wtorek, 13 września 2011

Jesienne szarości i brązy

Wieszak dostał nową aranżację,jesienną w szarościach i brązach.
Pogoda nie sprzyja spacerom,a szkoda.Mam wielką ochotę na jakieś chabazie z których można wyczarować piękne dekoracje.Liście,jarzębinę,mech...Może w weekend uda się wyrwać na przechadzkę z poszukiwaniem jesiennych skarbów.



A czy Wy już ozdabiacie swój dom na przywitanie jesieni?



Pozdrawiam cieplutko.

48 komentarzy:

  1. piękne te Twoje ozdóbki, niby nic, maleńkie, niepozorne ale maja wielka siłę własnego uroku i detali :)
    ja jeszcze nie ozdabiam jesiennie bo pragnę nadal lata !! :))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paulinko,
    póki w Polsce ta wczesna jesień jest bardzo letnia, korzystam i upamiętniam, żeby było skąd czerpać kolor i energię, gdy nadejdą szarugi )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka jesień!! A gdzie lato?? ehh racja przecież już wrzesień. Zmiany w domu są i owszem letnie dekoracje sprzątnięte. Ale jakoś tez czasu brak na wszystko.
    Wieszaczek słodko zaaranżowany, ale jakaś jarzębinka by się przydała :)
    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne ozdoby :) ja niestey jakoś nie mam weny w tym roku do przyozdabiania mieszkania :) może troszeczke przyozdobie drzwi wejściowe i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paula, jeśli jesiennymi dekoracjami można nazwać kolorowe dynie na kuchennym parapecie, szyszki i kasztany w wazonach to tak, jesień powoli wkroczyła w nasze progi.
    Za weekendowa pogodę trzymam kciuki bo planuje imieninowe ognisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Paula, pięknie jak zwykle!
    Też bym się chętnie wybrała po skarby jesieni, tylko ta Katia mogła by się wreszcie wyprowadzić i przestać wiać i siekać deszczem. Nie wiem czy po waszej stronie też tak okropnie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z niedzielnej wycieczki przywiozłam wrzosy, więc mam już jesienny akcent w domu.
    Twoje dekoracje piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ladna dekoracja:)ale ja nie chcę jeszcze jesieni:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ula,dziękuję :)

    Juka,upamiętniaj kochana,bo nie wiadomo kiedy to się skończy ;P

    W.,jarzębinka będzie,tylko trza się po nią wybrać do lasu.

    Joasiu,czyżby jakiś wianek?Koniecznie się pochwal.

    Kamilko,oczywiście,że tak :) Trzymam kciuki razem z Tobą!

    Majuś,u nas wieje,trochę od czasu do czasu popada,ale nie ma tragedii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myszko,wrzos uwielbiam,czas wybrać się na wrzosowisko.

    ABily,ledwo lato było a tu już jesień,ech natura nas nie rozpieszcza.

    OdpowiedzUsuń
  11. wieszak jest cudny !!!! a w nowej aranżacji jeszcze piękniejszy. pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie brązy dokładnie z jesienia właśnie mi się kojarzą Pauliniu!!

    Jarzębine dorzuc koniecznie,albo jakąś wieeelką dynię...tak dla dopełnienia!!

    A z jesienią się buntuję,czekajcie jeszcze kilka dni,co????:):)...ja w pierwszy dzien jesieni mam urodziny...nie osiemnaste juz niestety!!:)...kazdy dzien mi sie liczy hihihi

    Całusy,ale letnie i słoneczne ślę Wam na wyspy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. O ludzie jak cudnie!!! Ja ciągle w klimacie lata...
    Paulinko wszystko przecudnej urody i ta rameczka z listeczkami- miodzio!
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewamaison,dziękuję bardzo :)

    Kajuś,pewnie,że 18te!!!Jak co roku :)
    Dyni nie mam gdzie postawić,ale jarzębinkę powieszę.
    p.s.mail się pisze,na raty.
    Całuski i dla Was.

    Llooka,normalnie się czerwienię,takie komplementy z Twoich "ust" to dla mnie nie lada nagroda :)Ściskam również.

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawdę ładnie się prezentuje. Szczególnie z tymi dodatkami. A ja jeszcze chwilkę powdycham lato. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie... ale ja jeszcze nie chcę widzieć jesieni.... choć dzieci znoszą jarzębinę, żołędzie, kasztany...

    Ściskam Cię :))

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczne powiedz mi czy sama robiłaś serduszko a jak tak to czego do tej plecionki używałaś

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny wieszaczek i piękne dekoracje!!!!
    A u mnie jeszcze lato....
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja poproszę całą tą półeczkę ze wszystkimi zawieszkami! Szkoda,że nie można gdzies w sklepie kupić takiego gotowego zestawu:).

    CZy mogłabyś zdradzić jak uzyskać na drewnie taki efekt, że biała farba(?)
    jest zebrana głównie w jakiś wyżłobieniach? Czy to jest kwestia ścierania papierem?

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudnie wyszło. Piękna aranżacja i zdjęcia. Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  21. Ślicznie wygląda, ja już przyozdobiłam jarzębiną, ale niestety juz uschnęła, i zastąpił ją wrzos. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. przepiękne i taaaakie romantyczne :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowna kompozycjana wieszaczku - i sam wieszaczek godny pozazdroszczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne te aranżacje! Ja nie mam obecnie na nic czasu:( więc nici z przyozdabiania czegokolwiek,ehhhh
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  25. Super zdjęcia. Zapraszam również do siebie http://piekny-domek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam Cie Paulo, od pewnego czasu pograzam sie w podrozowaniu po swiecie pieknych blogow, takich jak Twoj, do ktorego dzisiaj dotarlam i z przyjemnoscia zabawilam tu dluzsza chwile. Kiedy mnie cos zachwyci, tak jak u Ciebie, z ciekawoscia siegam do archiwum przekonac sie "jak to wszystko sie zaczelo, jak sie rozwijalo". To miejsce, ktore twozysz w sieci okazuje sie kolejnym, do ktorego pragne powracac i choc juz powoli zaczynam sie obawiac czy mi wystarczy czasu i mozliwosci by "to wszystko" regularnie zwiedzac, to nie moge sie oprzec temu, by od teraz juz regularnie zagladac na wpisy Twojego blogu :o). Wlasnie "przezylam" ostanti bukiecik z Twojego lubego ogrodka (lub ogrodka Twojego lubego;oD ), z ktorego musialas sie wyprowadzic, znaleziony na werandzie dzbanuszek, przyjazd na Zielona Wyspe i widok z ogrodka, kolyske -niebiala- ale piekna(!), pomysl na wielki stol wywleczony na slonce, pierwsze orchidee buy 1 get 1 free, odnalezienie szkicownika Garego Montgomery, twoje prace w galerii internetowej i choc niemam za nic dosyc, musze sie "na chwile" oderwac, ale ZAPEWNIAM wroce tutaj do Ciebie i bede juz powracala.

    Tymczasem pozdrawiam bardzo serdecznie. :o)

    PS. Ja rowniez zaliczam sie do grona osob, ktore zachwycaja Twoje jesienne szarosci i brazy :o)

    OdpowiedzUsuń
  27. CATHERIN&Olive,niestety nie ja zrobiłam te wianki,są kupne.

    Ola,w tym temacie również nie pomogę,wieszaczek taki już był,nic przy nim nie majstrowałam :)

    Linka,wow,nie wiem co napisać :) Wzruszyłam się,to na pewno,wzruszyłam się,bo zechciałaś i znalazłaś czas aby przeczytać bloga od początku,który zmieniał się z wpisu na wpis,który jest świadkiem wielu ważnych chwil w moim życiu.Przypomniałaś mi to o czym w wirze dnia codziennego zapomniałam.Dziękuję :)
    Zapraszam do swojego małego świata zawsze,kiedy będziesz miała ochotę.

    Dziewczyny dziękuję Wam za wszystkie komentarze.Dobrze,że jesteście...

    OdpowiedzUsuń
  28. Wieszaczek uroczy !!!
    Dekoracje bardzo gustowne !!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna aranżacja - zabrałabym Ci wszystkie te rzeczy :)))
    Ja jeszcze się wybrałam po akcenty jesieni... dziś cały dzień leje jak z cebra :///
    ale mam w planie cosik jesiennego :)
    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  30. miało być "nie wybrałam" eh ten deszcz :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Kolorki cudowne-moje ulubione, tak jak zresztą i dekoracje. O jesieni myślę, o ozdobach również, jednak ostatnio zrobiło się cieplej i na chwilę odsunęłam jesień na bok:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne dekoracje, miło się ogląda, uwielbiam odcienie szarości, szczególnie w salonie czy pokoju dziennym. Póki co, u nas na pomorzu panują wciąż letnie klimaty, co mnie bardzo cieszy, bo ja nieszczególnie przepadam za jesienią, kojarzy mi się z pluchą i chorobami. Pozdrawiam ze słonecznego Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  33. pięknie i wcale nie buro:] podobają mi się zwłaszcza zasuszone kwiatuszki.No i wianki,uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  34. Śliczna aranżacja na powitanie jesieni.U mnie jeszcze jak najbardziej lato.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak ładnie ! Ja zawiesiłam moje drewniane korale w przedpokoju :)
    Póki co cieszymy się słońcem bo u nas piękne babie lato.
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  36. Pieknie udekorowalas wieszaczek! :-) U nas corka zbiera kasztanki, ona jest takim kasztankowym maniakiem, z przedszkolka zawsze cos przyniesie w kieszeni a ja uwielbiam jej hobby. Za niedlugo mam urodziny, jestem wrzesniowa, wiec jesien to moj ulubiony sezon a zwlaszcza teraz, gdyz swieci sloneczko i wszystko jest taaakie piekne!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale pięknie!!! Jestem zachwycona! Ja jeszcze nie myślę o jesieni, na moim balkonie różowe i czerwone pelargonie kwitną w najlepsze:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  38. świetny ten wieszak jak i wszystko co na nim powieszone. Ja tez już schowałam letnie dekoracje U mnie także zrobiło się szaro buro ze względu na len który ostatnio zagościł prawie w całym domu. Pogoda jak narazie letnia, oby tak zostało jeszcze kilka tygodni.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  39. Piękny wieszak! Choć u mnie poszedł już na warsztat wianek z wrzosów, to w dalszym ciągu żyję latem, którego było w tym roku jak na lekarstwo...

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudowne zdjecia i piekne ozdoby takie jesienne i cieple,serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. I stumbled across one of the beautiful pictures from this post on Tumblr and found my way to your gorgeous blog! I have enjoyed my morning coffee looking back over old posts and have put you in my google reader so I look forward to seeing what beauty you share in the future.
    xx

    OdpowiedzUsuń
  42. Przepiekne zdjęcia, a ten wieszak-marzenie, cudna aranżacja.

    OdpowiedzUsuń
  43. TEN WIESZAK...I CAŁA ARANŻACJA..RZUCIŁA MNIE NA KOLANA:)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Piękna dekoracja. U mnie również pojawiły się jesienne akcenty. Zapraszam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  45. Naprawdę cudnie, aż zazdroszczę pomysłowości :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Wszyscy już o tej jesieni :(
    a nawet porządnego lata nie było,ech.
    Gratuluję zdolności manualnych:)
    Serdecznie zapraszam na MOJE CANDY:)

    OdpowiedzUsuń