Do szumu morza i ciepłego piasku pod stopami.
Popijam gorącą herbatę,słucham radia Ram i myślę sobie,czy doczekam się Polskiej złotej jesieni?
Bo ja mimo wszystko lubię jesień,za jej kolory,zapach,za ten jeszcze ciepły wiat ale już zimny deszcz.Za liście kolorowe w których można się wytarzać...
A czy Wy,mimo wszystko lubicie jesień?
Dekoracja kominkowa,kule z mchu wg.przepisu Ilusi,wianek wykonany przez mamę z mchu,wrzosu i sztucznych listków ;).Ot,taka jesienna aranzacja ciesząca oczy.
Pozdrawiam ciepluchno Wszystkich zaglądających.
Piękne dekoracje. I dlatego właśnie lubię jesień, za wrzosy, kasztany, kolorowe liście, za niesamowity zapach lasu, stukot deszczu o parapet, za grzyby, zbieranie jabłek w sadzie, za gorącą herbatę z sokiem malinowym...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło, jesiennie :-)
przy okazji, gdzie znajdę przepis na te piękne dekoracje?
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wianek. Też planuję taki zrobić. A złota jesień? Musi być :) ja już w obiektywie połapałam jej trochę, więc dowody na obecność są!
OdpowiedzUsuńPaulinko dla mnei jesień to najbardziej ulubiona pora roku. Nie ważne czy mokra czy zota. Ja kocham ciepełko i raczej domatorka jestem więc deszcze mi niestraszne. Jesień wygrywa u mnie nawet z budząca się do życia wiosną.
OdpowiedzUsuńdekoracje Twoje juz miałam okazje podziwiwiać i dodam tez raz jeszcze że bardzo ładne
buziaki
ps dorwałam sie do innego komputerka :)
Ja tam tez lubie jesien, zwlaszcza za takie wlasnie dekoracje.A i herbatka nawet jakos lepiej smakuje o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńWiesz, że nie, ale nie będę Ci skomleć:) Bardzo bym chciała takie dekoracje, skrobnij jak to się robi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ja wręcz kocham jesień :) Sprzyja wyobraźni... Ale co jest teraz!? Gdzie są te kolorowe liście? Gdzie wyglądające słoneczko (od czasu do czasu)... Nie ma :/
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek! jestem nim oczarowana a te sztuczne listki wygladają jak prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńkule z mchu też bombowe :)
Pozdrawiam jesiennie
Piękna dekoracja jesienna!
OdpowiedzUsuńAranzacje piekne jak zawsze u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJak mamy u progu juz jesien to ja lubie, owszem szkoda mi cieplych dni, ale ta zlota jesien tez jest magiczna.
Mam jeszcze nadzieje na babie lato;-)))
Pozdrawiam cieplutko
Goszczą w Twoim domu piękne dekoracje.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za jesienią, jeśli jest słoneczna i ciepła to jakoś żyję, jeśli pada to dopada mnie chandra ijesienna depresja.
Cudowne aranżacje wokół kominka!
OdpowiedzUsuńWianki, kule z mchu i ptaszynki, cudnie!
Ja z tych, co to kochają wszystkie pory roku, a zwłaszcza jesień, zimę, wiosnę, lato mniej...przez ostatnio panujące kosmiczne upały.
Spróbuję jeszcze raz wysłać maila.
Może dzisiaj poczta nie będzie stawiała oporów.
Pozdrawiam serdecznie :)
Lubimy, lubimy... za dynie, za jabłka, za wrzosy, za wieczory w ciepłym domku z ukochaną osobą pod ręką (i pod sercem), za ciepłą herbatę i nowe sezony ulubionych seriali...
OdpowiedzUsuńŚciskam
Kocham jesień.. najbardziej z wszystkich pór roku. Rzadko tu komentuję, ale za to bardzo często czytam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKocham jesien, niby szkoda lata, ale jesien tez ma cale mnostwo swoich urokow, no i bez jesieni nie ma zimy a bez zimy wiosny i ponownego lata.
OdpowiedzUsuńZycze Ci mnostwa slonecznych, cieplych dni pelnych sloneczka i babiego lata, pozdrawiam
Oj cieszy oczy, cieszy:) Ja jesień też lubię i to nie tylko za to, że obchodzę wtedy urodziny:)
OdpowiedzUsuńoj tak, lubię jesień, pomimo że zazwyczaj wraz z nią przychodzą zimne wieczory i spore deszcze to i tak wieczorki przy świecach z kubkiem herbaty i dobrą książką są bezcenne, a za dnia morze jesiennych kolorów, kasztany i jak dla mnie najważniejsze.. nadchodzący świąteczny nastrój :) ściskam xoxox
OdpowiedzUsuńAle piękne dekoracje:) ja też zrobiłam podobne kule, u mnie zdobią balkon:)
OdpowiedzUsuńJesień bardzo lubię:) mam to szczęście,że moja droga do pracy przebiega przez las, wiec codziennie widzę coraz więcej kolorowych liści i jest pięknie, ale minus to,że czasami nieźle zmoknę na przystanku:(
Ale grzybki, kasztany, wrzosy i inne uroki jesieni wszystko rekompensują:)
pozdrawiam serdecznie!
Co blog to inna opinia :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że jednak mimo wszystko lubicie jesień ze wszystkimi jej wadami i zaletami.
Dobrze,że zgadzacie się co do jednego ;) Podoba Wam się moja i mamy aranżacja hihihihi
A przepis na nią jest bardzo prosty:spacer po lesie a po drodze zbieranie wszelkich leśnych darów.W domu szaleństwo i dekorowanie.Czekam na Wasze jesienne aranżacje.
Buziaki.
Bardzo przyjemne, jesienne dekoracje.
OdpowiedzUsuńLubię jesień ale taką do listopada.I na taka złotą też czekam .
OdpowiedzUsuńDzisiaj z lasu zamiast grzybów przyniosłam sporo mchu i tak jak violett jestem ciekawa gdzie znajdę przepis?
Pozdrawiam
Bardzo podoba mi się wianek i kule.Planowałam takie zrobić ale chyba dopiero w weekend znajdę czas,żeby pójść do lasu po mech.
OdpowiedzUsuńA jesień...nawet ją lubię,tylko,żeby nie lało tak codziennie...
Buziaki przesyłam
Jakie piękne dekoracje!!!
OdpowiedzUsuńJa lubię każdą porę roku, ale tylko jesienią jest takie cudne światło przenikające wszystko na wskroś:)Wianki z mchu inspirujące. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZa takie ozdoby, to ja nawet jesień mogę polubić. Szykuje się pogodny weekend,więc mam nadzieję, że miło go spędzisz!
OdpowiedzUsuńA ja jesień lubię nie mimo to wszytko ale właśnie za to wszystko co ze sobą niesie. Choć w tym roku babiego lata mi żal, bo go nie widziałam...........Jomo
OdpowiedzUsuńPołączenie wrzosów i mchu bardzo mi się podoba. Piękne aranżacje!
OdpowiedzUsuńW sprawie sobotniego spotkania napisałam maila.
Pozdrawiam.
Tu znalazlam te kule, jesli ktos jeszcze szuka to w tym poscie jest przepis jak je zrobic: http://mojaprzystan-ila.blogspot.com/2010/09/lesne-skarby.html
OdpowiedzUsuńAgatka.