sobota, 16 listopada 2013

Batik pillow

Na blogach od dawno goszczą batikowe poduszki, które przyciągają wzrok swoją indywidualnością i oryginalnością. Każda z nich jest inna, wyjątkowa.
Myślałam, dumałam nad taką poduszką aż w końcu przy okazji namaczania czarnych spodni, namoczyłam związaną, białą poszewkę. Efekt, nawet zadowalający, jednak nie to TO ;) Będę dalej próbować, bo farbkę do tkanin mam już od dawna.
Poszewkę dodatkowo ozdobiłam zygzakiem, co o tym sądzicie?





Mamy już laptopa, hurrrra :) Także wracam na blogowe łono i mam nadziej bywać tutaj często.

Pozdrawiam sobotnio.

12 komentarzy:

  1. hihi poszewka wygląda jakby wpadła do mojej piwnicy z węglem :) ale efekt bardzo mi się podoba:) i mam nadzieję zobaczyć więcej u Ciebie.
    No i super że wracasz na bloga :) wiem że są osoby, które czekają na Twój powrót.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wyszło. Podoba mi sie zygzak, bardzo pomysłowo
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. według mnie fajna:) taka właśnie deliklatnie farbnięta ;)
    ściskam sobotnio***

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna poszewka, delikatna i oryginalna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wyszło, tak delikatnie, ale zygzak podkręcił poszewkę :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda fantastycznie:-) No i jest niepowtarzalna:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. wyszła rewelacyjnie!to dobry news, bo smutno tu bez Ciebie;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, ze wrocilas:) a ja wykorzystuje okazje i mam pytanie- pamietam, ze w ktoryms z postow pojawila sie u Ciebie sliczna taca w ksztalcie gwiazdy, prosze baaardzo prosze, zdradz mi namiary, gdzie moge taka kupic. Wpisalaby sie super w moje swiateczne dekoracje:)
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  9. hej! super, że wracasz do nas:))) poducha wyszła całkiem fajnie tylko dla mnie troszkę zbyt wyblakła:))) mogłoby być tego czarnego troszkę więcej:)))
    ale zygzak nadał charakteru! buziaki i do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam batiki, mam kilka zrobionych, przygotowanych na patchworki i już sama nie mogę się doczekać kiedy je zrobię. Zygzak zarypisty!!!!! I ta czerń taka rozmywa.... uwielbiam :))

    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  11. Batki uprawiałam ale w tej wersji z woskiem i tu mogę w razie czego podpowiedzieć.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  12. ja tez wracam na blogowe łono ;)))

    OdpowiedzUsuń