Ale nie o ozdobach miało być.
W sypialni od jakiegoś już czasu wieczory umilają nam lampki, które zawisły przy oknie. Wprowadzają miły nastrój i są przy tym delikatną formą nocnego oświetlenia, kiedy to trzeba wstać do Laury.
Gwiazdę wyciągnęłam dzisiaj z pudełka, niech już się rozgości na półce i przypomina, że do świąt został miesiąc...
Dzięki blogom z modą dziecięcą dowiedziałam się o istnieniu francuskiego butiku Numero 74. Znaleźć w nim można cuda! Od spineczek do włosów po pledy, poduszki i mebelki, którymi można urządzić dziecięce pokoje.
Wielokrotnie przeglądałam ich stronę internetową, wzdychając do niektórych rzeczy. Dlatego jak tylko wypatrzyłam w Avoce tą gwiazdkową girlandę, wiedziałam, że bez niej z sklepu nie wyjdę :) A jako, że była ostatnia udało mi się ją kupić z upustem.
Na drugi dzień od zakupu, kiedy Lenka była w szkole a Laura ucinała sobie popołudniową drzemkę, wzięłam się za zmianę dekoracji pokoiku. Jak wyszła metamorfoza, możecie zobaczyć na moim profilu na instagramie. Zapraszam, bo mina Lenki po wejściu do pokoiku jest bezcenna :)
Pozdrawiam Was sobotnio.
Lampki nadają wnętrzu ciepłego i przytulnego klimatu :) U mnie też już gwiazdkowo i światełkowo :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przepiekna girlanda:)
OdpowiedzUsuńprzymiarki jak to ładnie brzmi.
OdpowiedzUsuńświetna ta gwiazda.
oooo... ja też uwielbiam numero 74 mogłabym godzinami oglądać. dekoracje świetne :)
OdpowiedzUsuńSwiatelka daja fajny klimat, girlanda sliczna :)
OdpowiedzUsuńU nas juz gotowy kalendarz adwentowy :)
Pozdrawiam :)
Piekne zmiany!! Girlanda boska :) Sklepu nie znam, ale juz zagladam:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie jej minkę, ja też bym padła z radości :-)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze swoich lampek nie wyciągnęłam, więc chyba w tym tygodniu to uczynię, poza tym muszę kupić jeszcze jeden zestaw białych. Jestem pod urokiem tych gwiazdek z guziczkami, ja co prawda nie kupię sobie takiej, ale w zamian mam inne fajne, które niebawem pokażę na blogu - całkowicie DIY i dodam, że nie z tkaniny :)
OdpowiedzUsuńTa girlanda jest śliczna , wcale nie dziwię się, że ją kupiłaś.
Lenki mina po wejściu do swojego pokoju była bezcenna, naprawdę nie ma nic lepszego jak zobaczyć radość dziecka w jego oczach. To takie szczere ...
Paula girlanda jeśli śliczna...i ta gwiazdeczka:) ale Lenka musiała być wniebowzięta:)))))))
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia i do zobaczenia na Instagramie;)
Z ozdobami świątecznymi czekam do grudnia i nabieram na nie coraz większego apetytu. Ależ jestem ciekawa tej Waszej choinki ( u mnie w wolnych chwilach ,,szyje się ,, karuzela Wojtusiowa). Girlanda taka ładna ,że muszę zobaczyć ofertę tej marki, mnie ostatnio zachwycają zabawki z Petit Jour Paris-polecam.
OdpowiedzUsuńPięknie......
OdpowiedzUsuńPiękna girlanda i lampki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba połączenie pudrowego różu ze złotem:-)
Pozdrawiam ciepło