Początki jesieni we Wrocławiu zaczęły się nieciekawie,było zimno i deszczowo,na szczęście od kilku dni pani Jesień raczy nas słoneczkiem,z którego korzystam ile się da.
Pierwszy tydzień w Polsce był dość szalony i szybki,spotkanie z rodziną,wycieczka do ZOO,zakupy(jechaliśmy na wesele,więc Maciek musiał się zaopatrzyć w odpowiedni strój),weekend spędzony w pięknym Łagowie,zw którym mieszka Ila.Na jej blogu możecie podziwiać piękne zdjęcia z jej okolic.
Od poniedziałku jestem z Lenką sama we Wrocławiu,Maciek,musiał wracać do pracy.
Intensywnie ten czas spędzamy,dziś np miałyśmy przesympatyczne spotkanie z pewną przesympatyczną Kasią :) Dziękuję Ci Kasiu za spotkanie,cieszę się,że mogłyśmy poznać się osobiście.
Z Waszymi blogami byłam na bieżąco,jednak nie miałam możliwości komentowania,dlatego przepraszam za milczenie i za nieodpisanie na maile,obiecuję to nadrobić!
A u nas króluje wrzos,zagościł na parapetach,uwielbiam jego kolor i delikatne kwiatuszki,do tego prosta aranżacja i możemy cieszyć się z jesieni.Oby była w tym roku taka Polska,złota...
DOPISEK:dziewczyny,przypomonam o spotkaniu 18go września o godzinie 16ej na Wrocławskim rynku pod pręgierzem!Zapraszam serdecznie,proszę napiszcie w komentarzu kto jest chętny,chciałabym sporządzić wstępną listę :) Oczywiście na spotkaniu obowiązuje prezentowa wymianka ;)
Uwielbiam wrzosy!
OdpowiedzUsuńNadają jesieni taki piękny wymiar.
I wspaniale je zakomponowałaś!
Pozdrawiam
Och, ja też z Wrocławia... i w rzeczy samej jesień tu zaczęła się robić urokliwa:)
OdpowiedzUsuńA może by z Edytką małe spotkanko?
zastanawiałam się co u Ciebie słychać, bo tak cicho u Ciebie na blogu było... szkoda, że mieszkam tak daleko od Wrocławia (choć w planach przeprowadzka w 2012 r ale wszystko się może zdarzyć) bo fajnie byłoby się spotkać tak "twarzą w twarz"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)))
Wrzosy są niesamowite i choć wszyscy mi powtarzają "nie trzymaj ich w domu bo nieszczęście przynoszą" zdobią mój salon co roku. Są piękne , a u Ciebie w skrzyneczce wyglądają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Ps. Mimo wszystko jestem szczęśliwa:)
Paulinko udanego i słonecznego pobytu we Wroclawiu życzę Tobie i Lence.
OdpowiedzUsuńWrzosy rozpanoszyły się wszędzię, czy to naprwdę juz jesień?
buziaki
Ja również słonecznego pobytu życzę. Cudne są Twoje wrzosy, ja je uwielbiam wbrew wszelkim zabobonom. A ta skrzyneczka to oczywiście rzuciła mnie na kolana ...
OdpowiedzUsuńMoc serdecznych pozdrowień posyłam
Witaj Paula!
OdpowiedzUsuńU nie także wrzosowo, choć doniczek coś mi brak! Z tej samej serii, co Twoja skrzyneczka do wrzosów, mam tabliczkę z wieszaczkami :) (Swoją drogą Super pasuje ta skrzynka do wrzosów )
Piękne zdjęcia z uchwyconymi promykami słońca..U mnie dziś deszczowo, więc we Wrocławiu pewnie też, bo to 120 km zaledwie.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją córcię!
Piękne wrzosowe dekoracje!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam spotkania.Szkoda ,że tak daleko mam do Wrocławia!
Buziaki
Piękna jesień u Ciebie:)Żałuję, że do Wrocławia tak blisko i tak daleko jednocześnie;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZagościł u ciebie przepiękny wrzos , jedyny taki podczas całego roku , najpiękniejszy jesienny wrzos. Miłego wrocławskiego spotkania....
OdpowiedzUsuńWrzosy mają jednak w sobie coś wyjątkowego i ulotnego ....jak np. truskawki
OdpowiedzUsuńWiem już,że nie będę mogła przyjechać 18. Przykro mi bo bardzo chciałam Was bliżej poznać. ;(
U mnie też wrzosowo:)
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu w PL:) jak ja bym chciała być na takim spotkaniu!
buziaki!
Pięknie tym wrzosom w tych skrzyneczkach ... z zazdrości aż zfioletowiała a może zwrzosowiałam ???
OdpowiedzUsuńPauluniu...dla mnie nasze wczorajsze spotkanie tez było bardzo miłą przygodą!!Lenka urocza,kawusia w dobrym towarzystwie:)Pogoda dopisała...tak jak planowałyśmy!!
OdpowiedzUsuńZatem do zobaczenia 18 września w tym samym miejscu!!:)Zbieraj fajna ekipę,ja sie melduję!
Wrzosy cudne,chyba się zaraz moimi pochwalę ,bo też królują w moim ogrodzie:)Mua
Piękne wrzosy :) też życzyłabym sobie i wszystkim takiej pieknej jesieni jaka tylko u nas potrafi byc :D
OdpowiedzUsuńWidze, że w decorii to tylko ułamek piękności. Uroczy blog..pozdrawiam i zapraszam do siebie, choć u mnie wszytsko jeszcze raczkuje.
OdpowiedzUsuńKasia
zapraszam do zabawy w poremontowe candy - szczegóły na moim blogu, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńPieknie u ciebie jak zawsze.Ale ci zazdraszczam tego pobytu w Polsce:-/My planujemy wypad dopiero na swieta.U nas ok.Mamuska moja u nas jeszcze jest,wiec o wiele ciekawiej:-)Noemi juz w szkole a Nadia walczy nadal z zebami i daje nam popalic haha.Milego pobytu we Wroclawiu i oczywiscie udanego spotkania blogerek.Prosze wszystkim chetnym blogerkom pomachac ode mnie:-))) .A wam dziewczyny moje kochane sle caluski i czekam na powrot do rzeczywistosci(teskniam za gadulcami naszymi:-) ).Buziaki
OdpowiedzUsuńP.S.Tez lubie wrzosy,ale nigdy nie chca mi sie przyjac w ogrodku:-/Moze w tym roku raz jeszcze sprubuje.
I już wrzesień. Tym razem bardzo chciałabym się zjawić na Waszym spotkaniu. Ale nie wiem, czy mogę, bo od kilkudziesięciu dni nie siedziałam przy maszynie, zaniedbałam jedną galerię przez brak czasu :( i z pewnością jeszcze długo nie zmontuję żadnej zabawki lub kosmetyczki, bo mam TAKI natłok pracy. Można być "poza listą" - z pustymi rękami bym przyszła i z pustymi wyszła?
OdpowiedzUsuń