W tym roku dołączyło kilka nowych dekoracji,większość dostałam od kochanych osób,dobrych duszyczek,których na szczęście w moim życiu nie brakuje.Okres świąteczny sprzyja podarunkom,nie tylko tym od Mikołaja.W ramach tzw.wymianek,których w tym roku miałam trzy,przywędrowały do mnie cudne rzeczy,które będą cieszyć oko nie tylko od święta...
Od Mili kochanej z Dimilkowego Domku dostałam cudnej urody "Ciapkę",zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :) Jest urocza,ma piękną sukienkę,ciepluchną,pasiaste rajtuzki i czerwoną dłuuugą czapę.Uśmiecha się do mnie ze swojego kącika i przypomina,że do wigilii niewiele czasu zostało.
Drewniany konik to prezent od mamy,podobnie jak słodkie Miśki.
Od Jolusi,którą miałam okazję poznać przez pewne forum dostałam śliczną drewnianą ramkę,idealną na nasze rodzinne Mikołajowe zdjęcie,które zrobione zostało w Ikea.Lenka była chętna do odwiedzenia Mikołaja,jednak,kiedy weszliśmy do jego domu uciekła z płaczem,Maciek pobiegł za nią,złapał ją dopiero przy restauracji ;) Mała na zdjęciu ma nie tęgą minkę,za to Maciek! Przypomniał sobie dzieciństwo :D
Wiem,dużo dziś zdjęć,a to jeszcze nie wszystko hahaha Paczka od Dorotki była baardzo duża ;)
Ptaszynka z czapusią i torebusia to też prezenty od niej.
Ja bez tego koloru nie wyobrażam sobie Świąt,niech się dzieje co chce,moda się zmienia.Czerwieni grudniowej nie oddam!!!
Dobrej nocy.
ta czerwona filcowa torebeczka:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńCzerwono, świetliście - bajkowo :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje!u mnie też króluje czerwień:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Torebusia prześliczna.
OdpowiedzUsuńFajnie, że Twoja mama wie, co Ci się podoba. U mnie tylko mój mąż i to tylko w 50% trafia.
A te piękne dekoracje: misie, koniki, ptaszyny dzisiaj oglądałam w Praktikerze i Selgrosie, więc jeśli ktoś na nie chorował, tak jak ja, to polecam te właśnie sklepy, bo zaoferowały to 20% taniej niż internetowe sklepy, które dobrze znamy wszyscy.
Oj jak uroczo już u Ciebie;))) Jak ja lubię klimaty świąteczne;)))Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne,bajkowe,magiczne dekoracje! Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńMaja
Ale pięknie u Ciebie! Prezenty cudowne dostałaś:) A ja niewiele na razie zrobiłam- ale piękną klatkę na świeczkę kupiłam, choć kosztowała niemało;)
OdpowiedzUsuńA co! Święta w końcu niedługo i trzeba dom ustroić;)
klimatycznie..w sam raz jak lubię..ja na razie zadałam o małe ozdóbki w kratkę (zapraszam do candy jest możliwość wygrania ich:)) i pierniki, które posłużyły jako ozdóbki w kuchni, ale już zbieram pomysły na ozdobne lampki, kolorowe zawieszki....itd. :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie no...wróbel rozłożył mnie na łopatki! Bosssski:-) W ogóle jest ślicznie na tym twoim parapecie:-) Buźka:-)
OdpowiedzUsuńPaulinko fajna ta czerwień na Twoim parapecie. Dobrze że dizsiejszym postem przypomniałaś mi, że Swięta tuż tuż, a ja dalekow polu z dekoracjami.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie wiem od czego zacząć, bo bardziej zaczynam skupiać się na powrocie Tomka aniżeli na świetacj, ale pierwsze kroki poczyniłam i zebrałam neiktore dekoracje świąteczne do jednej "kupy".
Te misiaki od Mamy skradły moje serce- takie wdzięczne.
Ciesze sie tez , ze Ciapka przypadła do gustu nie tylko Tobie :)
Buziaki znad grzańca
Świętą bez czerwieni to nie święta :)
OdpowiedzUsuńPtaszek mnie urzekł, wręcz się w nim zakochałam!
Ah święta już tuż tuż ...
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę!
W misiach się zakochałam !
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje, czas zabrać się za dekorację domu,choć nadal nie wiem na jakim kolorze się skupić
OdpowiedzUsuń:(
pozdrawiam cieplutko
hej,pięknie u Ciebie na tym parapecie:)A zdjęcia wieczorową porą prześliczne!Pozdarwiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje i ta czerwień i torebka i ciapka. :))
OdpowiedzUsuńFaajne te dekoracje:) ja tam jeszcze daleko w polu jestem ze wszystkim i jakoś nie przeszkadza mi to zbytnio.Chyba doznałam jakiegoś przesytu przez wszechobecne sklepowe świętowanie które rozpoczęło się w listopadzie.Swoją drogą dziwnie wyglądały dekoracje bożonarodzeniowe w sklepach gdy w kalendarzu widniała dala 1-go listopada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pieknie u Ciebie tak przytulnie i swiatecznie.Sliczne prezety dostalas a ptaszynka jest boska!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Piękne prezenty! A konik i misie skradły moje serce:)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie na parapecie. śliczniusie prezenty dostałaś. W takiej atmosferze można oczekiwać na białe Boże Narodzenie :-))
OdpowiedzUsuńAle pięknie!
OdpowiedzUsuńA jak przeczytałam tytuł to już myślałam że się przeprowadziliście!
torebeczka z haftem piekna.
OdpowiedzUsuńno to możesz już świętować
U Ciebie w domu panuje cudowna atmosfera świąteczna. Otrzymany skrzat bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNo ja na razie świąreczny nastrój czerpię z takich cudownych zdjęć jak Twoje, bo w domu atmosfery jeszcze mało... Na razie szyją się choinkowe ozdoby i podusie. Trzeba zakasać rękawy, bo wigilia coraz bliżej.
OdpowiedzUsuńParapet przecudny :) Pozazdrościć!!!
U Ciebie Paulinko jak zwykle cieplutko i uroczo :) Zakochałam sie w ptaszku i w torebusi sa boskie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że czerwień jest bardzo bożonarodzeniowa :)) i ja jej uległam w tym roku, choć lubię też Święta w innych kolorach.
OdpowiedzUsuńUrocze dekoracje, fotka rozbrajająca :)) a prezenty..... do pozazdroszczenia :))
Uściski :))
Najbardziej urzekły mnie te misie:)
OdpowiedzUsuńO tak Święta bez czerwieni to nie Święta!
Pięknie udekorowałaś swój parapet:))misie słodkie,torebeczka piękna:)))u mnie też będą krople czerwieni świątecznej:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlicznie u Ciebie.Piekne dekoracje.Moge zapytac gdzie mozna zdobyc lub u kogo takie krasnalki swiateczne-skrzaty w czerwonych czapeczkach.Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńPiękności :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny świąteczny parapet. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiapka jest po prostu do zjedzenia! Te misie i konik po prostu cudowne, a torebka śliczniutka. U mnie jeszcze nie czerwono, ani w ogóle nie świątecznie, ale ten właśnie kolorek będzie królował w kuchni. Już zacieram łapki przed pracą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Nie znosze czerwonego, ale Swieta bez niego sa tak mdle, ze w ogole atmosfery Swiat nie maja. Ku memu przerazeniu odwiedzilam niedawno targi swiateczne. Malo sie nie pogubilam miedzy stoiskami, bo wszystkie jednakowe, tonace w bieli. nuda do potegi. U mnie na razie malo swiatecznie, Mikolaj dal nam za bardzo w kosc i postanowilam mlodemu dac nieco odsapnac. Wczoraj dopiero wybralismy choinki, a ja sie wzielam za eksperymenty patchworkowe i koncze czerwono-bialy bieznik. ale tak ladnie jak u ciebie to u mnie na pewno nie bedzie. Mam wielgachne okna, ale bez parapetow;)
OdpowiedzUsuńta ramka jest BOSKA!!!!!!!!!!!!!!ja tez czerwień uwielbiam i bardzo podobają mi się Twoje dekoracje:]
OdpowiedzUsuńAle tu pieknie u Ciebie, widze ze mieszkamy po sasiedzku :) moze napisalabys mi gdzie kupujesz te piekne serca i wianki z galazek???? bo ja nigdzie ich nie widzialam. Ach i powiem Ci, ze tez uwilabiam jezdzic po tutejszych pchlich targach bo zawsze mozna znalezc cos bardzo fajnego, jedyny minus to taki, ze moj facet mnie wicaz pogania :) Pozdrawiam i zycze miluskich Swiat :)
OdpowiedzUsuńfilcowa torebeczka jest boska! Ale ptaszek w czapce to już na łopatki powala :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i świątecznie u Ciebie, masz rację nie oddawaj czerwieni, bo bez niej czegoś Świętom brakuje :)
ściskam ciepło!
Bardzo pięknie udekorowany parapet!! Takie wszystko kochane. Piękna świąteczna atmosfera :-)
OdpowiedzUsuńPięknie pięknie :) czerwień ma magiczną moc i coś o tym wiem ;)
OdpowiedzUsuńTak się tylko zastanawiam czy mogę jeszcze liczyć na odpowiedź na mejla, który wysłałam tydzień temu?
Pozdrawiam z białej Norwegii :)
Ale piękne dekoracje, ten konik i misie mnie powaliły na kolana!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Prezenty wspaniałe, szczególnie spodobała mi się lala od Dorotki, którą już miałam okazję podziwiać u niej na blogu :))
OdpowiedzUsuńPaulinko czekam z niecierpliwością na dalszą część Twoich świątecznych aranżacji.
Pozdrawiam :)
Piękne dekoracje i prezenty!!!
OdpowiedzUsuńPięknie z czerwienią u Ciebie.Podoba mi się bardzo ale u mnie będzie bez czerwonosci.
Buziaczki!!!
fajnie cieplo i przytulnie - az chce sie spedzic u Ciebie swieta!
OdpowiedzUsuńjakież Ty masz piękne pomysły i zdjęcia Pauli:) i ta Wasza fotografia z Mikołajem:) cudna!
OdpowiedzUsuńCuuuudowny klimat:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna jest ta Twoja świąteczna parapetówka :-)
OdpowiedzUsuńCzerwieni na święta też nie oddam :-)
Posyłam moc ciepłych, świątecznych pozdrowień
:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie lubię imprez, parapetówek i innych tego typu wydarzeń w okolicy świąt, ponieważ nie wiadomo, czy wypada kupić bardziej standardową rzecz, czy bardziej coś w stylu świątecznym, skoro tyle tego jest w tym okresie w sklepach. Na szczęście na urodziny przyjaciela mamy już pomysł i bedzie to któraś z gier ze strony https://4gift.pl/gadzety/na-impreze/alkoholowe-gry Nic świątecznego :)
OdpowiedzUsuń