Nie, nie milionów, chociaż tymi nie pogardziłabym ;) Dorobiłam się drukarki!!! :D
Cieszę się z niej jak dziecko, bo od dawna zazdrościłam Wam drukarek i możliwości drukowania ciekawych plakatów, zdjęć itp. Oczywiście jak przyszło co do czego, czyli drukowania zrobiłam się wybredna. Znalazłam jednak coś, co zatrzymało mój wzrok na dłużej :
Motyw piór bardzo mi się podoba. Czekam na wiosnę, kiedy to będę mogła spacerować w poszukiwaniu piór, mam co do nich pewne plany :) Takie małe DIY. Na pewno podzielę się nim z Wami.
Pamiętacie koszyk z przedostatniego wpisu? Kiedy go kupowałam wpadły mi w oko pewne kubeczki. Myślałam o nich cały tydzień, no bo czy ja na prawdę potrzebuję kolejne kubeczki? A no tak, potrzebuję! Zwłaszcza, kiedy są tak piękne, że trudno jest się oprzeć :) A te są wyjątkowo piękne, zdobione marokańskim motywem, geometrycznymi wzorami i do tego w szarościach! Idealne, zwłaszcza do picia herbatki z liści malin.
Popijając herbatkę "połknęłam" książkę, dosłownie. Pozycja idealna na jedno popołudnie, zwłaszcza dla kogoś kto lubi kryminały. Jest to pierwsza książka tej autorki, ale już wiem, że nie ostatnia. Jeżeli znacie jej serię kryminałów, napiszcie mi proszę od której pozycji powinnam zacząć je czytać?
Kochane, dziękuję za wszystkie Wasze słowa pod ostatnim postem!!! Jesteście niezastąpione, takie dobre duszki, które mocno trzymają za nas kciuki :) Ściskam Was za to mocniutko i obiecuję, że jak tylko Laurka pojawi się na świecie dowiecie się o tym jak najszybciej.
Tymczasem pozdrawiam cieplutko z pozytywnym przesłaniem na nowy tydzień:
Właśnie w Literackim Zakątku zrecenzowałam tę książkę:-) Przeczytałam wszystkie kryminały Lackberg, Księżniczka z lodu jest pierwsza. Warto czytam po kolei, bo losy głównych bohaterów są wciągające:-) A Śnieżna Zamieć króciutka ale wciągająca:-) W Wikipedii masz wypisane kolejne części:-)
OdpowiedzUsuńTaki wydruk to świetna sprawa:-)
Trzymam kciuki!
pozdrawiam!
Faktycznie wydruk rewelacyjnie wkomponował się we wnętrze:)
OdpowiedzUsuńMotyw piór rzeczywiście wygląda super :)
OdpowiedzUsuńkubeczki są boskie! i tak długo się zastanawiałaś nad ich kupnem,
ja bym się nie zawahała :D:D
pozdrawiam :)
Motyw pior bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńI kubeczki sliczne:)
A Lackberg koniecznie od poczatku i we wlasciwej kolejnosci. Bo watek obyczajowy glownych bohaterow ciagnie sie w sadze. Pierwsza jest "Ksiezniczka z lodu". Milego czytania i pozdrawiam serdecznie!
Ja również jestem pod wrażeniem motywu piór ... i kubeczków :) Piękne ! Pozdrowienia A.
OdpowiedzUsuńhej Pauluś! no to gratuluje drukareczki:)
OdpowiedzUsuńdługo nie stała nieużywana;)
świetne te piórka! ja szukam w necie jakiejś fajnej waszki motyla do wydruku:)))
a kubeczek...no nie dziwię się, że kupiłaś! też bym kupiła, a co!:P
ściskam cieplutko i dobrego tygodnia kochana
Ja już 4 zepsułam i mąż zastrajkował powiedział; basta! nie kupimy kolejnej ! pewnie mu przejdzie, ale muszę poczekać :) a twój wydruk wyszukany nie jakiś tam jest piękny
OdpowiedzUsuńTe pióra są GENIALNE! I kubeczki także bardzo mi się podobają! Bomba:)
OdpowiedzUsuńWitaj!!!
OdpowiedzUsuńMy mamy 3 ....wiec nie ma problemu,nikt sie nie kloci:)))))
Piekne zdjecia)
Masz racje z tym drukowaniem:)) Jak tylko bede mogla wstac to wydrukuje sobie obrazki do ramki:)
Juz nawet wiem jakie:))
Dobry pomysl!!!!!-wspanialy!!!
Dzieki:))
Pozdrawiam:))
o jaką wiosną powiało od Twojego hiacynta:)
OdpowiedzUsuńKubeczek piękny, ja muszę się rozejrzeć za jakimś takim do pracy, by mi herbatka umilała krótkie przerwy:))
pozdrawiam gorąco,
Marta
ach zapomniałabym o piórkach słowo - piękne w swojej prostocie...
oooo, dzięki! Zachęciłaś mnie do książki, nie znam tej autorki. Muszę cosś wreszcie przeczytać, bo ostatnio tylko w książkach dzieciecych siedze :) na ktore zapraszam do mnie! Pozdrawiam! PS Kadry z Twojej sypialni - piekne i nastrojowe :)))
OdpowiedzUsuńksiążeczka intrygująca...No i świetny wybór, te piórka, oryginalnie :) U mnie drukarka jest, ale rzadko z niej korzystam, bo to mężulowe narzędzie pracy, a ja lubię psuć sprzęty :P Ale dzięki bogu są jeszcze pieczątki, tusz i pędzel :)))
OdpowiedzUsuńO kubeczku nic nie powiem, bo znowu musiałabym nieprzyzwoicie słodzić.... kocham takie skorupy ;))))))
kubków nigdy za wiele..sama wczoraj nabyłam kolejny bo zauroczył mnie muffinkowy wzorek :)
OdpowiedzUsuńpióra w ramce wyglądają bardzo ciekawie..
Fajny pomysł na szybką zmianę dekoracji. Taką by bez sentymentów zmienić na inną. Musze to zastosować :)
OdpowiedzUsuńCiezarna nie powinna pic herbaty z malin.Przyspiesza skurcze macicy.Chyba, ze chcesz przyspieszyc akcje porodowa:) Trzymaj sie cieplo!
OdpowiedzUsuńOdpoczywasz i pelen relax domowy widze,a wokol tak wiosennie hiacyntowo:)))aranzacje cudne za kazdym razem!
OdpowiedzUsuńFajne te piorka,a mozliwosci z drukarka niekonczace sie...zapewne zmiany beda czeste:)
Pozdrawiam cieplutko,
Tysia
Piekne te piora! Zaraz poszukam podobnego motywu dla siebie, bo zazwyczaj drukuje hasla motywujace :) Gratuluje ciazy, nawet nie wiesz jak zazdroszcze, w dobrym znaczeniu tego slowa.
OdpowiedzUsuńJejku jakie piekne te kubeczki!
OdpowiedzUsuńPiorka i moj wzrok zawiesil na dluzej. Maja cos w sobie, mnie tez cos ostatnio na piorka. :)
Mowisz, ze ta ksiazka tak wciaga? Nie znam tej autorki a kriminaly lubie. Zaciekawila mnie. :)
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
Piekne kubki, a ich nigdy za wiele w kazdym domu;)To chyba byl taki kubkowy tydzien, bo ja tez wczoraj wrocilam do sklepu po kubki, ktore wczesniej upatrzylam. jednak domowa szafka pelna kubkow troche ostudzila moje zapaly. Nie na dlugo, po 3 dniach bylam spowrotem w sklepie i w odpowiednim czasie, bo chwycilam ostatnie pudelko:)
OdpowiedzUsuń"zamiec sniezna i woń migdałów" miałam dziś w ręku ale e końcu sie nie zdecydowałam... ale chyba się jutro raz jeszcze przejdę do empiku i wezmę:)
OdpowiedzUsuń:) pióra piękne!:) a kubek w stylu marokańskim obłędny...:) kubków nigdy za wiele ;) - ja z takiego założenia wychodzą ;) i cóż..przybywa ich coraz więcej ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Ja tez jeszcze nie mam drukarki, ale sukcesywnie zbieram grafikę do ramek. Jak tak dalej pójdzie to mi ścian braknie ;)pozdrawiam Cię serdecznie ;) Aga z otwartaszuflada.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuńHaaaa
OdpowiedzUsuńbo niby drukarka taka prosta rzecz, a ile radości może nam przynieść przy drukowaniu wszystkiego co nam się zamarzy.
Ja nie mam i ciągle nie mam gdzie wydrukować fajnych zdjęć czy te obrazków.
Wcale nie dziwię się, że nie przeszłaś obojetnie obok tych kubeczków bo naprawdę jest ładny.
Ja póki co wszelakie pokusy omijam szerokim łukiem. Od stycznia udaje mi się to jak nigdy w życiu. I nawet potrzeb nie mam :) - dziwne z lekka :)
Nie czytałam żadnej książki Camilli ... może się skuszę bo nawet 1szt przyciągnęłam z biblioteki jakiś czas temu.
miłego dzionka kochana
Księżniczka z lodu
OdpowiedzUsuńKaznodzieja
Kamieniarz
Ofiara losu
Niemiecki bękart
Syrenka
Latarnik
Taka jest kolejność tych książek, ja jednak nie czytałam po kolei a i tak rozumie sie o co chodzi, bardzo ciekawe, wciągające książki, mi Woń migdałow tak średnio przypadła do gustu ale wszystkie powyżej są cudowne :) Najbardziej podobał mi się Kamieniarz, jeśli też zaczniesz czytać nie po kolei zacznij od tej książki :) Jako że zwykle nie komentuję ale regularnie zaglądam to chcę powiedzieć że prowadzisz pięknego blogai masz świetne pomysły. Wszystko u ciebie mi sie podoba :)
Pozdrawiam serdecznie
Nie czytałam jeszcze nic Lackberg... pewnie spróbuję - dzięki :)
OdpowiedzUsuńJa polecam z całego serca. Przeczytałam całą serię o Fjallbace w ciągu niecałego tygodnia. Widziałamw EMPiKu książkę ze zdjęcia i zamierzam po nią dzisiaj wrócić.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - jeśli ktoś nie czytał trylogii Larssona, to również polecam. A potem polecam obejrzeć skandynawską ekranizację, nim obejrzy się amerykańską Dziewczynę z tatuażem ;)
W ogóle skandynawskie kryminały mają w sobie coś magicznego. Ja tam bardzo je lubię ;-)
PS. Jestem na etapie wyboru drukarki. Jaką kupiłaś, jeśli to nie tajemnica?
Lackebrg jest świetna! Właśnie połykam całą serię! Proponuję zacząć od samego początku, czyli od Księżniczki z lodu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajowe kubki:-) i rowniez przy tej okazji chcialabym Tobie zyczyc wszystkiego dobrego na ten jakze wazny dla Ciebie i Twojej rodziny czas:-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie!
xxx
Kubki - też bym się wróciła po nie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny motyw ;-)
Wspaniała grafika!!! ja o swojej drukarce wciąż marzę, jej zakup czeka na swoja kolej;) Kolekcję piórek juz mam, własnie zimą w miejscowym parku gdzie kaczki sie osiedlają jest ich tam mnóstwo;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Byłam pewna, że to jednak milyiardy :) Ja też marzę o drukarce i o dziwo mam ją ale jak pomyślę o odkopywaniu jej spod staery pudeł to ...hm ...trzeba mieć w końcu jakieś marzenia
OdpowiedzUsuńMam te same piórka w wersji kolorowej. Uwielbiam ten motyw.
OdpowiedzUsuńŚwietny motyw znalazłaś.
OdpowiedzUsuńKubków nigdy za wiele.
Pozdrawiam.
Fantastyczne te pióra! pochwalisz się gdzie dorwałaś taki ładny wzór ? może masz jakąś fajną stronę z takimi inspiracjami graficznymi ? buziaki i czekam z niecierpliwością na maleństwo :)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie znam żadnej takie strony, szukałam po prostu w internecie pod różnymi hasłami czegoś ciekawego do wydrukowania i tak trafiłam na piórka.
Usuńuuuuuuu śliczne piórka... kubeczki też bardzo ładne nie dziwię się że kupiłaś.
OdpowiedzUsuńKsiążki jej są fajne bardzo polecam ja czytałam je bez kolejności zaczęłam od najładniejszych okładek :)
A gdzie Twoja dzidzia???? Myślałam że już nam pokażesz maleństwo.
Czekam i czekam .....
Buziak
W.
Cieszę się,że piórka i kubeczki podobają się, co do książek, to ja jednak wolę przeczytać w odpowiedniej kolejności, już tak mam ;)
UsuńUściski.
Piękne zdjęcia, a te pióra, kubki - takie "wysmakowane". Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńJolu,dziękuję za miłe słowa :)
UsuńWszyskie zdjęcia zrobiłaś tak śliczne ,że aż miło popatrzeć.W kubeczkach po prostu się zakochałam.Wzorki takie jak te i w dodatku w szarościach-dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuńJowi,cieszę się,że kubeczki przypadły Ci do gustu, no i że zdjęcia się podobały :)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Przeczytałam cały blog. Cały, calusieńki od 2008 roku :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem zmian. Zmian jakie zaszły w Waszym mieszkaniu oraz zmian jakie następowały z każdym wpisem. Zaczynałaś od naprawdę skromnych notek, a w tej chwili zdjęcia i całe posty są rewelacyjne.
Wszystko bardzo mi się podoba - też lubię czarne dodatki, dodatkowo zainspirowałaś mnie swoją półką RIBBA.
Życzę dużo sił i zdrowia, bo przyda Ci się to w najbliższym czasie.
Pozdrawiam.
Marta
Marta, jestem pełna podziwu, że chciało Ci sie czytać blog od początku! To bardzo miłe :)
UsuńCieszę sie, że zmiany jakie zachodziły na przełomie tych lat podobają Ci się, że na moim blogu coś Cię zainspirowało.
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Fantastyczne zdjęcia, fantastyczny blog! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńa moja od ponad tygodnia czeka na podłączenie i nowe miejsce ;)
OdpowiedzUsuńRobiliśmy kogel-mogel w pokojach, misz- masz i tego typu określenia dobrze pasują ;) no i drukarka nie ma swojego miejsca, brakuje mi jej ;)
Biedna drukareczka... ;) na pewno znajdzie się dla niej jakiś cichy i miły kącik.
UsuńKubki niesamowite:) a ksiazke moze zajrze bo mam czas intensywnego czytania:) polecam stevena kinga jesli lubisz krimianly:) a tymczasem zapraszam do siebie na candy:) pozdrawiam cieplo:)
OdpowiedzUsuńStephena Kinga kocham miłością bezwarunkową :) Przeczytałam większość jego książek.
UsuńKochana trzymam za was kciuki :*
OdpowiedzUsuńBree,dziękuję :*
Usuńpiękne te piórka, coraz bardziej pociągają mnie czarne dodatki
OdpowiedzUsuńNie polecam Ci jej książek. Sama połknęłam kilka ( trzy ) oraz właśnie woń migdałów - ta ostatnia to chyba jedyna, gdzie nie ma motywu dręczonych, skrzywdzonych dzieci... trzy z sagi, które przeczytałam potem odchorowałam.
OdpowiedzUsuńNajlepszego z okazji TERMINU :)