wtorek, 1 września 2009

Wrzosowy bukiecik

W niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę w góry Wicklow .
Góry te są pasmem niewielkich szczytów.z licznymi torfowiskami i pięknymi wrzosowiskami.
Niestety jak to w Irlandii bywa,pogoda nie zaskoczyła nas słoneczkiem.Było standardowo-pochmurno i deszczowo,stąd jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia.

Owca spotkana na drodze :)


Cel wycieczki był dla mnie z góry określony:wrzosy,wrzosy,wrzosy,które właśnie zaczynają kwitnąć.Udało mi się zerwać trochę gałązek,akurat na dwa pięknie pachnące bukiety.
Jeden zawisł w naszym pokoju i został udekorowany serduszkiem od Anne :) Wisi nad szarymi ramkami które już dawno kupiłam na pchlim targu.Pierwotnie były czarne,potraktowałam je białą farbą,malując techniką suchego pędzla.
Drugi bukiet znalazł miejsce na korytarzu,ale o tym innym razem :)

Najbardziej zadowolona z wycieczki była Lenka.Cały czas śmiała się od ucha do ucha,machając nóżkami.Po takiej wyprawie i nawdychaniu się świeżego powietrza,spała słodko śniąc o kolejnej wycieczce,która mam nadzieję już niedługo!

22 komentarze:

  1. Pięknie tam, zielono i owcowo. A wrzos wygląda świetnie, zdrowszy jakby. Nie to co u nas taki lichutki i delikatny.

    Zdravim.

    OdpowiedzUsuń
  2. słodka malusia:)
    a wrzoskie tez piekne. Mam całą donicę zeby na okno wystawić, ale musze od teściowej przytachać:P bo tam przesadzałam:P
    A póki co moje oczy cieszy jeden nad kompem:P
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia super, zwłaszcza te z mgłą bo chyba to mgła jest ???

    A wrzos cudny, szczerze zazdroszczę, uwielbiam takie zwisające zjawiska w domu, pełno ich u mnie, co rusz coś przynoszę i wieszam do suszenia.

    Ale wrzosu jeszcze nie mam

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lenka już naprawdę dużaaaaaaaa, wrzos boski. Uwielbiam takie wiechcie w wersji z lawendą, wrzosem i gipsówką. Wycieczki do lasu zazdroszczę jakoś mi czasu brakuje, ale nadrobię w weekend mam nadzieję ;) pozdrawiam Was obie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny bukiecik z serduszkiem!
    A Lenka jaka piękna roześmiana!!!
    Pozdrawiam Was serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Lenka jest cudniasta :D można by ją zjeść ;))))
    Wycieczka świetna,bukiety też,ale powiem szczerze,że pogody to Wam nie zazdroszczę,ale podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić przynajmniej widoki choć trochę Wam ją rekompensują :D
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. cudny ten Wrzos, w Polsce raczej marny taki, chociaż w Bornym Sulinowie ostatnio widziałam wrzosowiska o wysokości do 0,7 cm - robiły wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wrzosy rzeczywiście pięknie i dorodnie tu kwitną.

    Kasandro,to nie mgła a chmury tak nisko zawieszone.

    Dziękujemy razem z Lenką za wszystkie pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja właśnie napisałam o wrzosowisku w ostatnim moim poście-Szczęśliwy ten, kto znajdzie się na wzgórzu porośniętym tym kwieciem, poczuje wiatr na policzkach i zatopi się w pięknie krajobrazu...

    Pięknie było -co?:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! Jak tam pięknie! Zazdroszczę widoków!
    A Lenka śliczna panna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetną wycieczką odbyliście . Lenka naprawdę rośnie jak na drożdżach ,słodki pysiaczek !
    Bukieciki wrzosowe pięknie przyozdobione serduszkiem prezentują się w towarzystwie ramek bardzo pięknie . Ślicznie je zrobiłaś.
    Nadrabiając zaległości, padłam z zachwytu nad kącikiem Lenki !!!!!

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Już wciągam nosem to wilgotne powietrze pachnące wrzosami i mchem... Super, że mimo nieciekawej, nazwijmy to pogody urządziliście sobie taką wycieczkę. Zawsze marzyło mi się być na takich wrzosowiskach...

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna ta Zielona Wyspa :) Wrzosy prezentują sie uroczo w Twoich bukietach :) Uwielbiam je! a te irlandzkie faktycznie jakby dorodniejsze :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale widoki!I ten wrzos!Mój w doniczce jakis taki wątły.
    Fajny bukiecik i rameczki też ślicznie zrobiłaś.
    Buziaki dla Lenki-śmieszki małej..
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Lenka to sama słodycz :))
    Bukiet wprost cudowny!

    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie !!! Kocham takie klimaty :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny kolor tych wrzosów.. i widoki takie wspaniałe, a pogoda tylko dodatkowo upiększa twoje zdjęcia, mgła jest zjawiskowa... A Lenka widać że miała frajdę z wycieczki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jaka ta Twoja Lenka słodka!!!!!!
    Wrzosy uwielbiam i koniecznie muszę kupić jakąś doniczkę. Choć jeszcze mam apetyt na takie leśne, tu muszę koniecznie wybrać się do pasieki mojego ojca, która teraz stoi we wrzosach.
    Buziaki dla Ciebie i Lenki

    OdpowiedzUsuń
  19. O rany jak pieknie!! Pomimo niesprzyjającej aury i tak jest cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. ahhh jakie piękne te wrzosy :) nie wiem jak w Irlandii ale w Polsce zrywanie wolno rosnących w lasach czyli tych najpiękniejszych jest zabronione bo są pod ochroną :( piękne klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę, że widoki w Irlandii są równie piękne jak w Norwegii :D wrzos uwielbiam - jest po prostu śliczny... :) a córcia jaka wesoła po takiej wycieczce - nie dziwię się :) Co do ciasta - się nie przejmuj i tak chciałam je spróbować ;) tylko drgie było bo ok 30zł :/ buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne widoki. Rozmarzyłam się :) Będąc na studiach zawsze marzyłam, o wyprawie do Irlandii. Uwielbiam taką typowa folkowa muzyke irlandzką.

    Lenka to juz duża dziewczynka. Szkoda , że dzieciaki szybko rosna i tych słodkich minek nie dane będzie nam oglądac wiecznie.

    Ja wrzosy tez kocham - tylko jak tu ja pogodzić z wciąz kwitnąca lawenda na balkonie :)
    Rameczki wyszły super.

    z pozdrowienami Miłkowymi

    OdpowiedzUsuń