środa, 24 września 2008

Metamorfoza






Po przeprowadzce do nowego lokum,które było takie nijakie i smutne,postanowiłam jak to mam w zwyczaju pozmieniać coś po swojemu.Ratowałam się tym co już posiadałam,kilka drobiazgów dokupiłam na targowisku.Efekt może nie jest do końca wyśniony,ale i tak jest o niebo lepiej,przytulniej.Niestety, zasłony wołają o pomstę do nieba,szukam cały czas innych jak na razie bez rezultatu,może wraz z zasłonami wyszperam chwosty?Byłbym wtedy uszczęśliwiona :)Myślę też o przemeblowaniu,może macie jakieś pomysły i sugestie?ściana której nie widać a przy której stałam robiąc zdjęcia zabudowana jest szafami.Zastanawiam się też,czy nie pomalować półki na biało?Czekam na opinie!

1 komentarz:

  1. Wow! Niezla metamorfoza! Zrobiło się cieplej i milej dla oka :) Widać, że ktoś tu mieszka :D

    OdpowiedzUsuń