piątek, 2 grudnia 2011

Recykling pełną gębą :)

A to za sprawą mojej koszuli,którą nosiłam,nosiłam aż przy schylaniu i lekkim zgarbieniu usłyszałam kszksnkznksnk i już wiedziałam,że jej żywot na moim ciele się skończył...Niestety pękła w takim miejscu nie do uratowania.A ja,jako,że bardzo ją lubię postanowiłam dać jej drugie życie (dodam tylko,że koszula kupiona była w lumpeksie za 8 zł.Jak widać i takie ciuchy można pokochać :D).I tak wpadł mi pomysł na poszewkę,fiku miku pomysł przerodził się w czyn i od wczoraj mogę cieszyć się "nową" podusią.

 

Z tego co jeszcze z niej zostało coś pewnie jeszcze skroję,zszyję i będę jeszcze długo się tym cieszyć.

Dobrej nocy kochani.Ach,to już grudzień!!!Za chwilę Mikołaj,liczycie na jakiś prezent pod poduszką? ;)

p.s.poszukiwania identycznej,albo chociaż podobnej koszuli-trwają!!!

65 komentarzy:

  1. Rewelacja:) właśnie o to chodzi:) A koszulka miała świetne kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł i piękna realizacja, a kolorystyka idealna na Święta, może z reszty woreczki na choinkę zrobisz?
    pozdrawiam
    mz

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie wygląda ta poduszka- taka miekka i milusia, w sam raz do przytulenia się :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Liczy się kreatywne myślenie :) Efekt można podziwiać. Dekoracyjna bardzo.
    Pozdrawiam i zapraszam do udziału w moim candy :) właśnie na mikołaja!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na fantastyczny pomysł... Już wiem jak będzie wyglądało drugie życie moich koszul....

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietna poduszka. Za co sie nie wezmiesz to swietnie ci wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajne fiku miku Paulisiu zrobiłaś!!!!!!lux!!!!!!!!

    ...a teraz fiku miku ...i piszesz maila do mnie....usycham tu!:(

    SciskamWas cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  8. recykling:)))to jet to ,co kurki lubia najbardziej:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest świetna!!!! no i kolorki boskie.Pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no ... świetna ta poducha, teraz widze jej żywe kolorki w całej okazałości aniżeli na y...

    Świetny pomysł na nadanie drugiego życia tej krateczce.

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę świetna:))ciekawa jestem co zrobisz z reszty:)?
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna poduszka, przeróbka praktyczna i do Świąt pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  13. tez recyklinguję co sie da :) a poduszka Twoja wyszła świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczniutka i taka w sam raz na Święta:D Extra pomysł!:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. O kurcze, chyba zrobię sobie poduszkę z koszuli...mam podobną tylko niestety różową- a Twoja to na święta idealna:-)))brawo! na Mikołaja liczę...ale z liczeniem to wiadomo jak jest:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajnie wyszło,prawie w świątecznym klimacie,wiedziała koszula kiedy się potargać:))

    OdpowiedzUsuń
  17. hej,
    ach z jednej strony taka szkoda, że koszula zakończyła swój żywot, z drugiej zaś jej drugie wcielenie jest świetne! rewelacyjna podusia - i taka z historią, nie jakaś tam zwykła, poszewka w kratę! ;o)
    powodzenia w odnajdowaniu godnej koszulowej następczyni.
    Pozdrawiam,
    Linka

    OdpowiedzUsuń
  18. Poduszka MARZENIE!!!!!!
    Ależ masz super pomysły.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł,bardzo ładna;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Recycling znakomity - mnie tego talentu oszczędzono, więc tym bardziej się zachwycam :D
    A na wizytę Mikołaja mam przygotowanych kilka dodatkowych poduszek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna i taka niepowtarzalna:)zaraz ja się trochę poschylam,może coś mi strzeli:)i to nie będzie kręgosłup:)
    tylko,że ja nie umiałabym tego tak ładnie zrobić!
    pozdrawiam cieplutko:)
    m.kuternowska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. To się chwali kochana, nie dość, że tkanina wykorzystana, to jeszcze poduchę masz taką, że oczy same do niej ciągną.
    Uwielbiam takie kratki, a czerwień ostatnio mnie kusi :))

    Uściski :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Super pomysł, rewelacyjne wykonanie :) Znam to uczucie, kiedy człowiek przywiązuj się do jaiegoś ciucha i najchętniej chodziłby w nim ały czas. Nawet w tej chwili mam swoje ulubione spodnie. Niby to piżamka (i jako takich używam), ale w sumie to nosiłabym je non stop :) No, ale w końcu jest jeszcze ranek...

    OdpowiedzUsuń
  24. Super poducha! A jak znajdziesz podobną koszulę, to daj znać, też bym taką chciała:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tez lubię taki recycling-takich poszewek z koszul głównie męskich mam kilka. Bardzo je lubię za niepowtarzalność. Ja tez teraz robię mały recycling pewnych ciuchów-napisze o ty niebawem :-)

    Trzymaj sie cieplutko
    Lucyna

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny pomysł, a podusia wyszła tak świątecznie, że hej.
    A najlepsze jest to, że nie trzeba męczyć się z wszywaniem zapięcia. Wystarczy zszyć dookoła i jest!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ha ha,fajnie opisałaś szelest pękniecia.Swoja drogą nie ma tego złego,prawda?po jasiek super fajny;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Też lubię koszule w kratę i jak tak patrzę na tą Twoją (która teraz jest uroczą poduszką) to wcale się nie dziwię, że była taka ulubiona.:)
    W roli poszewki sprawia się fantastycznie.:)
    Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny pomysł urocza poducha:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Recykling ,,pełną gębą,, i w dodatku jaki uroczy.
    Moja Droga, pod taką podusią Mikołaj koniecznie musi zostawić prezent ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Paula, dałaś koszuli nie drugie a trzecie życie:)
    Świetna jest i świetny pomysł:)
    Już widzę, ile koszul wisi w moim ulubionym second handzie- męskich w piękne kraty....i to jeszcze taniej niż Twoja piękna czerwona:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bravo:) jestem fanką przerabiania starego na nowe :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Poduszka swietna! Super materiał! Szkoda by było go wyrzucić.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. :)) Swietnie to wykorzystalas! Ta kratka jest przesliczna i taka swiateczna jakas...!

    Zycze znaezienia podobnej! (a wiesz co dzisiaj w Primark cos takiego widzialam)

    Pozdrawiam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  35. Genialna przeróbka,ja po prostu rozkochałam się w dawaniu przedmiotom i rzeczom drugiego zywota;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Już sobie wyobrażam koszulę - piękna kratka więc i bluzka w moim klimacie ;) a recykling pełną gębą :))) i piękną podusie masz :)
    Uściski ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  37. reinkarnacja koszuli bardzo udana.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Wspaniały pomysł i tak samo wspaniałe wykonanie. Dodatkowo świetny wzór :-) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  39. Ekolożka z Ciebie. Pomysł świetny i na święta jak znalazł.W dobrym momencie pękła Ci ta koszula.;-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudna poduszka. Dodaje wnętrzu ciepła :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Genialne wykorzystana koszula:) I kolory jakże na czasie- w końcu święta tuż, tuż...:)

    Pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetnie wymyślone, czyli na dobre nie rozstałaś się ze swoją ulubioną koszulą :D. Pozdrawiam. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  43. oj przypomina mi ta koszula moje górsko - licealne czasy :) a recycling idealny ...ileż ja wywaliłam pękniętych ciuchów ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Rewelacja! Kolory idealne na nadchodzące święta! :)))

    OdpowiedzUsuń
  45. śliczna poducha ,fajny pomysł a i kolorek taki na Święta w sam raz:)))

    OdpowiedzUsuń
  46. fantastyczne pomysły, świetny blog, piękne wnętrza:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Witaj uwielbiam Twój blog i te fotki mniam :),a koszulkę taka mam ale nie oddam bo tez ją uwielbiam !!! tyle ze różowo fioletowa jest i też z lumpeksu ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetny pomysł, poducha wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. no i świetnie Ci wyszło - też jakiś czas temu przerobiłam koszulę w ten sposób

    OdpowiedzUsuń
  50. Piękne kolory! Ta poduszka dostała co najmniej trzecie swoje życie:)
    Świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  51. Piękna podusia :) mam problem z zamieszeniem komentarza na blogu, więc gratuluje pomysłu http://niteczkowyczar.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. Hej napisałam mejla do Ciebie ;) tylko nie wiem czy Ty ciągle masz ten sam adres? no i czy doszedł?
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  53. też mam takie koszulowe poduchy u siebie w sypialni:)

    OdpowiedzUsuń
  54. No proszę na to bym nie wpadła :)

    Świetny blog, pozdrawiam!

    Ania
    http://kulinarnie.net

    OdpowiedzUsuń
  55. Jesteś bardzo kreatywna,chyba sama nie wpadłabym na taki pomysł

    OdpowiedzUsuń
  56. Świetny pomysł, jesteś bardzo kreatywna, sama bym chyba nie wpadła na to, że starą bluzkę można wykorzystać w taki sposób.

    OdpowiedzUsuń
  57. Jesteś bardzo kreatywna,chyba sama nie wpadłabym na taki pomysł

    OdpowiedzUsuń
  58. Kochane,dziękuję za wszystkie komentarze razem i każdy z osobna.Strasznie się cieszę,że poszewka z koszuli przypadała Wam do gustu :)

    Moc uścisków wysyłam!!!

    OdpowiedzUsuń
  59. Świetnie to wyszło! Widząc te zatrzaski odrazu pomyślałam o mojej koszuli... Chyba czeka ją taki sam los :) Pozdrawiam. Pięknie tu u Ciebie

    OdpowiedzUsuń