niedziela, 2 września 2012

Namiastka,

miejsc które pamiętam z dzieciństwa.Miejsc w których swobodnie mogłam szaleć zachłyśnięta letnim powietrzem.Miejsc w których pachnie inaczej,aż chce się brać głębokie wdechy.Miejsc w których zrywałam polne kwiaty i tworzyłam z nich wielkie bukiety.Miejsc gdzie odgania się muszki i łapie koniki polne...

Zdjęcia z cyklu Irlandia po mojemu.To miejsce jest zaledwie 5 minut drogi od mojego domu,szkoda,że tak rzadko mam okazję tam spacerować.Jednak te kilka chwil na pomoście potrafi naładować baterie.




Zdjęcie poniżej zrobiła Lenka :)





Mury,murki,kamienne,ceglane na stałe wpisane w krajobraz Zielonej Wyspy.Bez nich to nie byłaby ta sama wyspa...



Jutro czeka Nas kolejna podróż w miejsce nam nie znane.Jestem podekscytowana i bardzo ciekawa nowych miejsc,smaków,zapachów.Mam nadzieję,że wrócę pełna wspomnień i ze sporą ilością zdjęć dla Was.
Tymczasem pozdrawiam serdecznie!

p.s.czy tylko mi tak szybko przeminęło lato?

19 komentarzy:

  1. Paulinko
    bo najważniejsze to umieć odnaleźć gdziekolwiek los nas poniesie cząstkę tego swojego miejsca na ziemi. A gdy czasmi do złudzenia przypomina nam miejsca z dzieciństwa to znaczy, że tu może być nasz dom. Będziemy szczęśliwi.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. piekne, spokojne miejsce :)


    zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie nie można byłoby oderwać od tych miejsc! Im więcej je oswajamy, czyt. częściej przemierzamy, tym bliższe się nam stają...
    Pasjonujących odkryć życzę...
    marta

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne miejsce! idealne!

    no i MIŁYCH CHWIL JUTRO!

    P.S. ależ lato jeszcze z nami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U Ciebie dziś o miejscach, a u mnie o czasie dzieciństwa...
    Dobrze znów Cię widzieć i czytać :))) Serdeczności przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne i nastrojowe miejsca ( zdjęcia świetnie je oddają}

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie tylko Tobie.... ale i moje lato, choć upalne i słoneczne z perspektywy czasu wydało się takie krótkie.

    Pierwsze zdjęcie wydało mi się takie wiosenne, ale późniejsze odsłoniły piękno miejsca, w którym je robiłaś. Zdjęcie Lenki powalające, ten mały paluszek dotykający powierzchni wody. Coś cudownego :)))
    Uściski dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia i okolica, niezła ta namiastka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest tam wiele urokliwych miejsc. Ja jutro wsiadam w samolot tylko chyba czasu na oglądanie irlandzkich atrakcji nie będzie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. zielona irlandia :) mi lato zleciało stanowczo za szybko, nawet w sumie nie wiem kiedy. Słońca za wiele nie było i nie zdążyłam popływac w jeziorze :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne zdjęcia! Udanych dalszych wojaży życzę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj mnie również lato mignęło tylko przed oczami, cudowne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. w tym roku jakos w ogóle nie poczułam lata..piękne zdjęcia...zwłaszcza Lenki na moście:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jeszcze cieszę się nim. Wrzesień daje nam lato , ale bez uporczywych skwarów, choć jest jeszcze gorąco.Piękne ujęcia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lato minęło mi błyskawicznie, nawet nie wiem kiedy. Wspaniałe zdjęcia, piękne miejsce.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne zdjęcia, nr 6 i 7 magiczne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. piękne wnętrza i dodatki, śledzę Twój blog od dawna i jestem zachwycona :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń