środa, 7 kwietnia 2010
Nie tylko szydełkowe zdobycze
W poniedziałek świąteczny wybrałam się na car boot sale.Pogoda nie dopisała,ale i tak było dość sporo wystawców i drugie tyle kupujących :)
Buszując pomiędzy rozłożonymi stolikami wypatrzyłam szydełkowy obrusik i serwetki,bardzo stareńkie i delikatne(serwetki,bo obrusik współczesny :) Misterne wykonanie i cena skusiły mnie do natychmiastowego kupna.Ramka,co prawda plastikowa,to również pchlowy łup.
Kupiłam jeszcze śliczny porcelanowy wazonik,niestety,nawet nie dowiozłam go do domu,zbił mi się niechcący,no cóż,widocznie taki był jego los.
Pozdrawiam wszystkich poświątecznie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne zdobycze! Też jestem chora na szydełkowy obrusik ;) dzisiaj nawet miałam jeden w ręku, ale ostatecznie zrezygnowałam, był jakiś przebarwiony. A rama - gdybyś nie napisała że z plastiku nigdy bym się nie zorientowała jedynie po zdjęciu! :) Czekam na efekty dekoratorskie.
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj także przyszłam do domu z łupami i jestem szczęśliwa! :)
Pozdrawiam Cię Kochana!:)
hej słonka:) łupy wspaniałe:) ta ramka cudo!!! nie wierzyłam że z plastiku dopóki nie przeczytałam, Ty napewno zaaranżujesz ją wyjątkowo! tylko szkoda dzbanuszka;( ale widocznie faktycznie taki jego los, pozdrawiam Was poświątecznie!!!
OdpowiedzUsuńMadziu,mam nadzieję,że łupami się pochwalisz :) a obrusik trzeba było brać,zafarbowałabyś herbatą i byłby beżowy :)
OdpowiedzUsuńMajeczko,rameczka stoi na kominku,pierwotnie chciałam ją na biało pojechać z przecierkami,ale w takim swoim kolorze pasuje do tapety kominkowej :)
Moniko,szukaj w internecie informacji o car boot sale w swojej okolicy,na pewno coś takiego organizują w Twoim country.
Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńRameczka śliczna.
Ja też nie mogę się doczekać, kiedy wraz z ociepleniem zaczną się u mnie bazarki staroci.
Już zacieram łapki :))
Pozdrawiam serdecznie :)
szkoda wazonika.
OdpowiedzUsuńSzydełkowe cudeńka śliczne
Piekne zdobycze.
OdpowiedzUsuńRamka bardzo mi sie podoba i nawet nie wyglada na plastikową.
Pozdrawiam
Jakie śliczności Ci się trafiły:) Muszę się koniecznie zorientować gdzie u nas jest najbliższa carboot sale i wybrać się. Bez dwóch zdań:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zdobycze cudowne. szkoda że w moim mieście nie ma takich targów. Niestety muszę sobie radzić jakoś inaczej. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńudane zakupy tylko wazonika szkoda a rameczka bardzo dobrze się maskuje i wygląda bardzo szlachetnie
OdpowiedzUsuń:) fajna ta rameczka!!! i tylko w przybliżeniu widać, że to plastik, koniecznie pokaz w docelowym miejscu! ;) cosik do niej wkładasz?
OdpowiedzUsuńInne zdobycze też świetne! :) udane łupy miałaś :) ja może jutro do swojej klamociarni zajadę...
aaa karteczka dwa tyg przed świętami wysłana! :/ ważne, że doszła
Buziaki :*
Wcale nie widać, że plastik, fajna rameczka :) Mówię to ja, rameczkowo uzależniona :)
OdpowiedzUsuńA serweteczki też ładniutkie, ja tez niedawno zanabyłam kilka takich fajnych staruszek, za grosze były i nie mogłam sobie odmówić... tylko nie wiem do czego je teraz wykorzystać :))
Ściskam!
Serwetki rzeczywiście piękne, delikatne, jak ze starych zdjęć w sepii. Takie co to kiedyś leżały na kredensie na przykład :) No i ten obrus!... Patrzę okiem baby, co robi na szydełku, i tak sobie myślę, że zrobienie takiego byłoby bardzo czaso i pracochłonne, tyle w nim elementów do wydziergania, a później trzeba te wszystkie drobne elementy połączyć. Miałaś wielkie szczęście, że taki znalazłaś gotowy, a do tego tak dokładnie, ściśle wykonany. No a ładnych ramek nigdy nie za wiele! Uściski :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tych zdobyczy! Ja ostatnio przeżywam fascynację szydełkiem, sama się nawet pokusiłam o wykonanie szydełkowych serwetek do wielkanocnego koszyczka :) Może dla kogoś wprawnego w tej sztuce to nic wielkiego, ja w każdym razie po tym przedsięwzięciu doceniam jeszcze bardziej te delikatne niezwykle misterne sploty :) a ramka .. wygląda na starą, porządną, drewnianą ramę.. nieźle mnie nabrała :)
OdpowiedzUsuńserwetki rzeczywiście delikatne i cudne! Nie mogłam uwierzyć że ramka plastikowa.. jak zobaczyłam zdjęcie dała bym sobie rękę uciąć, że jest kuta :) hihi..
OdpowiedzUsuńŚliczna rama, w życiu bym nie powiedziała, że jest z plastiku!! Cudo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Masz oko do cudeniek a i szczęścia nie można Ci odmówić w wynajdywaniu pięknych przedmiotów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
szkoda wazonika :(
OdpowiedzUsuń______
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
Sliczne zdobycze:)uwielbiam te pchle targi ,jak dla mnie tu na wyspach to jeden z najmilszych niedzielnych wydarzeń:)choć dawno temu ostatni raz byłam na car boot sale,,
OdpowiedzUsuńpiękna serwetka,ramka też bombowa
buziaki dla Was
Wazonik to na szczęście się potłukł ;-)
OdpowiedzUsuńA cała reszta prześliczna, świetne zdobycze.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne zdobycze Paulinko:)
OdpowiedzUsuńa wazonik to na szczęście-znajdziesz inny fajniejszy:)))
buziaki weekendowe
Paulinko te Twoje zdobycze są fajowe, najbardziej wpadła mi w oko rameczka i gdybym nie wiedizała to powiedziałabym, ze ona metalowa.
OdpowiedzUsuńSuper ramka!!Mnie 2 razy zdarzyło się nie donieść śliczności do domu...raz nawet w sklepie stłukłam to co ogłądałam....taka roztrzepana gapa ze mnie
OdpowiedzUsuń