Przy ostatniej wizycie w Dublinie zajrzałam do firmowego sklepu marki L'occitane.Nie wyszłam stamtąd z pustymi rękoma :) Kupiłam sobie mini zestaw produktów,krem do rąk,do stóp,mydełko i masło shea.
Jestem w trakcie testowania,ale już mogę śmiało stwierdzić iż krem do rąk to jest to czego dawno szukałam!Na pewno skuszę się na jego większą wersję.
Dzisiaj w lumpeksie znalazłam świecznik(?) szklany L'occitane :)
Znalezisko jak najbardziej udane,świetnie sprawdzi się w łazience jako
pojemnik np.na patyczki do uszu,czy mini kosmetyki,testery.
Do tego kupiłam całkiem sporą ilość ubrań dla Lenki,odkryłam nowy lumpeks w miasteczku Celbridge,to jest taki lumpeks do którego każdy z chęcią by zajrzał,ubrania ładnie powieszone na wieszakach,gablotki z biżuterią,czysto,pachnąco.Więcej takich lumpeksów,zwłaszcza w Polsce!
zazdroszczę zakupów :) i szczęścia w lumpeksie :)
OdpowiedzUsuńo jakże dołączyłabym do tej wycieczki po sklepach:)
OdpowiedzUsuńświecznik mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńsliczny swieczniczek, faktycznie moze pelnic funkcje bardzo efektownego pojemniczka.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kosmetyki!!!
OdpowiedzUsuńSą super dla alergików i mają przepiękne opakowania. Niestety blisko mnie nie ma sklepu :(
Bardzo lubię lumpeksy!! Jak mam czas staram się do nich zaglądać szkoda że u nas mało jest zadbanych miejsc, za to świetne rzeczy można znaleźć wszędzie!!!
Pozdrawiam
W.
Gratuluje udanych zakupów, pozdrawiam magda
OdpowiedzUsuńkochana ten świecznik to prawdziwy odlot-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj miałam całkiem owocny dzień:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze jesteś taka zadowolona zakupowo :) Podobają mi się opakowania tej marki, ale dla mnie większość ma za mocne zapachy...
OdpowiedzUsuńSwietna buteleczka w poprzednim poście! Super trafienie :)
Te lumpeksy to chyba moje ukochane charity shopy:) Można w nich znaleźć super fajne markowe ciuchy, a ciekawostka - ostatnio ktoś przekazał do takiego sklepu unikatowe nuty Mozarta. Oryginały!!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny ten świecznik;)
OdpowiedzUsuńSuper nabytki :))) ja wczoraj na starociach znalazłam wymarzony wózek dla lalek Zuzi i aż piszczałam z zachwytu , mąż tylko dorobi mi rączkę, ja doszyję pościel i będzie cudo !!! Uwielbiam takie zakupy :)) ściskam cieplutko i pozdrawiam Was dziewczynki ..
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic tej firmy, choć nie raz mi się oko do nich świeciło.
OdpowiedzUsuńSzklany pojemniczek będzie świetnie się z kosmetykami komponował:) Aj poszalałabym w takim ciucholandzie...
Mydełkowy zestawik fantastyczny, no a świecznika z lumpeksu zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńNiedzielnie pozdrawiam :)
Mam parę rzeczy z tej firmy i cenię je sobie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
więcej udanych wypadów do Dublina, może kiedyś się na kawę umówimy :)
OdpowiedzUsuńudane zakupy, może przy następnej wizycie na jakąś kawę byśmy sie umówiły?
OdpowiedzUsuńTestuj Moja Droga, bo ja właśnie ,,cud,, kremu do rąk poszukuję ;)
OdpowiedzUsuńA co do ciuchlandów, to u mnie w mieście jest jeden taki- ,,ucywilizowany,,.
Buziak
super zakupy, a w lumpeksach można wygrzebać naczynkowe cuda, ostatnio tez byłam na łowach i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia
Bo lumpeksy to jest to!
OdpowiedzUsuńcudny kosmetyczny zestaw;)szklaneczka urocza w sam raz na patyczki;)) a takie lumpeksy rzeczywiscie przydalyby sie w Polsce;))
OdpowiedzUsuńa ja poprosze o adres tego lumpeksu z celbridge! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam goraco
Kosmetyki z tego sklepu lubię za naturalność i przywiązanie do tych opakowań z klasą, a nie krzykliwych pstrokatych plastikowych pudełek itp. I te zapachy werbeny, lawendy itd. Też bym na twoim miejscu była ucieszona z zakupów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńJeszcze niczego nie nabyłam w tym sklepie ale bardzo mnie zaintrygowałaś,wiec pewnie się niebawem na coś skuszę,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPaulinko a wiesz, ja w środę odkryłam w moim pobliskim miasteczku taki nowy wielki lumpek, ceny nie są niskie, ale można się ubrac o połowę taniej niż w normalnych sklepach i ciuchy są fajowe. Więc po urlopie zaszaleję, a co tam ;)
OdpowiedzUsuńTwoje magiczne kosmetyki bardzo kusząco wyglądają - kurcze, a u mnie takich rarytasków brak ;(
buziaki i jak będziesz - daj znak życia
Paulinko dostałaś mojego mailika ?? bo nie wiem czy mam dobry adres ..
OdpowiedzUsuńTakie małe przyjemności osłodziłyby dzień każdej rasowej kobiecie. Pozdrawiam z Gdańska P.S. Bardzo przyjemnie się was czyta i ogląda.
OdpowiedzUsuńHej slonce!Jak zawsze piekne fotki.Nic z tej firmy nigdy nie mialam,choc opakowania sa cudne.Uwielbiam rzeczy praktyczne,ktore maja ciekawa oprawe:-).Odezwij sie kiedys na gg,bo zlapac cie nie moge.Buziaki dla ciebie i Lenki:-)
OdpowiedzUsuńKilka razy startowałam do tego by zakupić ten krem do rąk ale jakoś nigdy nie dochodziło to do skutku. Skoro piszesz że warto to może jednak się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Daria
Fantastic webpage with loads of quality content, maintain the awesome effort. I saved this information and save for subsequent use.
OdpowiedzUsuńsell my car
Paulinko sprawiłaś sobie istną ucztę dla ciała i duszy. Masz rację takich lumpeksów to w Pl jak na lekarstwo ale ktoś ma szczęście to znajdzie czasami taką perełkę jak Ty znalazłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie w tym blogowym świecie do którego dopiero zawitałam;-)
Karolka
Świecznik cudowny, bardzo elegancki, faktycznie można go wykorzystać na wiele sposobów:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem do rąk l'occitane, drobne przyjemności są bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuń