowiedzUsuńże o Lence nie wspomnę :)
Miłego dnia!
Oj kochana, jak ja Ci zazdroszczę i tego słonka, i pchlego targu i cudnej Lenki i sałatki:)))) No może tylko pracę bym sobie darowała- chociaż w sumie, to też powinno cieszyć :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Witaj!
OdpowiedzUsuńMozesz nam podeslac troche slonka, bo u nas pada od rana:(
Sliczne zdjecia!
Pozdrawiam z zalanego deszczem Kerry:)
Widzę , że Lenka podobnie jak MiMi radzi sobie z mandarynkami hihi :) Na sałatkę narobiłaś mi niezłej ochoty :) Zaraz sprawdzam co mam z tego w domku :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdzielna dziewczynka! Przez sałatkę i mufinkę nabrałam ochoty na żarełko:)
OdpowiedzUsuńmmmm sałatka wygląda znakomicie, spróbuję w poniedziałek :) dzień rzeczywiście dziś piękny - u mnie też :) życzę takiej samej aury na jutro :)
OdpowiedzUsuńUrocza sobota,słońce i u mnie się pojawiło.Córeczka jak marzenie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo apetyczne fotki!
OdpowiedzUsuńMała chyba niezbyt zadowolona ze swojej pracy, albo ze smaku. Rośnie kobietka z perfekcyjnym podejściem do zadania:))
Tomaszowa
Jak się to wszystko słodko komponuje, i babeczka, i filiżanka, i serwetki ładne takie :) No a najsłodsza jest oczywiście Lenka! Kiedy jej tak włoski urosły?? I kolczyki już nawet ma! Ściskam Was obie uściskiem serdecznym i szczerym! :) M.
OdpowiedzUsuńLenka włoski ma jak aniołek:)
OdpowiedzUsuńSałatka prezentuje sie smacznie, choć nie jem mięsa:)wyglada kusząco:))
OdpowiedzUsuńWidze pracowicie zaczelaś swój weekend, czasami tak jest, ze im mniej czasu mamy potrafimy byc bardziej produktywne:)) ot taka nasza kobieca natura..., Lenka jest słodka:) widać ciekawa życia i wszystkiego co ją otacza.Pozdrawiam weekendowo i udanego buszuwania życze
śliczne zdjęcia jak zwykle u Ciebie:) sałatka wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
piękne wiosenne zdjęcia ,mmmmmm
OdpowiedzUsuńsałatka brzmi smakowicie :]
pozdrawiam
Lubię sałatki z kurczakiem w przyprawie gyros. U nas też słonecznie dzisiaj było. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSmakowite przedpołudnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie słoneczne. U nas dzisiaj też - i aż się człowiek przez to lepiej czuje.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że mimo pracy weekend minie przyjemnie.
a ja po caluśkim ciężkim dniu pracy z przyjemnością przyjdę na Twą sałatkę.
OdpowiedzUsuńi Babeczkę:) buziaki dla Lenki od chłopaków
i idę nadrabiać nieobecność
Nie wiem który widok "smaczniejszy" - pałaszująca Lenka czy pyszna sałatka:) Narobiłaś mi niezłego smaku! Miłej niedzieli i owocnych łowów na targach:)
OdpowiedzUsuńO matko ta minka i skupienie.... jak ja to lubię u dzieci :)))
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też słonecznie.
Ściskam :))
A u mnie trzeci dzień -10'C i słońce każdego dnia - nie mam nic przeciwko! :) widno jest, może nie cieplutko ale co tam, luty w końcu jest :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki! I słodka Lenka!
Buziaki dla WAs
A ja bym chetnie napila sie z toba "cytrynowego nieba" i zjadla ta muffinke, wyglada apetycznie. Sama pieklas?
OdpowiedzUsuńAhhh jakie cudne masz papierowe serwetki!
OdpowiedzUsuńsame smaczności! mniam! mi się taka sałatka kojarzy z latem :) a Lenka jest pięknym aniołkiem! :)
OdpowiedzUsuń________
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
Lemon Sky - przecudowne!
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia!
Słonka!
Same pyszności, a zdjęcia cudne, Małej Gosposi również
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Paulinko ja od niedzieli delektuję się pięknym słoneczkiem , bo tego tak mi bardzo ostatnio brakowalo. Chętnie wprosilabym się na tą Lemon Sky do Ciebie, i na ciacho i na sąlatkę, bo bardzo ją lubię, szybka i smaczna.
OdpowiedzUsuńA kochana tego podróżowania po Irlandii to tak Tobie zazdroszczęęęęęęę, żeeeeee ............ Kiedyś marzyłam o Irlandii, tej właśnie takiej zielonej z klifami i piękna muzyką. Wciąż marzę ... bo podobno jak człowiek bardzo chce to się to kiedyś spełni ....
A dla damy Lencisaławy co to mandarynki i okularki uwielbia moc słodkich uścisków ślemy z Oszkiem :)
Zapraszam po odbior wyroznienia.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Lenka obiera mandarynkę na raty, podgryzając w przerwach :)
OdpowiedzUsuńDziecię z mandarynką rządzi! Czyżby była delikatnie kwaśna? A sałatkę robię taką, mój brat, który nigdy szczególnie łaskawy komplementowo nie był rzekł: no no siora, to najlepsze co ugotowałaś (taaak, po kaczce z pomarańczami, zapiekanych jajeczkach przepiórczych i ozorkach w galarecie smakuje mu sałatka zrobiona w kwadrans... typowe)
OdpowiedzUsuńI smacznie i pieknie!!!!!!
OdpowiedzUsuńMilego dnia:)
a ja sałatke znam i uwielbiam :):):) buziaki dla tulipankowej Pani
OdpowiedzUsuń