niedziela, 22 sierpnia 2010

Szarości i kapcioszki

Cisza dzisiaj na blogach.Pewnie korzystacie z upalnej niedzieli pełnej słońca i ciepła.Widziałam w prognozie pogody,że od przyszłego tygodnia ochłodzenie.A ja właśnie za tydzień lecę do Polski...i tak bardzo chciałabym zażyć jeszcze trochę słońca.4 września będziemy się bawić na weselu u znajomych w pięknym Łagowie,o którym więcej możecie poczytać u Ili :)Mam nadzieję,że chociaż w ten dzień pogoda dopisze,bo sukienkę na tę okazję mam zdecydowanie letnią ;)
Ale,miało być o szarościach,a to za sprawą dwóch koszyków które zamieszkały w naszej sypialni,jeden mini na pranie służy do przechowywania pieluch,chusteczek i innych kremików na odparzenia tudzież talków.Drugi jest taki przechodni,raz służy do przechowywania poduszek,raz do znoszenia prania na dół,a i też czasami mieszkają w nim zabawki Lenki.




Bardzo spodobał mi się kolor wikliny,no i wkłady uszyte z całkiem fajnej tkaninki.



A co do kapcioszków,to jak je tylko zobaczyłam powiedziałam sobie,że bez nich ze sklepu nie wyjdę!Są urocze w ślicznym lawendowym kolorze z białymi groszkami,no ja się w nich nie zakochać?Szkoda tylko,że nie było ich w większym rozmiarze...



Pozdrawiam Wszystkich i życzę spokojnego wieczoru.

41 komentarzy:

  1. Świetne kosze. Cudowny kolor wikliny, a z tym błękitem komponuje się wspaniale. Kapciuszki, czysta rozkosz, sama bym chętnie w takich chodziła po domu.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. maravillosa!!
    me canta!!
    todas tus creaciones son bellas!!
    cariños
    c@

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie koszyki!
    A buciki, no cóż, szkoda,że nie ma w większym rozmiarze:))

    pozdrawiam i życzę miłego pobytu w Pl. i pogody!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kapciuszki normalnie jak dla mnie! Chyba sobie takie zmajstruję, bo kupić w sklepach u nas takich nie widziałam.
    A jadąc do Łagowa ani chyba będziesz przejeżdżać koło mojego domu. :)
    Pozdrawiam spod Świebodzina!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj !
    Ja dziś znów cieszę się z miłej niedzieli nad Bałtykiem- może morze coś wyrzuci to zagospodaruję. Tymczasem zapraszam cię na moje candy , podziwiam prześliczne balerinki twojej córeczki i marzę o takich pięknych koszach jak ty masz u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. kapcioszki piękne! :)

    _______
    www.klimatycznywroclaw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kosze i takie trudno u nas znalezc:))) sa swietne. A kapciuszki gdzie kupilas??? Chce dziewczynke:))))
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. słodkie wsio:) i koszyki i buciki:))))
    ja chcę dziewczynkę!!!!
    :P
    buziaki poleniuchowe:)

    OdpowiedzUsuń
  9. kosze piekne ,tez takie zrobilam bo naprawde ladnie wygladaja.a kapciuszki mnie zauroczyly sliczne pasuja do Lenki pokoju.a tam na marginesie tez jade do Polski na dwa tygodnie i mogle sie o pogode .u has dzisiaj ma byc wielka ulewa i powodzie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne są te kosze, takie szaro-brązowo-niebieskie, bardzo ciekawy kolor i cudnie sie prezentują. Jednak jak spojrzę na te kapcioszki - swoją slodyczą wygrywają z koszykami! Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. kosze mamy podobne:) mam na myśli materiał którym są wyłożone:), a kapcioszki:)) piękniejszych nie widziałam:))) są naprawdę słodkie, zamawiam numerek 38:) pozdrawiam dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekne kosze, ale stópki Lenki podobają mi się najbardziej...

    OdpowiedzUsuń
  13. Kapcioszki słodkie!!!
    Kosze faktycznie w bardzo ciekawym kolorze są.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, zazdroszczę pobytu w Łagowie, piękne i urokliwe miasteczko. Byłam tam na pierwszych wakacjach z przyszłym mężem, a potem z 4-letnią córą - zawsze było super! Zdobycze też są super! Pozdrawiam i życzę jednak pogody u nas :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne koszyki . Bardzo lubię wiklinę . A kapciuszki cudne.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Paulinko świetne koszyki. Mój po dzisiejszym malowaniu wyobraź sobie jeszcze nie wysechł - wyjątkowo oporna farba jakaś :)
    Ale kapciuszki Lenki i tak the best są :)

    Kolorowych snów

    OdpowiedzUsuń
  17. kapciuszki słodkie:)kosze wspaniale:)
    pozdrawiam już poniedzialkowo

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna szarość na Twoich koszach. Lubię taką.
    ...a w uroczym Łagowie (przynajmniej w tym lubuskim) bywałam nieraz :) ...ech, stare dobre czasy ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie słodkie te kapcie!... I ja bym takie chciała!
    Oby pogody w Polsce starczyło do Twojego przylotu, trzymam kciuki. Może i lepiej, że nie będzie takich zbyt dużych upałów, tylko takie umiarkowane ciepełko? Wczoraj na naszej działce letniskowej myślałam, że skonam :) A dziś trochę ochłodzenia, ale nadal cieplutko, i aż chce się człowiekowi żyć.
    Już dziś życzę Wam cudownej zabawy na weselu (jak ja lubię wesela!).
    Uściski, drogie dziewczyny - i dla tej z kapcioszkami, i dla tej bez!
    P.S. A kosze bardzo, bardzo udane! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kosze piękne!!!
    Szczególnie podoba mi się ten na poduszki jest niezwykle urokliwy :o)
    Bardzo lubię wiklinę w takim kolorze
    Na pewno ślicznie prezentują się w Twojej wyjątkowej sypialni...
    Co do kapcioszków są cuuudne!!!
    Ja do dziś kupuję moim córciom niezliczone ilości butków na różne okazje :o)
    To chyba jakaś choroba - ale nie potrafię się powstrzymać
    Pozdrawiam Cię urlopowo i wyjątkowo słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. zapraszam Cię do blogowej zabawy http://emmawpodrozy.blogspot.com/2010/08/lubie.html :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiklina cudowna, bardzo lubie ten jej kolor.
    A kapciuszki no slodziaki.
    Pozdrawiam cieplutko, chociaz u mnie jesiennie.

    OdpowiedzUsuń
  23. jak tu słodko dziś..:) kosze super i bambosze też bym sobie takie sprawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Taka prawda, tylko małe rzeczy są śliczne. Na duże ksieżniczki juz takich ładnych nie robią...

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne te kosze :) mi też by pasowały :)
    a kapcioszki słodkie :) szkoda że takich dużych nie produkują, choć w innym rozmiarze nie byłyby już tak urocze :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. cudowne kapcioszki, dobrze ze ja się na nie nie natknęłam bo nie wiem czy mój chłopiec chciałby je nałożyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj kapciuszki są piękne! Zresztą koszyki też! Śliczności jak zawsze!
    Buziaki
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  28. Koszyki są piękne zwłaszcza z tą ładną tkaniną :) a bucikiiii :) słit ;)
    Obejrzałam kuchnię - przyznaj korci Cię aby pomalować meble na biało ;) eh tak to jest w tych wynajmowanych... ja się przeraziłam jak w jednym mieszkaniu w NO byłam, najchętniej puste bym wzieła ;) no ale kuchnia akurat jest na stałe :/ ale nie ma to jak dodatki :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Oddawaj mi wszystko:):):) i koszyki i kapsiuszki - tylko na nr 37 poproszę:) Uściski da Was:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zapraszam do zabawy:) szczegóły u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ależ cudeńkaaaaaaaaaaa!!! Te kosze mnie rozłożyły na obie łopatki po prostu :)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja naprawde nie wiem,jak to mozliwe ,ze ten post przegapilam!Ja tez chce takie kapcioszki!!! A jak nie da rady ,to chociaz dla moich cor:-)Zdradz gdzie kupilas hihi.A tak wogole to gdzie sie podziewasz?Pisze do ciebie na gg i nic! Pustka!Ty chyba chcesz sie doigrac ,bo jak sie wkurze tak konkretnie ,to przyjade (no moze przylece) do Irlandii ,znajde cie i tak ci skopie tylek,ze mnie zapamietasz!No wiec uwazaj.Zadnych postow,zadny wiadomosci.Nie wiem co sie z toba dzieje,ale masz to natychmiast skonczyc!No,to sie nagadalam:-).Buziaki dla was dziewczyny a szczegolnie dla wlascicielki tych slodkich kapcioszkow:-)
    P.S.Zapomnialam prawie dodac,ze kosze boskie wrecz.Jak ja lubie koszyczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam szarości! :D
    Śliczne te kosze.
    A kapcioszki przeurocze! Sama bym takie chciała... ;)
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  34. nie przepadam za wikliną,ale powiem Ci,że w tym wydaniu wygląda rewelacyjnie :D

    zapraszam Cię w chwili wolnego do zabawy w 1o :D

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Piekne szarości
    ja poprosze o kapciuszki 35...
    Cudeńka

    OdpowiedzUsuń
  36. Paulinko kosze w Twoim wydaniu wyglądają rewelacyjnie:)
    A kapcioszki są przesłodkie:)
    Zapraszam Cię w wolnej chwili do zabawy w 10:)A także do udziału w moim candy

    OdpowiedzUsuń
  37. Zapraszam do zabawy Paulusiu na moim blogu dowiesz sie wiecej .Bardzo sie uciesze
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam Cię Kochana, u ciebie takie cuda a mnie dawno nie było, więc idę się naczytać i nacieszyć oko :) Ściskam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  39. A gdzież we Wrocławiu te kapcioszki i koszyki?? Uchyl rąbka tajemnicy.... :) Cudnie tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń