W ramach dnia wolnego niedzielnego,udaliśmy się na wycieczkę w góry.Nie są nawet troszkę podobne do naszych Karkonoszy czy Tatr,ale zawsze jakiś cel wycieczki :) Urzekły mnie piękne widoki,najbardziej jednak spodobały mi się całe stoki porośnięte wrzosem.Zbocza gór fioletowe,słodki zapach w powietrzu...Pomimo pogody,która w tym kraju jest jak najbardziej barowa,wycieczkę zaliczam do udanych!P.S.nie omieszkałam również zerwać kilku gałązek wrzosu :P
Cudne !!! tak samo jak Kamie przypomiała mi się powieść Wichrowe wzgórza, którą uwielbiam. Moim marzeniem jest znalezienie się na takich polach, szczęściara z Ciebie !!
nieee, no po prostu zjawiskowo to wygląda taakie pejzaże, całe stoki we wrzosie. Aż mi się czytana powieść Wichrowe Wzgórza przypomniały.Cudnie
OdpowiedzUsuńAleż znajome dla mnie te widoki i jakie bliskie teraz! Ślicznie je uchwyciłaś!
OdpowiedzUsuńNiesłychane jak ogromne połacie mogą zajmować - piękne :)
OdpowiedzUsuńCudne !!! tak samo jak Kamie przypomiała mi się powieść Wichrowe wzgórza, którą uwielbiam. Moim marzeniem jest znalezienie się na takich polach, szczęściara z Ciebie !!
OdpowiedzUsuńIdę czytać Wichrowe Wzgórza w takim razie. No nie znam, no, zlinczujcie mnie...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takich widoków! Jak ja tęsknię za zmianą krajobrazu! A czy poznałaś jakichś fajnych Irlandczyków? A dali Ci jakieś przepisy? :)
Ale zjawiskowe te wrzosy.I to jaka
OdpowiedzUsuńogromniasta ilość:)
Super masz, że mogłaś to zobaczyć na własne oczy.
Rzeczywiście widoki były niesamowite...Saro,poznałam Irlandczyków,ale co do przepisów to nic nie mam :) i nie sądzę aby były warte zachodu :P
OdpowiedzUsuń