Dzisiaj miałam miły dzień.
Raz,że pogoda dopisała,bo cały dzień świeciło słoneczko.
Dwa,przyjechały do mnie z Polski cudne Aniołeczki od mamy :*
Trzy,upolowałam koszyczek,który poddam białej metamorfozie.
Cztery,zrecyklingowałam (tak to się pisze?) szklane pojemniczki po deserku.Wiedziałam,że ich nie wyrzucę,leżały sobie w szafce i czekały na swoje pięć minut.Dzisiaj zrobiłam z nich bardzo proste świeczniki.
Skomponowałam aranżację i teraz płomyczki świeczuszek umilają mi wieczór.
Dobrej nocy wam życzę.
śliczna aranżacja! można poczuć się jak w niebie :D jest dużo miłości (serduszka), jest aniołek oraz dużo ciepła (świeczuszki) :)
OdpowiedzUsuń_____
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
No i fajny pomysł :) nie ma to jak zapalenie świec jesiennym i zimowym wieczorem - mmm - się rozmarzyłam ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki wieczorne :*
Miło jest czytać, że miałaś fajny dzionek :)) I z pewnością również miły wieczór :))
OdpowiedzUsuńGdybys nie zdradziła tajemnicy pochodzenia szklanych naczynek - przenigdy nie domyśliłabym się ;)
Pozdrawiam :)
Przecudna atmosfera! Fakt dzis pogoda Nas dopieszczala promieniami :)
OdpowiedzUsuńCudne aranżacje!!!Jak nastrojowo się zrobiło!Zrecyklingowane pojemniczki doskonale sprawdzają sie w roli swieczników!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wieczornie,buziaczki
jak przytulnie i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Lubię recykling :)
OdpowiedzUsuńDobranoc :)
Spokojnej nocy kochana! Piękna aranżacja...
OdpowiedzUsuńdobranoc
Ciepło miło i przytulnie, w sam raz na jesienny wieczór:) Dobrego dnia na jutro życzę.
OdpowiedzUsuńAż się chce samemu takie światełka MIEĆ!!!! W prostocie siła:) (i w recyklingu)
OdpowiedzUsuńO tak słoiczki po deserkach to świetna podstawa do wszelakich lampioników ... kiedyś też pokażę moje. Twoje jednak mają dodatkowo uroczy kształt. Fajnie to sobie wymysliłaś pozdrawiam Was kobitki
OdpowiedzUsuńOlá amiga!
OdpowiedzUsuńSeu trabalho está tudo de bom...
lindo, criativo, alegre.
Parabéns!...
Espero você em:
magiadaines.blogspot.com
Um ótimo dia!
Beijinhos.
Itabira - Brasil
Anioleczkow mogla bym miec milion i zawsze powiem ,ze mam za malo. A jeśli jeszcze sa otrzymane od osoby która kochasz to maja czarodziejska moc. Kochana Paulo aranżacje sa piękne .Serduszka wyjątkowe bo ze sniezka. A świeczki to jestem sama wariatka na ich punkcie .Nie byłoby dnia w roku gdybym ich nie palila....... Po prostu robi sie atmosfera i jest tak przecudnie jak gdzieś cos migota.
OdpowiedzUsuńŚciskam Aniołeczki
Anna
Fajnie mieć udany dzień; niech każdy następny będzie taki. Buziol dla Lenki
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńAniołek niezwykle urokliwy a pomysł na świeczniki rewelacyjny.
Bardzo miła i świąteczna aranżacja :))
Pozdrawiam serdecznie
Dziewczyny,dziękuję za tak cieplutkie słowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia!
Taka mała rzecz a cieszy... ;)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie jesiennych i zimowych wieczorów bez blasku świec.
Szkoda tylko ,że ostatnio tak żadko znajduję czas ,by cereblowac takie momenty.
Pięknie się prezentują:)!!Nie ma to jak relaks przy świetle świec...Cudowny nastrój wprowadziłaś...
OdpowiedzUsuńPaula świetny pomysł z tymi lampionikami!!! Bardzo im ładnie w koronkach! Ładnie komponują się z nimi Twoje serducha. Ja też juz pomału zaczynam sezon "świecowy":)))NIe ma to jak ich blask wieczorem....
OdpowiedzUsuńP.S. Ja na wspólny spacerke jestem chętna!!!Oj byłoby fajnie spotkać sie i pogadac...:)))
Pozdrawiam serdecznie
Ale ciepło u Ciebie. Można się ogrzać?
OdpowiedzUsuńPaulinko - świeczniki bardzo ładnie wyszły i jednak to dobry pomysł nby zbierac to i owo. Czasmi okaże się że własnie idealnie można to wykorzystać .
OdpowiedzUsuńA ja też mam cheć pomalowąć koszyczek, czy Ty malowąłaś zwykłą akrylową?
A Aniołek przecudnej urody, Odkad mam swojego Aniołka jestem wręcz maniaczką aniołkową :)
pozdrawiam znad kawusi
Śliczną kompozycję stworzyłaś;magiczne światełko świec,koronkowe lampioniki( doskonały pomysł)i haftowane serduszka nastrajają już świątecznie.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwidać Paulinko,że aniołkowi dobrze w towarzystwie świeczuszek i serduszek, które swoją drogą przeurocze:)
OdpowiedzUsuńściskamy całą rodzinką!!
buziaki dla Lenki!
Te serduszka są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńA całośc bardzo przytulna. mrrrr
Witam Ciebie serdecznie :) Zaglądałam do Ciebie już wcześniej, a dziś musiałam po prostu napisać. Ja również wiem, co to za uczucie dostać coś od mamy z Polski :) Na przykład aniołki - też kiedyś przyszły do mnie w paczuszce (moje są takie słomkowe). Takie przesyłki są bardzo wzruszające - choć jestem w Polsce dość często to i tak tęsknię bardzo i kiedy dostaję paczuszkę od mamy to niezmiennie ryczę jak bóbr :) A im prostsza zawartość paczuszki tym ryczę bardziej!
OdpowiedzUsuńCała aranżacja urocza, na pewno cieszyła oko i serce.
aranżacja taka klimatyczna ... pełna ciepła , miła dla oczu ...
OdpowiedzUsuńPaulo, musze Ci to powiedzieć: nie widziałam w ŻYCIU piękniejszych serduszek niż te Twoje! Są wyjątkowej urody, takie proporcjonalne i zgrabne. Do tego ten motyw sniezybki, który bardzo mi się podoba - i u Ciebie i u Ilooki. Kiedy Ty znajdujesz czas przy Leneczce na robienie tych cudeniek? Jestem szczerze pełna podziwu dla Twojej pomysłowości i organizacji. Całuski dla Twojego najśliczniejszego Serduszka:)
OdpowiedzUsuń