środa, 29 lipca 2009
Szkicownik Gary'ego Montgomery
Od wczoraj u nas praca wre.Chłopcy wzięli się za malowanie.
Na pierwszy ogień poszła kuchnia,dzisiaj był korytarz.Wszystko machnięte jedną farbą,bardzo jasnym beżem,może kiedyś pokażę efekty.
Ale nie o tym jest mój dzisiejszy post.
W korytarzu obok drzwi wejściowych znajduje się małe okienko,na którego parapecie odkładaliśmy pocztę,która przychodziła do ludzi którzy mieszkali kiedyś w tym domu,czy wynajmowali go tak jak my.Troszkę się kopert nazbierało.Nikt się po nie nie zgłaszał,więc postanowiłam je wyrzucić.Ale wcześniej sprawdziłam,czy aby nie ma między nimi czegoś do nas.
Do nas korespondencji nie znalazłam,ale odkryłam coś wywarło na mnie duże wrażenie-szkicownik.
Otwierając go nie spodziewałam się niczego wartościowego,nie sądziłam nawet,że mogłyby być w nim jakieś szkice.Jakież było moje zdziwienie,gdy moim oczom ukazało się kilka bardzo dobrych szkiców i to narysowanych w 1988 roku(!!!) przez Gary'ego Montgomery.
Nagle pełno pytań w głowie.Skąd wziął się tutaj ten szkicownik,kim był Gary Montgomery,itp.
Tajemnicze trochę,ale jakże miłe znalezisko.Szkicownik zachowam na pamiątkę.
Może kiedyś natknę się na Gary'ego Montgomery :)
p.s.Czy wiecie może co to za naszkicowany przyrząd?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak ja lubię takie skarby - niespodzianki :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńFantastyczne znalezisko :) i jaka zagadka dla Was do rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńPiękne szkice..
Pozdrawiam serdecznie
Dom z tajemnicą...
OdpowiedzUsuńFaktycznie masz zagadke do rozwiązania :)
Czy te szkice nadają się do oprawienia i powieszenia?
Pozdrawiam serdecznie :))
No, no, niezłe znalezisko! Rzeczywiście, dobrze byłoby je oprawić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
M.
Niesamowite...kiedy czytałam posta i przeglądałam zdjęcia miałam gęsią skórkę! Oj ja bym od razu wszczeła dochodzenie! Swoją drogą ciekawe co to za przedmiot na ostatnim szkicu..ja niestety nie pomogę :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite.... a do mnie przychodzą tylko pisma z banku do poprzednich właścicieli :-(((
OdpowiedzUsuńFajne te szkice, masz rację zostaw na pamiątkę i zgaduj kto to...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Świetna sprawa-taki dom z "tajemnicą",nie mam pojęcia co przedstawia ostatni szkic-trochę wygląda jak stary (nie dokonczony jeszcze)pistolet?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj tak zagadka nie lada.
OdpowiedzUsuńNawet wpisałam w wyszukiwarkę imię tajemniczego rysownika i znalazł się,ale piłkarz :)Jest też a Ameryce malarz który się tak nazywa,ale wątpię aby to o niego chodziło.Będę szukać dalej...
Joanno,szkice jak najbardziej nadają się do oprawienia,już nawet o tym myślałam ;)
Alewe,na pierwszy rzut oka też tak pomyślałam i może faktycznie jest to pistolet?
Pozdrawiam was wszystkie dziewczyny!
ale fajne znalezisko, super!! każdy remont z takimi przygodami od razu staje się przyjemniejszy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajna zabawa w detektywa!A szkice bardzo ciekawe i mają już swoją historię. Jak je powiesisz na scianie, to będziesz mogła gościom poopowiadać :)
OdpowiedzUsuńwow,,,super moc odkryc "cos"takiego w domku..masz nielada zagadke do rozwiazania,,,szkice fantastyczne ,,oprawilabym je i powiesila..
OdpowiedzUsuńczytajac tego posta przypomniala mi sie histori mojej kolezanki,ktora u siebie (w baaaaaaardzo starym domu)znalazla na strychu mapy z 2 wojny..stare zdjecia,pamietnik pewnej kobiety i larnetke z przed drugiej wojny swiatowej)ja takie skarby zatrzymalabym dla siebie ona je wydala do muzeum:((
serdecznie pozdrawiam
Ale znalezisko !!! Piekne te szkice i niezła zagadka kim był Gary ... Oj nie mogłabym spać spokojnie i musiałabym się czegoś więcej dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńA moż erzeczywiście można je na ścianę bo naprawdę cudne
buziaki
Ale tajemnicze znalezisko:)
OdpowiedzUsuńJa też ten przyrząd skojarzyłam z pistoletem...
Woreczek z poprzedniego postu super, wogóle to uwielbiam jeansy tej firmy:)
Serdeczne pozdrowienia z podróży:)
Ale fajne odkrycie :)
OdpowiedzUsuńKamila z Zakamarka ma swoją Tajemniczą Dziewczynkę, a Ty Gary'ego :).
No i koniecznie je opraw i gdzieś powieś.
Pozdrawiam :)
Ale Ci się trafiło cacko!
OdpowiedzUsuń