Kiedy było ładnie,nie padał deszcz,zza chmur od czasu do czasu wychodziło słonko a my wdychaliśmy świerze powietrze i napajaliśmy nasze oczy pięknymi widokami.
Podniebienie też raczyliśmy smakołykami no i trochę portfel odchudzaliśmy,ale tak to jest w takich miejscach jak Powerscourt Gardens
Może nie będę za wiele pisać,zobaczcie same.
Dodam tylko,że zamierzam wrócić tam jeszcze wiosną,latem i jesienią,bo na pewno z każda porą roku to miejsce pięknieje,na swój sposób.
Nie może zabraknąć najważniejszej artystki :) Udanej środy wszystkim życzę!
Fajna wycieczka, ale i tak Lenka w okularach, bije wszystko na głowę:)
OdpowiedzUsuńCoś blogger robi Ci psikusy ze zdjęciami.
OdpowiedzUsuńLenka ma cudnie okulary założone:))
eh... te zdjęcia przypomniały mi somerleyton hall w Anglii... z boskimi ogrodami i labiryntem :)
OdpowiedzUsuńAle tam musi byc pieknie,piekne widoki, ciastem kusisz :) a modelka najfajniejsza :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietne miejsce i jakie klimatyczne!!! Niesamowite...widać po okularkach, że tam nawet cuda się zdarzają hihi :) POzdrawiam i zapraszam na Candy :)
OdpowiedzUsuńale pięknie na tej wycieczce było a za moim oknem plucha i wichura
OdpowiedzUsuńAle Lenka już jest duża, śliczna modelka
OdpowiedzUsuńPiękny pałac a jeszcze piękniejszy ogród.
Bardzo ciekawe miejsce, rodzina razem, urocza kawiarenka i do tego pysznie wygladajace ciacho z malinami.
OdpowiedzUsuńCzego chciec wiecej.
Fantastyczny klimat !!! Zazdroszczę strasznie tak wspaniałej wycieczki !!! Ale dziewczyny mają rację Lenka bije wszystko !!!
OdpowiedzUsuńTo ja mogę tylko potwierdzić, bo z autopsji wiem, że Powerscourt to piękne miejsce - jak widać na załączonych obrazkach :) i dają dobre ciacho ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
PS. Niektóre zdjęcia to jakby żywcem wyjęte z mojej kolekcji - mamy podobne spojrzenie na świat :)
Piękne miejsce,fajne klimaty!
OdpowiedzUsuńA ta mała artystka jest niesamowita!!!!
Pozdrawiam
Piękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńAle, że mają takie kawiarenki urządzone w naszym stylu? to jeszcze piękniej musiało tam być no i słoneczko! :)
W Norwegii śniegiem sypnęło ;)
Pozdrawiam :)
Foty urzekają Pauliniu...mnie zwłaszcza druciana ciemna ławeczka...poplotkowałabym na niej z Tobą:)..noooo....i artystka rzecz jasna-sweet!!
OdpowiedzUsuńBuziam Ją!!!!!!!!
I Cie!!!:)
słońce, liście-za tym tęsknię ale LENKA wymiata totalnie w tych okularkach!:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i piękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńOLQA wyjeła mi komentarz z ust ;)
OdpowiedzUsuńPiekna galeria, i piekne miejsce!!
OdpowiedzUsuńNie wspominajac już o zdjeciach, które przechodzą same siebie!!!
Dusze artystki to Lencisława po Tobie Pulinko odziedziczyla!!! :))) pozdrawiam serdecznie
Wspaniałe zdjęcia, piękny klimacik. Super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka! a Lenka czaruje!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
piękne miejsce... oj, jak ja bym tez gdzieś się wybrała!
OdpowiedzUsuńAle piękne miejsce.
OdpowiedzUsuń❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
OdpowiedzUsuńnice!
I love it
hugs
c@
from Chile
❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤ ❤
cudne miejsce... mnie też się marzy uciec gdzieś daleko....
OdpowiedzUsuńLenka w okularach- super!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Piękne miejsce. Wycieczka na medal.
Ooooo! Co ja widzę! Powerscourt to jedno z moich ulubionych miejsc w Irlandii.
OdpowiedzUsuń