wtorek, 12 lutego 2013

Za co lubię...

moją sypialnię. Za to, że mogę ją aranżować na swój i tylko swój sposób, za to, że nikt w to nie ingeruje. Lubię ją za to, że to moja prywatna strefa, w której się relaksuję, czytam, odpoczywam, zaglądam na Wasze blogi. Lubię ją za to, że już niedługo zamieszka w niej maleńka wyczekiwana istotka. I choć wiem, że za jakiś czas czeka mnie zmiana sypialni,to wiem, że w tej drugiej będzie podobnie, po mojemu.
Dzisiaj na nowo, po raz enty zaaranżowałam sypialnianą półkę we wnęce. Może powinnam napisać w tytule, za co lubię półki w domu ;) właśnie za możliwość niekończących się aranżacji, za to, że mogę w kilka minut zmienić jej wygląd. Mogę wyciągnąć dodatki, które czekały na swoje kolejne 5 minut. Tak było z ręcznie robioną miseczką, wiosenną, kolorową. Oparłam ją o pokrywkę koszyka, dało jej to ostre tło, na którym prezentuje się zdecydowanie ciekawiej.



Szafirki z dnia na dzień wypuszczają nowe kwiaty.




Dzisiaj na wyspie Dzień Naleśnika :) tzw. Pancake Day. Nie mogło zabraknąć ich dzisiaj u nas. Naleśniki lubimy i często je smażymy, na różne sposoby. Ja tym razem pozwoliłam sobie na bombę kaloryczną! Naleśniki z serem, bananami do tego bita śmietana i truskawkowy sosik. Pychotka!!!


Kochane, dacie nam jeszcze chwilkę? Laurka coś nie spieszy się na świat...
Jutro mam wizytę w szpitalu.
Potrzymacie jeszcze chwilę kciuki?

p.s.moje pierwsze panoramiczne zdjęcie, fajna zabawa :)


28 komentarzy:

  1. Ale smakowicie wyglądają te naleśnikasy :-))))
    Kciuki zaciśnięte. Niech malutka nie daje długo na siebie czekać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Paula słonko ślicznie z tą miseczką i szafirkami:))
    mmm a te naleśniki to bym zjadła nawet teraz! uwielbiam z truskawkami...mniam!
    trzymam za Ciebie kciuki cały czas i myślę i czekam:)
    kochana wyślij mi adres do siebie to na dniach nadam paczuszkę:)
    buziaki:***
    a panoramiczne zdjęcie wysżło super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama ostatnio bawiłam się w robienie panoramicznych zdjęć...wciąga tym bardziej jesli ręka drga i do oporu robi się niezamazane zdjęcie;))
    Misa wspaniała...naleśniki chętnie bym wpałaszowała;)
    Trzymam kciuki ogromnie mocno!!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię Twoje półkowe aranżacje.
    Mocno ściskam za Was kciuki:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja już myslałam że nam chcesz Leurkę przedstawić...a ona ma się chyba wyjątkowo dobrze w Twoim brzuchu:P
    Półkowa aranżacja świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. JA trzymam moooocno kciuki PAuliiu!!

    Bądzcie dzielne obydwie!!

    POWODZENIA jakby co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    SCiskam Was cieplutko i pozdrawiam kaja

    OdpowiedzUsuń
  7. Alez bym zjadla takiego! :)
    Sliczny ten talerz!

    Kochana, trzymam kciuki! :)

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia( a nalesniki chyba wytnę z ekranu i zjem!):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przez Ciebie zrobiłam się głodna. Twoje Pancake są śliczne i na pewno były smaczne. U mnie dzisiaj tylko płatki owsiane z mlekiem :)
    Poczekamy, nie ma, co się śpieszyć.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  10. Pauliś nio czekam i czekam na tą małą kluseczkę :))) I bardzo lubię te Twoje półeczkowe aranżacje :)) ja jestem na etapie malowania kredensu . Warstwa 1 a jeszcze pewnie ze 2 :0) Ściskam mocno !

    OdpowiedzUsuń
  11. ciągle zatem zaciskam kciuki ...a Ty jak zwykle szalejesz z urządzaniem ...no pełna wiosna i kurcze zapomniałam o pancake day

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam mocno kciuki za Laurkę i Ciebie! Piękne fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana trzymam mocno kciuki za Laurkę i za Ciebie. A takiego naleśnika z chęcią bym zjadła. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie że będę trzymać kciuki póki będzie trzeba :-)
    Półka wygląda świetnie a na naleśniki narobiłaś mi wielkiego smaka :-) chyba jutro u mnie będzie dzień naleśnika ;-)
    Pozrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Naszła mnie wielka ochota na naleśniki. Jutro wstanę wcześniej i zrobię rodzince pyszne śniadanie :)) . Ściskam mocno Ciebie i Laurkę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj bardzo dawno nie było u nas naleśników!!! A owoce kupuję mrożone tak samo dobre jak i latem :)
    Dzidzi jest widać bardzo wygodnie może jeszcze parę miesięcy ponosisz pod serduszkiem!!
    Wicie gniazda włączone u Ciebie na maxa :)
    Ja bym tą ściankę malneła na czarno ;) na czarnym bardzo ładnie się prezentują dekoracje :)
    Buziak
    Trzymam dwa kciuki :)
    W.

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzymamy kciuki! Niech Laurka już cała i zdrowa pojawi się na świecie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymam kciuki i powiedz tej małej kochanej żeby już przyszła, bo doczekać się nie możemy :) pozdrawiam, naleśniki ach smaka zrobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  19. trzymam kciuki za Ciebie i Laurke :)
    też uwielbiam przestawiać rzeczy na półce,małe zmiany często dają duży efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  20. daję chwilkę, hihih, choć już się niecierpliwię strasznie ;P))))

    Pzresmacznie wyglądają te naleśniki!!!!! Aż mi się zachciało ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak zwykle super aranżacja!!!
    I czekamy na małą dziewczyneczke!

    OdpowiedzUsuń
  22. ale boski talerz!a naleśniczki, mmm wyglądają smakowicie...też sobie takie zrobię, narobiłaś mi smaka!

    OdpowiedzUsuń
  23. Musze powiedziec, ze wlasnie ta miseczka przykula moja uwage. Jest piekna.

    www.sevenwishes.eu

    OdpowiedzUsuń
  24. naleśniki boskie :D mam ślinotok na sam widok :)
    czekamy na Laurkę :) Myślę, że już jest z Wami :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja niedługo będę musiała urządzić swój pokój :) Niby zmieniam tylko wysrtój ścian ale nie wiem co tak na prawdę chce:<
    pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj Paulino :)
    milczysz długo, mam nadzieję, że to jest spowodowane radością z obcowania z maleństwem. Cały czas trzymam kciuki za Was i mam nadzieję, że jesteście już wszyscy razem.
    pozdrawiam cieplutko Marta.

    OdpowiedzUsuń