piątek, 9 stycznia 2009

Kołyska


Czeka już w pokoju na swoją "zawartość" :)
Oczywiście chciałam ją pomalować na biało,ale mój M. się nie zgodził,twierdząc,że farba toksyczna i.t.p. na nic zdały się moje prośby i argumenty,że farby teraz są specjalne i nie szkodzą dziecku. Kołyska została taka jak widać :)

15 komentarzy:

  1. Nie szkodzi, że nie biała, bo i tak jest piękna i słodka. Czekam z niecierpliwością na zawartość.
    Ale nas z maluszkiem trzymacie w napięciu ;)
    Trzymam dalej kciuki za pomyślne rozwiązanie, buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tak czytam o tych przygotowaniach na przyjęcie małego gościa to też mi sie już to napięcie udziela...Wszystkiego dobrego życzę.....

    OdpowiedzUsuń
  3. Maleństwo na pewno będzie szczęśliwe z kołyski :)) Kolor nie będzie miał znaczenia...
    Ale śliczne otoczenie :))
    Czekam - mam nadzieję, że Twój M. coś wkrótce napisze dla nas.
    Pozdrawiam Was wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paula , nie mogę się doczekać na Twoje maleństwo !!!
    Nie ważny kolor i tak śliczna kołyska .
    Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie !
    Moc uścisków!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kołyska urocza!
    Czekam również na jej zawartość:)))
    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania!

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak jest piękna :) Zawsze chciałam kołyskę dla dzidiusia, a miałam tylko koszyk (moses basket czy jakoś tak)
    :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna kołyska! Maleństwo będzie w niej miało same piękne sny.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  8. przeurocza :) życzę wszystkiego dobrego :)

    p.s. jestem fanką Wrocławia - szkoda, ze nie dane mi było tam zamieszkać ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny cieszę się,że kołyska została uznana :)
    Ale najbardziej cieszę się,że trzymacie za nas kciuki i myślicie o nas.I wiem,że będziecie cieszyć się razem ze mną jak już dzidzia przyjdzie na świat.Postaram się was o tym jak najszybciej poinformować :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki i nie mogę się doczekać piękności w tej kołysce

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzieciaczki lubią takie małe łóżeczka.Śliczna kołyska.Dla mojej Małej miałam koszyk i strasznie żałowałam , kiedy z niego szybko wyrosła.I jak wszystkie i ja myślę o zbliżającym się rozwiązaniu. Pewnie długie Twoje milczenie na blogu będzie zwiastowac pojawienie się małej Istoty.A może Tatuś nas poinformuje?:-))))))Ech, to czekanie....

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne umościłaś gniazdko dla maleństwa! Życzę szybkiego i pomyślnego rozwiązania!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna kołyska, to nic że nie biała... na pewno maluszkowi się spodoba! Pewnie będzie się wpatrywał godzinami w tego pieska (mój synuś właśnie tak robił .. ). Ja też z niecierpliwością oczekuję wieści o maluszku, choć ty pewnie niecierpliwisz się bardziej ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Urocze posłanko przygotowałaś :) trzymam kciuki za szczęśliwe roziązanie

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekna kolyska:-)Nie wazny jest jej kolor,wazne ,ze malenstwo bedzie otoczone miloscia!Czekam z niecierpliwoscia na zawartosc.Zagladam tu codziennie w oczekiwaniu na nowy post i oczywiscie zdiecia szkraba:)Zycze jak najszybszego i jak najmilszego rozwiazania.Pozdrawiam cieplutko.Ania.

    OdpowiedzUsuń