Naturalnie

Pomysł na to małe DIY przyszedł równie szybko, co jego realizacja. Wszystko to, co do jego wykonania było mi potrzebne miałam pod ręką, kamień przywieziony z nadmorskiej plaży, farbka i pędzel. Do tego pomysł na rysunek- pióra. A dlaczego pióra, bo kilka dni wcześniej znalazłam piękne, czarne pióro, które zgubił w locie ptak. Wymyte, wykorzystałam do szybkiej dekoracji, prostej w formie ale wymownej w przekazie.

Niektóre z Was, już niedługo zaczną swoje wakacyjne wojaże. Warto przywieźć z nich nie tylko piękne zdjęcia, pamiątki kupione na ulicznych straganach czy targowiskach. Namawiam do poszukiwania pięknych kamieni, muszli, patyków, które po przywiezieniu do domu, nie tylko będą przypominały mile spędzony czas, ale będą tworzyły letnią aranżację.

Swoją drogą, taki kamień może świetnie sprawdzić się w roli obciążnika na papiery,listy czy dokumenty w domowym biurze.

Kochane, mam nadzieję, że dzisiejsze święto Mamy spędziłyście w miłej atmosferze, z rodzinką, najbliższymi. Ja grillowałam ze znajomymi. Lubię takie niespieszne niedziele, po których dzieci zasypiają prawie na rękach ( te starsze dzieci;)) zlew, jest pełen brudnych naczyń, brzuchy są tak napełnione, że aż pękają.
Wszystkiego dobrego mamuśki!!! I Pauliny, które dzisiaj obchodzą swoje imieniny, wszystkiego co najlepsze!!!
26 jest dla mnie podwójnym świętem, ale potrójnym powodem do radości :)
Ściskam.