W niedzielę wybraliśmy się na wycieczkę w góry Wicklow .
Góry te są pasmem niewielkich szczytów.z licznymi torfowiskami i pięknymi wrzosowiskami.
Niestety jak to w Irlandii bywa,pogoda nie zaskoczyła nas słoneczkiem.Było standardowo-pochmurno i deszczowo,stąd jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia.
Owca spotkana na drodze :)
Cel wycieczki był dla mnie z góry określony:wrzosy,wrzosy,wrzosy,które właśnie zaczynają kwitnąć.Udało mi się zerwać trochę gałązek,akurat na dwa pięknie pachnące bukiety.
Jeden zawisł w naszym pokoju i został udekorowany serduszkiem od Anne :) Wisi nad szarymi ramkami które już dawno kupiłam na pchlim targu.Pierwotnie były czarne,potraktowałam je białą farbą,malując techniką suchego pędzla.
Drugi bukiet znalazł miejsce na korytarzu,ale o tym innym razem :)
Najbardziej zadowolona z wycieczki była Lenka.Cały czas śmiała się od ucha do ucha,machając nóżkami.Po takiej wyprawie i nawdychaniu się świeżego powietrza,spała słodko śniąc o kolejnej wycieczce,która mam nadzieję już niedługo!
Pięknie tam, zielono i owcowo. A wrzos wygląda świetnie, zdrowszy jakby. Nie to co u nas taki lichutki i delikatny.
OdpowiedzUsuńZdravim.
słodka malusia:)
OdpowiedzUsuńa wrzoskie tez piekne. Mam całą donicę zeby na okno wystawić, ale musze od teściowej przytachać:P bo tam przesadzałam:P
A póki co moje oczy cieszy jeden nad kompem:P
pozdrawiam
Zdjęcia super, zwłaszcza te z mgłą bo chyba to mgła jest ???
OdpowiedzUsuńA wrzos cudny, szczerze zazdroszczę, uwielbiam takie zwisające zjawiska w domu, pełno ich u mnie, co rusz coś przynoszę i wieszam do suszenia.
Ale wrzosu jeszcze nie mam
Pozdrawiam
Lenka już naprawdę dużaaaaaaaa, wrzos boski. Uwielbiam takie wiechcie w wersji z lawendą, wrzosem i gipsówką. Wycieczki do lasu zazdroszczę jakoś mi czasu brakuje, ale nadrobię w weekend mam nadzieję ;) pozdrawiam Was obie serdecznie
OdpowiedzUsuńśliczny bukiecik z serduszkiem!
OdpowiedzUsuńA Lenka jaka piękna roześmiana!!!
Pozdrawiam Was serdecznie
Lenka jest cudniasta :D można by ją zjeść ;))))
OdpowiedzUsuńWycieczka świetna,bukiety też,ale powiem szczerze,że pogody to Wam nie zazdroszczę,ale podobno do wszystkiego można się przyzwyczaić przynajmniej widoki choć trochę Wam ją rekompensują :D
pozdrawiam ciepło
cudny ten Wrzos, w Polsce raczej marny taki, chociaż w Bornym Sulinowie ostatnio widziałam wrzosowiska o wysokości do 0,7 cm - robiły wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWrzosy rzeczywiście pięknie i dorodnie tu kwitną.
OdpowiedzUsuńKasandro,to nie mgła a chmury tak nisko zawieszone.
Dziękujemy razem z Lenką za wszystkie pozdrowienia!
a ja właśnie napisałam o wrzosowisku w ostatnim moim poście-Szczęśliwy ten, kto znajdzie się na wzgórzu porośniętym tym kwieciem, poczuje wiatr na policzkach i zatopi się w pięknie krajobrazu...
OdpowiedzUsuńPięknie było -co?:)
pozdrawiam
Wow! Jak tam pięknie! Zazdroszczę widoków!
OdpowiedzUsuńA Lenka śliczna panna!
Świetną wycieczką odbyliście . Lenka naprawdę rośnie jak na drożdżach ,słodki pysiaczek !
OdpowiedzUsuńBukieciki wrzosowe pięknie przyozdobione serduszkiem prezentują się w towarzystwie ramek bardzo pięknie . Ślicznie je zrobiłaś.
Nadrabiając zaległości, padłam z zachwytu nad kącikiem Lenki !!!!!
Pozdrawiam cieplutko.
Już wciągam nosem to wilgotne powietrze pachnące wrzosami i mchem... Super, że mimo nieciekawej, nazwijmy to pogody urządziliście sobie taką wycieczkę. Zawsze marzyło mi się być na takich wrzosowiskach...
OdpowiedzUsuńPiękna ta Zielona Wyspa :) Wrzosy prezentują sie uroczo w Twoich bukietach :) Uwielbiam je! a te irlandzkie faktycznie jakby dorodniejsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ale widoki!I ten wrzos!Mój w doniczce jakis taki wątły.
OdpowiedzUsuńFajny bukiecik i rameczki też ślicznie zrobiłaś.
Buziaki dla Lenki-śmieszki małej..
Pozdrawiam
Lenka to sama słodycz :))
OdpowiedzUsuńBukiet wprost cudowny!
Pozdrawiam gorąco :)
Pięknie !!! Kocham takie klimaty :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tych wrzosów.. i widoki takie wspaniałe, a pogoda tylko dodatkowo upiększa twoje zdjęcia, mgła jest zjawiskowa... A Lenka widać że miała frajdę z wycieczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaka ta Twoja Lenka słodka!!!!!!
OdpowiedzUsuńWrzosy uwielbiam i koniecznie muszę kupić jakąś doniczkę. Choć jeszcze mam apetyt na takie leśne, tu muszę koniecznie wybrać się do pasieki mojego ojca, która teraz stoi we wrzosach.
Buziaki dla Ciebie i Lenki
O rany jak pieknie!! Pomimo niesprzyjającej aury i tak jest cudnie!
OdpowiedzUsuńahhh jakie piękne te wrzosy :) nie wiem jak w Irlandii ale w Polsce zrywanie wolno rosnących w lasach czyli tych najpiękniejszych jest zabronione bo są pod ochroną :( piękne klimaty!
OdpowiedzUsuńWidzę, że widoki w Irlandii są równie piękne jak w Norwegii :D wrzos uwielbiam - jest po prostu śliczny... :) a córcia jaka wesoła po takiej wycieczce - nie dziwię się :) Co do ciasta - się nie przejmuj i tak chciałam je spróbować ;) tylko drgie było bo ok 30zł :/ buziaki :***
OdpowiedzUsuńŚliczne widoki. Rozmarzyłam się :) Będąc na studiach zawsze marzyłam, o wyprawie do Irlandii. Uwielbiam taką typowa folkowa muzyke irlandzką.
OdpowiedzUsuńLenka to juz duża dziewczynka. Szkoda , że dzieciaki szybko rosna i tych słodkich minek nie dane będzie nam oglądac wiecznie.
Ja wrzosy tez kocham - tylko jak tu ja pogodzić z wciąz kwitnąca lawenda na balkonie :)
Rameczki wyszły super.
z pozdrowienami Miłkowymi