wtorek, 9 grudnia 2008

Wieniec



W końcu udało mi się zrobić adwentowy wieniec :D Wczoraj wieczorem zabrałam mojego M.na spacer i wykorzystałam jego męskie ręce do zerwania kilku gałązek iglaka.I tak dzisiaj powstał spóźniony wieniec adwentowy i wianuszek świąteczny na drzwi wejściowe.
Już powoli zaczyna docierać do mnie atmosfera świąt,tym bardziej,że w radiu non-stop słychać świąteczny przebój sprzed lat rok rocznie powtarzany.Wiecie jaką piosenkę mam na myśli?:)

5 komentarzy:

  1. O tak, doskonale wiem ;)

    A pomysł na właśnie taki wieniec - wspaniały!

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wieniec adwentowy wygląda przecudnie z tym zapalonymi świecami. Ten na drzwiach również się pięknie prezentuje.

    Zapraszam Cię na mojego bloga, czeka mała niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulo, pachnie aż tutaj!!! Zwłaszcza dodatki!

    Ten na drzwi jest super, taki nietypowy i prosty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak Sarze ,podoba mi się wieniec na drzwiach .
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. i ekstra! cieszę się, że powstał :) i żałuję, że nie mogę zobaczyć go na własne oczy :/

    OdpowiedzUsuń