...znalazłam się dokładnie w tym samym miejscu...skąd olbrzymi,niezatapialny,najnowocześniejszy statek wypłynął w swój dziewiczy i jedyny rejs...
11 kwietnia 1912 roku RMS Titanic wpłynął do zatoki w mieście Cobh (ówcześnie Queenstown) w hrabstwie Cork aby zabrać na pokład ostatnich pasażerów trzeciej klasy marzących o lepszym życiu w kraju cudów i wielkich możliwości.Ze 150 osób,które wsiadły na pokład przeżyło 44...tylko 44 i aż 44...Ogólnie w rejsie brało udział 2,201 osób,przeżyło 711...1/3 całości.Czy można było uratować więcej osób,spory,rozmowy,domniemania trwają do dzisiaj.Bo do dzisiaj Titanic pozostawia wiele pytań.
Jedna z tez mówiących o przyczynie katastrofy twierdzi,iż w ostatnim momencie zamieniono kapitana statku,który zabrał ze sobą...lornetkę...a bez tego majtek siedzący na "bocianim gnieździe" nie był w stanie dostrzec góry lodowej.Sygnały s.o.s wysyłane na inne statki były brane za pomyłkę,bo przecież taki niezatapialny gigant,nie może być w niebezpieczeństwie.Pomoc nadeszła zbyt późno...
Od godziny 23:40 do godziny 2:20 statek tonął,kolos o długości 268,99m,szerokości 29,41m i wysokości 53,34 m znalazł się całkowicie pod wodą.Spoczął na dnie oceanu Atlantyckiego na głębokości 3800 metrów.Wrak Titanica został odkryty w 1985 roku przez Roberta Ballarda.Do dziś wrak statku był "zwiedzany" przez wielu multimilionerów,niestety,takie wycieczki są niebezpieczne dla wraku.Powodują jego wcześniejszą korozję,zniszczenia,zdarzają się kradzieże rzeczy ze statku,które nadal pozostają rozrzucone dookoła wraku.Moim marzeniem jest mieć choć jedną,malutką rzecz ze statku,niestety,na legalnych aukcjach ceny przedmiotów,pamiątek związanych z Titanikiem sięgają wielu setek i tysięcy funtów.
Chyba tego o mnie nie wiedziałyście,że moim hobby jest Titanic,jego historia,ludzie,tragedia...Dlatego bycie w miejscu,dokładnie 100 lat po tym jak Titanic tam zawitał było dla mnie niesamowitym przeżyciem.Na każdym kroku czułam ducha Titanica,wpatrując się w zatokę wyobrażałam sobie jaki to musiał być moloch...jak niewyobrażalnie wielki i piękny,dostojny.Dodatkowe wrażenia dawali mi mieszkańcy Cobh poprzebierani w stroje z epoki,stare zdjęcia miasteczka i muzeum,które mieści się w budynku,z którego w rejs szli pasażerowie.Na tym zdjęciu (wiem,nie jest dobre jakościowo,było robione,aparatem teścia,a do tego padało)stoję dokładnie w tym samym miejscu,w którym stał na balkonie Pan w kapeluszu...nie wiem czy był on pasażerem czy tylko odprowadzał kogoś na statek...za moimi plecami,stare drewniane zejście na pokład...
Bilety do muzeum wyglądały dokładnie tak samo jak bilety na statek...ja dostałam bilet panny Katie Mullen,lat 21,z całej naszej czwórki (Maciek,Lenka,teść i ja) tylko moja Katie przeżyła.Można to było sprawdzić na spisie pasażerów wypływających z Cobh.
Z ciekawostek mogę dodać,że bilety pierwszej klasy kosztowały ówcześnie 870 funtów/4,350 dolarów (dzisiaj w przeliczeniu,bilet kosztowałby 69,600 dolarów!),za to bilet trzeciej klasy kosztował 8 funtów/40 dolarów,dzisiaj kosztowałby 640 dolarów.Najdłużej żyjąca pasażerką,która przeżyła była Millvina Dean,która w dniu katastrofy miała 2 miesiące i i 3 dni,żyła 97 lat,w 2000 roku odwiedziła muzeum w Cobh...
Dla mnie ten jeden dzień spędzony w tym miejscu pozostanie w pamięci na zawsze,wszak taka okazja okrągłej rocznicy,powtórzy się za 100 lat...kiedy mnie już nie będzie.
Następnym miejscem które KONIECZNIE muszę zwiedzić,to nowo wybudowane muzeum Titanica w Belfaście.Chcieliśmy tam jechać,ale bilety były wyprzedane do 16go kwietnia.
Dzisiaj na National Geographic channel będą emitowane programy dokumentalne o Titanicu,tych,którzy chcą się zgłębić w jego historię zapraszam.
Mogłabym wiele pisać na temat statku,jednak zajęłoby mi to dużo czasu i miejsca,dlatego wrzucam trochę zdjęć,może i Wam udzieli się atmosfera i duch Titanica...
Ależ ciekawy post...:)
OdpowiedzUsuńMuszę zaplanować wycieczkę do tego miejsca :)
Magdaleno,koniecznie zaplanuj,to bardzo malownicze miejsce z historią :)
UsuńDzięki za te ciekawostki.
OdpowiedzUsuńA bardzo proszę :)
UsuńTa historia jest a prawdę fascynująca! Przyznam szczerze, że bardzo wciągający ten post! :)) Pewnie na Titanic 3 D też się wybierasz? ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Właśnie nie wiem czy się wybrać,czy nie...film jak to film,ale w 3D wrażenie musi robić.Zastanowię się :)
Usuń:)))))
OdpowiedzUsuńwow super ciekawostki, ja też swego czasu przeżywałam fascynację Titanicem;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba każdy z Nas,choć raz zastanawiał się nad tą tragedią...
UsuńJestem pod wrażeniem wpisu. Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCieszę się,że wpis i zdjęcia podobały się :)
UsuńZazdroszcze takiego przezycia.Siedze i ogladam NG bo tylko na tyle moge sobie pozwolic:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaddis,też oglądałam!!!Z każdego programu dowiadywałam się czegoś nowego.
UsuńNawet nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę, tez jestem pasjonatką Titanica i od przedwczoraj ogladam National Geografic ( bo wtedy zaczęły się programy ) . Właśnie jest przerwa :) więc zasiadłam do kompa a tutaj taki post !!!!!!!!!!!!!!!!!!! aż mi się rece trzęsA :)
OdpowiedzUsuńJoasiu,cieszę się,że moim postem sprawiłam Ci niespodziankę.Na pewno po wycieczce do muzeum w Belfaście też napiszę o moich wrażeniach :)
UsuńZazdroszczę Ci, że mogłaś być w takim miejscu. To musiało być nie lada przeżycie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Kasiu,było nie lada,to fakt i jestem bardzo z tego faktu zadowolona :)
UsuńSuper post, dziękuję!
OdpowiedzUsuńMyszko,bardzo proszę :)
UsuńNiesamowite zdjęcia! I pełna wzruszeń historia.
OdpowiedzUsuńGrunt to spełniać swoje marzenia, a historia Titanica jest niesamowita, choć jak wiele osób uważam iż lepiej by było gdyby się nie wydarzyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Petronelko,ale czy wtedy Titanic tak by Nas zachwycał?...
Usuńja tam bym sie nie obraziła, gdybyś więcej napisała, czytało się rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agnieszka
http://zmasasolnanaty.blogspot.co.uk/
Agnieszko,cieszę się,może jeszcze kiedyś przy okazji wizyty w muzeum w Belfaście napiszę coś więcej.
UsuńWitaj Paulo. Trafiłam do Ciebie pierwszy raz i z wielką przyjemnością zagłębiłam się w post o Titanicu. Zawarłaś w nim ogromną ilość wiedzy i ciekawostek, a zdjęcia są przepiękne. Zajrzałam również do innych postów i jestem zachwycona Twoją fotografią (jest taka jaką uwielbiam, po prostu!), więc pozwolisz, że się rozgoszczę i będę zaglądać do Ciebie częściej! Pozdrawiam ciepło. :) - Dominika
OdpowiedzUsuńDominiki,zapraszam do siebie kiedy tylko masz ochotę :)
UsuńCieszę się,że post o Titanicu spodobał Ci się.
Piękne zdjęcia, bardzo lubię zwiedzać takie miejsca, może będę miała kiedyś okazję tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńwciaz wspominany ,opowiadany ,wciaz tajemniczy i budzacy ciekawosc,pobudzajacy fantazje,marzenia:),,,,,,,,,,,rozbudzilas moja fantanzje,na krotka chwile przenioslam sie w czasie,ile razy sie slyszy o titanicu tyle razy przez czlowieka przechodza dreszcze:)
OdpowiedzUsuńświetny post , piękne zdjęcia - fakt tego o Tobie nie wiedziałam :))) fajnie tak poznać Cię z innej nie odkrytej strony :0))
OdpowiedzUsuńSwietny post, ciekawia opowiesc, wspaniale zdjecia.Pozdrawiam milo .)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tytanica.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony film :)
Paulinko - co prawda nie jestem aż taką fanką Titanica jak Ty, to przyznaję się, że ta historia mnie równiez niezwykle ciekawi i oglądam wszelkie również programy z nim związane.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca uwieczniłaś
Piękny post! Wspaniałe uczczenie 100 rocznicy. Aż żal, że takie wydarzenie mnie ominęło:) Ściskam Cię mocno Paulinko i przesyłam moc pozdrowień!!!:D
OdpowiedzUsuńKurcze ale przygoda. Zdjęcia piękne.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na lekcję historii. Piękne, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPięna lekcja historii - miód na moje serce. No i zdjęcia bajeczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
Bardzo bardzo fajny post i miło móc widzieć to za pośrednictwem Twojego obiektywu:)pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na kolejny wpis!! pozdrawiam serdecznie! :) :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tych wszystkich ludzi... zwłaszcza 3 klasy, która marzyła o lepszym świecie.
OdpowiedzUsuńO tak! mieć cokolwiek z pokładu Titanica to byłoby coś!
wspaniale to opisałaś. byłam w Cobh równo rok temu, choć moje zdjęcia nie mogą się równać Twoim, odwiedziłam te same miejsca, Muzeum niestety było nieczynne
OdpowiedzUsuńByłam w drodze do Cobh tylko raz podczas naszej wycieczki po Irlandii i niestety przebiła się nam opona i musieliśmy zmienić plany :) Ale kiedyś na pewno tam pojadę, bo mieszkam bardzo niedaleko :) Piękny wpis, zdjęcia jedyne w swoim rodzaju :) Pozdrawiam serdecznie z badzo zimnego i deszczowego Killarney :)
OdpowiedzUsuńPiękny post! Tyle slicznych zdjęć i ważnych informacji! Dla mnie to jednak jest tak smutna historia,że trudno mi się wgłębiać w szczegóły.Film obejrzalam tylko raz.....Pierwszy i ostatni....No chyba,że coś mi się odmieni...Szczerze podziwiam Twoją fascynację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo energetyczny jest Twój blog :-) Cudne fotki ! Cudne dekoracje, milutko bardzo :-) pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuń