piątek, 2 listopada 2012

November rain i Jesień w klorach tęczy

Listopad przywitał nas deszcze,ba,żadna nowość.Deszcz w Irlandii.Standart.Jednak dzisiaj pogodowa niespodzianka,właśnie coraz wyżej wznosi się jesienne słoneczko.Aż żal,że muszę iść do pracy.Na szczęście weekend mam wolny i mam zamiar wykorzystać go na spacerki,o ile to jesienne słoneczko dopisze i nie stwierdzi,że jednak deszcz jest fajniejszy ;)


Ja dzisiaj przychodzę do Was z "nowymi" zdobyczami,które to wypatrzyłam na ostatnim pchlim targu.Pomimo tego,że było sporo wystawiających,nie znalazłam wielu,godnych uwagi rzeczy.Na szczęście,z pustymi rękoma nie wróciłam i tak na sypialnianej półce zamieszkał ażurowy lampion i inkrustowane,orientalne puzdereczko,do przechowywania czegokolwiek :)




U Ani zabawa wciąż trwa,dzisiaj kolor niebieski.Długo myślałam na tym kolorem,gdzie go uchwycić i przypomniałam sobie,że przecież już ten kolor przewinął się w moich dekoracjach.Dzisiaj zdjęcie zrobione jakiś czas temu.


Kochane,dziękuję za komentarze pod ostatnim wpisem :) Cieszę się,że tak wiele z Was fascynuje się Secesją,zna ją,zauważa.Te które dopiero się nią zainteresują (Scraperko to do Ciebie) polecam z czystym sumieniem,wymienioną we wpisie książkę.

Pozdrawiamy kotkowo -Halloweenowo,właśnie w takim makijażu zbierałyśmy z Lenką cukierasy :)



Ajjj,taka gapa ze mnie,zapomniałam napisać,że wczoraj przywitaliśmy na świecie Polcię :) Córeczkę moich znajomych.Serdecznie gratulacje dla rodziców!!!Oby Polcia rosła zdrowo na mądrą i szczęśliwą dziewczynkę.

22 komentarze:

  1. MIAUUUUUU! Rozkoszne jesteście!
    Uwielbiam te Twoje inscenizacje na półce!
    Co do ważki na Kuźniczej, to obfociłam ją w 2003 roku z Wiktorkiem w brzuszku;)Wrocław był wtedy naszym "rocznicowym" miastem. Ściskam Cię mocno i Lenkę całuje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne prace i sliczne dwa (trzy) kotki;)
    Jak znam dobrze Irlandie (mieszkałam tam 5 lat, zanim przeprowadziłam się do Rotterdamu), to radość ze słońca może być chwilowa i radzę zabrać parasolkę - koniecznie (tak na wszelki wypadek). Zaraz, zaraz....bądźmy optymistkami - słońce też ma swoje prawa;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne skarby... to puzdereczko skradło moje serducho!
    pozdrawiam ciepło =)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dzis i jutro zapowiada sie ladna pogoda, kto wie moze wybiore sie na jakis flohmarkt, dawno nie bylam... lapion swietny.
    Ale z Was kocice :)
    Fotka by Lenka - cudna !

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne rzeczy, a córeczka aniołek ;) U nas w Brnie deszczowo i śpiąco. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pięknie słodko wyglądacie koteczki.Lampionik przepiękny. A gdyby interesowały Cię lampiony z ważkami, to możliwe, że są dostępne w jednym sklepie w PL w Warszawie, gdyby co daj mi jakoś znać np. napisz maila adres u mnie na blogu.
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lampion przepiękny, i puzdero też :)Chyba widziałam gdzieś w sieci diy na podobny lampion z rury.Zaglądam często i będę nadal, jeśli pozwolisz :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne kocice! Piękne drobiazgi ustawiłaś na półeczce:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale fajowe kocurasy !!!! i jakie zdobycze pchełkowe ... Moja mamcia właśnie wróciła z Waszej Deszczowej Krainy ale tylko na kilka dni :( ściskamy mocno z moimi kocimi rozbójnicami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale z Was fajne kociaki:) Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pauluś dziękuję za polecenie książki! :* chyba się skuszę:)
    dziękuję za e-maila. Odpowiedź już poszła:)
    ale cudnie wyglądacie w tych wąsach! hehe kocurki takie i niedługo będzie jeszcze jeden:)
    ślicznie wyglądasz - ciąża Tobie służy:)))
    a skarby upolowałaś bossskie! zwłaszca ten lampion ...
    u nas też pochmurnie , ale odpukać deszczu teraz nie ma.
    dużo słonka na weekend
    ściskam Ciebie mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  12. jakie słodie kociaki :)U nas wczoraj padało z rana, noooo zmokliśmy troszkę.

    Lampion jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  13. urocze kocice! mrrrr...
    wyobraz sobie, ze mega podobny gadzet, znalazl sie u mnie w zabawie, przy kolorze niebieskim, hi, hi - gadzet kupiony na wyspach, stad moze to podobienstwo;)
    udalo ci sie upolowac cudowne przedmioty, serio, gratuluje wytrawnego oka!!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakie urocze kocie pyszczki :))))) a i Twój brzunio prezentuje się kwitnąco ;-)
    Orient cudny, zwłaszcza puzderko zachwycające.

    A i u nas deszczem listopad zaczął swoje władanie. No ale to taka pora roku.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  15. Takie fajowe - słodkie Kociaki to ja bym na zawsze przygarnęła.
    I jak mam się nie oprzeć takim kocurkom i nie pochwalić urody Mamy i Córci:) Brzusio juz naprawdę jest fajoski - uwielbiam patrzeć na Kobietki w ciąży:) Są piękne.

    Czy Ty wróciłaś kiedyś z pustą ręką z pchlego? Niepamiętam chyba. I na dodatek jak zwykle świetne rzeczy przytargałaś, które wpisały się w klimacik Twojego domu.

    miłego wieczorku


    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj
    Piekne zdjecia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kociaki słodziaki ;))))) piękne to puzderko znalazłaś, masz niezłe oko.
    Ja też mam plany spacerowe na jutro, no ale zobaczymy co z pogodą. A, i weterynarz jutro, bo moja Lilly coś chyba bidula troszkę chora...

    OdpowiedzUsuń
  18. Halloween-owe myszki ? ;) ładny makijaż bardzo. Gratulujemy Polci i niech rośnie duża i zdrowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. śliczne blond kociaki:)Gratulacje dla rodziców:)
    Pozdrawiam i zapraszam na moje początki blogowania:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czarny, ażurowy lampion jest bardzo oryginalny, szkatułka zresztą też! Uwielbiam takie łowy :)

    OdpowiedzUsuń