wtorek, 1 grudnia 2009

O postępach i szafeczce po raz drugi

Musze się pochwalić postępami naszej pociechy.
Otóż moja mała córeczka postanowiła,że najwyższy czas nauczyć się chodzić.No i uczy się sama,najpierw jej trochę pomagaliśmy,trzymając za rączki,ale Lenka próbuje sama sobie radzić i muszę przyznać wychodzi jej to całkiem sprawnie.
Kiedy widzę jak niepewnie stawia swoje małe kroczki,serce moje rośnie.
Kroczek za kroczkiem,małe tup-tup a ile radości.Lenka cieszy się sama z siebie.
Nie dziwię jej się,nastąpił kolejny bardzo ważny okres w jej życiu,teraz świat stoi przed nią otworem.Podobnie jak szafki i szuflady w kuchni,wszystkie są otwierane i co ciekawsze rzeczy są z nich wyciągane,bo przecież super jest wysypać bułkę tartą i maziać w niej rączkami,albo fajnie jest gryźć pudełko z kostkami rosołowymi i same kostki.No ale jeszcze lepsze jest pudełko z żarówkami.Oczywiście wszystkie te przedmioty szybko jej zabieram,ale co się nagryzie to jej :)

Przedstawiam wam naszą Bulinkę wczorajszą,oczywiście gryzącą,a jakże bardzo smaczny kremik na każdą pogodę.



Szafeczka pokazywana już na blogu zmieniła minimalnie swój wygląd.Ot,wyciągnęłam z drzwiczek karczochowy kafelek i zastąpiłam go koronką.Teraz wygląda bardziej sielsko-wiejsko :)

27 komentarzy:

  1. GRATULACJE DLA LENKI!!!! To taki ważny moment! Do tej pory mam łzy w oczach gdy oglądam filmy z pierwszymi kroczkami Mikołajka! Koniecznie to nagraj Paulinko, choćby komórką.
    A szafeczka wyszła ślicznie. Nie ma to jak koronki i tym podobne cuda :-)
    Pozdrawiam cieplutko
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo dla Lenki ! Szafeczka iście w vintażowym stylu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje!!!!
    Bardzo się cieszę razem z Wami!!
    A szafeczka w tej odsłonie też super :) A może nawet fajniejsza? Sama nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawa dla tej panienki :)
    To już tak szybko minęło? Dopiero co chadzałaś z takim brzuszkiem jak ja teraz, a tu już dzidzia chodzi! Wierzyć się nie chce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lenka jest urocza !
    PAMIĘTAM JAK OLCIA ROBIŁA RENAMENTY W SZAFKACH KUCHENNYCH - NAJLEPSZA ZABAWA -ORKIESTRA Z POKRYWEK!
    A TAK APROPOS TEJ BULKI TARTEJ.PAMIĘTAM JAK MOJA CÓRCIA PRZESYPAŁA KIEDYŚ PROSZEK DO PRANIA , DO BRODZIKA - I ZADOWOLONA WOLAŁA MNIE DO ŁAZIENKI ,ŻEBYM PRZYSZŁA I PODZIWAŁA MAGICZNĄ PIASKOWNICE .

    CIESZMY SIĘ ,ŻE MAMY KREATYWNE POCIECHY....lENCE Z CAŁEGO SERCA TEGO ŻYCZĘ ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Paulinko-uwielbiam do Ciebie zaglądac i podglądac co u Lenki ;-) Trzymam kciuki za jej pierwsze kroczki i cieszę się razem z Tobą. Moja Gabrynia też próbuje ale jeszcze nie na tyle by sama stac przy ścianie bez trzymanki ;-)Chociaż też z niej samosia bo woli pchac przed sobą krzesło,swój stoliczek itd.niż podtrzymywac się mamusiowych i tatusiowych rączek.A co do myszkowania w szafkach to znam to z autopsji-wczoraj mój skarb 'ukradł' i smakował rolkę papieru ;)))
    Ale się rozpisałam ;-)Pozdrawiam Cię serdecznie,Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. No pogrzebałam i obliczyłam, że Lenka ma 10 miesięcy i takie postępy! Gratulacje! To grzebanie po szufladach to naturalna kolej rzeczy. U nas garnki i pokrywki długo były najfajniejszymi zabawkami. A zamiłowanie do produktów sypkich Mili zastało do dziś:)
    A szafeczka przecudaśnie wygląda w otoczeniu koronek!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale Lenka ma świene wdzianko z królikiem!
    To musi być rzeczywiście niezwykłe uczucie, kiedy tak uczysz swoje dziecko i wspomagasz we wszystkim, i z tego wszystkiego ono któregoś dnia zaczyna być samodzielne - zaczyna samo jeść, samo chodzić. Gratulacje dla Lenki, ale również gratulacje dla Ciebie! M.

    OdpowiedzUsuń
  9. skleroza galopująca, o najważniejszym nie napisałam... kochana nie napisałam jak ślicznie Lenka wyszła na tych fotkach! jak cukiereczek :) przeuroczo
    (i żeby nie było, że kadzę, ja nie każdym dzieckiem się zachwycam)

    OdpowiedzUsuń
  10. :) ależ słodka ta Twoja córeczka :) i te ubranka - ślicznie ją ubierasz :) oczywiście gratuluję pierwszych samodzielnych kroczków! :)

    A szafeczce o niebo lepiej w koronkach :)
    Buziole :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bulinka Miodzik!!!!!!!! Gratuluje tej nowej ciekawej dziedziny . Teraz sobie wszystko dopadnie nie tylko kremik hahahaha!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Brawo dla Lenki , teraz świat stoi przed nią otworem ...tak jak szafki kuchenne!Śliczna z niej modelka ,bo na każdym zdjęciu wychodzi uroczo. Ale to nic dziwnego ,bo przecież ładnemu we wszystkim ładnie .
    Niby taka mała zmiana w wyglądzie szafki , zastąpienie obrazka koronką ,a mebelek zyskał na urodzie bardzo!
    Pozdrawiam ciepło i uściski dla Was dziewczęta ślę. Dodatkowo duuuuża buźka dla Lenki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lenka zdobywa świat ... i to już na własnych nóżkach :)
    Gratulacje i wielkie buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczna mała Bulinka...jak miło jest zobaczyć jak stawia pierwsze kroki,to takie radosne chwile...pamiętam jak moje córy zaczynały chodzić i jak im się buzie cieszyły z każdej udanej próby...buziaki dla dzielnej Lenki:-)
    PS szafeczka wygląda super po Twoim małym liftingu:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziewczyny,dziękujemy za takie ciepłe słówka.Jesteście kochane.
    Lenka już dawno smacznie śpi,ale nie dziwię się.Po dniu pełnym wrażeń,kilkunastu kroczkach i kilku klapnięciach na pupę ma prawo być zmęczona ;)

    Buziaki dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  16. Brawa dla Lenki.Dzielna dziewczyna!
    I slicznie na zdjęciach wychodzi!

    Ale piękna ta Twoja szafeczka!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  17. Wielkie brawa dla małej Lenki :)
    Jestem pod wrażeniem jej postępów. A niedawno chyba nawet pytałam czy już chodzi. Teraz to dopiero bedzie ciekawscko wszędzie zaglądać :)
    Miłek skończył dizsiaj właśnie 13 miesięcy i biedulek nie ma odwagi. Oczywiście wędruje sobie jeśli trzyma się go za łapki ale sam boi się jeszcze:)

    Szafeczce ładnie z tą "firaneczką" koronkową. Często małe zmiany, a jak cieszą :)

    buziaki od nas

    OdpowiedzUsuń
  18. no Lenusia!!! brawo!! dzielna dziewczynka, krok za kroczkiem podbijesz świat Pięknotko nasza!
    jak ten czas szybko leci, rok temu nie było jej jeszcze na świecie a dziś zaczyna chodzić, ehhh chyba sie starzeję;)
    szafeczka mi chyba w tej odsłonie bardziej przypadła do gustu
    ściskamy z Polą mocno, mocno!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ urocza i słodka ta Twoja córeczka, aniołek .... A okres wsadzania wszystkiego do buzi i gryzienia trzeba przeżyć choć wymaga posiadania oczu wokół głowy ha ha ...
    Wyciągania z szafek mówisz ... oj ile ja się tego też nasprzątałam choć moja córa głównie szła w kierunku proszków do prania ...

    Szafeczka piękna i faktycznie z tą koroneczką niezwykle klimatyczna

    OdpowiedzUsuń
  20. pierwsze kroczki. wzruszający moment. są wyczekiwane a później to już poznawanie świata.jak najmilszych chwil dla Lenki w jego poznawaniu.

    szafeczka cudowna, faktycznie taka sielska.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pieknie Ci wyszla ta szafeczka. Lenka rosnie, pewnie pobiegnie za Mikolajem;)

    OdpowiedzUsuń
  22. łaa! Bulinka stoi!! :D ciotka jest dumna (i musi przyznać, że póki nie zobaczyła zdjęcia to średnio chciała wierzyć, że dziecię stoi) :)

    _______
    www.klimatycznywroclaw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. szafeczka słodka, ale jeszcze słodsza dziecina...pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bulinka jest cudowna! :) I domyślam się jaki jest czad jak drepcze :) Nasz Tuptuś dopiero zaczyna stawać na nożki a ile radochy ;)
    A tak poza tym to Ci chciałam koleżanko powiedziec, że pięknie tu u Ciebie znowu :) Czemu mieszkasz tak daleko??

    Uściski!

    Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  25. A! I jeszcze zapomniałam doda, że natchnęłaś mnie szafeczką - mam bardzo podobną, stoi gdzieś zapomniana :) Jutro ją wyciągnę i coś wycuduję:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Puierwsze kroczki, jak pierwszy uśmiech, to się pamięta całe życie. Ucałuj ode mnie dzielną piechurkę-odkrywczynię!
    Przemiana szafeczki bardzo mi się podoba,rzeczywiście jest teraz taka przyjemnie sielska:)

    OdpowiedzUsuń
  27. ojejku twoja pociecha jest tak słodka, że mogłabym ją wyściskać całą i wycałować :) Wygląda tak słodko w tej kamizeleczce :) No gratuluję pierwszych kroczków :)

    OdpowiedzUsuń