Dlatego gdy zobaczyłam ten puszki na wystawie postanowiłam kupić i pochować słodkie pokusy.Nie tylko przed sobą,w domu mamy wielu łasuchów,od najmłodszego po najstarszego,każdy lubi od czasu do czasu(no Lenka to by mogła tylko to jeść) podjeść coś słodkiego.Ale jako że wiosna i lato się zbliża,to tak jak w tytule,schowane,mniej kusi.Tym bardziej schowane w takich uroczych,pastelowych pudełkach.Cena nie była astronomiczna,tym bardziej zakup cieszy.Zastanawiam się nad kupnem do kompletu pojemniczków na przyprawy i skrzyneczki na przepisy.Wszystko w tym samym stylu i klimacie,pastele rządzą!!! :)
Dziś też kupując jedną z ulubionych gazet Period Living dostałam komplet uroczych pocztówek,chciałabym je jakoś wykorzystać.Może macie jakiś pomysł?Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam słonecznie.
Prześliczne są i pojemniki i kartki...może powieś kartki na pele-mele? Albo na sznurku przypięte drewnianymi klamerkami? U mnie pomysł ze slodkim w pudełkach nie przejdzie - jeszcze częściej bym koło nich krążyła, chociaż popatrzeć...a jak już popatrzeć to i ...:)
OdpowiedzUsuńO jakie piękne chyba dziś nie usne ....szkoda ,ze u siebie takich nie widziałam:(Też łasuchami jesteśmy hi hi...pozdrawiam wiosennie:))))
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio kupiłam puszki ale w kształcie tub i mają śliczne pastelowe mufinki (też mieszkam w UK ;))
OdpowiedzUsuńKarteczki... hmm.. a może zrobić z nich kolaż i umieścić w fajnej ramie , powiesić na ścianie. Kratki są naprawdę ładne :)
Pozdrawiam i zapraszam czasem do siebie i na moje pierwsze Candy :)
http://jewellerybyagnieszka.blogspot.com/
Kartki? włożyć do pele-mele lub oprawić w ramki :) śliczne są i pudełka - miodzio! :)
OdpowiedzUsuńP.S. Powodzenia w nauce jazdy samochodem :) Myślę, że w każdym kraju są inne zasady tu w Norwegii cena prawka powala na kolana, ale też można jeździć z L-ką i mieć przy sobie osobę z prawkiem, która Cię uczy. Ja i tak jeżdze z L-ką bo mimo wszystko świeżynka jestem ;)
Buziaki
Pojemniki są przepiękne - w PL takie przedmioty mają astronomiczne ceny, więc tym bardziej zazdroszczę;))
OdpowiedzUsuńKarki też cudne - w sam raz do Twojego równie pięknego pele-mele.
A u nas dziś było 19 stopni:)) Wiosna całą gębą.
Równie ciepło ściskam:)))
Może opraw w ramki? Albo wyslij bliskim Ci osobom z milym zdaniem.
OdpowiedzUsuńpuszki cudne - miałabym gdzie chować ciasteczka przed dziećmi ;)
OdpowiedzUsuńa jak nie wiesz co zrobić z pocztówkami, to Ci podpowiem - wyślij je do mnie :D
buziaki
Pastelowe cudeńka ,koniecznie dokup resztę do kompletu .A patrząc na Twoje zdolne rączki to jeszcze zaskoczysz nas tymi pocztówkami !!!POZDRAWIAM !!
OdpowiedzUsuńNic tylko zawyć z rozpaczy …źe teź u nas nie ma takich cudowności za tzw.przystępną cenę, jak juź mi się coś spodoba to kosztuje słono w PL.
OdpowiedzUsuńDobrze, źe oszczędziłaś detali co do ich zawartości, przynajmniej klawiatura sucha :)))
zazdraszczam i juź :)))
śliczne pojemniki:)
OdpowiedzUsuńPuszki są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńptasie mleczko dla mnie nie ważne jak schowane to i tak kusi. Sama świadomość jest rozbrajająca. Natomiast pudełka śliczne:)
OdpowiedzUsuńwww.scraplandiakaroliny.blogspot.com
Ja to niby taka babciowa jstem-wiesz Pauliniu-lniano-sznurkowo-koronkowa:),ale i mne pastele juz tak bardzo kuszą.I będę własnie szyć pościel i firaneczki pastelowe do sypialni-tam mi te klimaty pasują!
OdpowiedzUsuńU Ciebie pieknie ,słodko i pudrowo...subtelnie,wiosennie!
Dziekuję za dobre rady w kwestii łoża mego nowego:):)
Całuję Was cieplutko!!
schowane kusi jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńpięknie tu u Ciebie!
Z kartek możesz zrobić np. piękne wizytówki na stół (?)na jakieś wiosenne przyjęcie
pozdrawiam i zapraszam w moje skromne progi
http://teteatetebygosia.blogspot.com/
Świetne pojemniki! i te kolory:))) bardzo mi się podobają:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Cudne są te pastelowe puszeczki, naprawdę urocze:)
OdpowiedzUsuńJa powiesiłabym kartki na sznurku i przypięła spinaczami (klamerkami)
ściskam
Aga
Puszki słodziarskie ;) A ja głupia wrzucam łakocie w szklaną bombonierę.... Może faktycznie, gdyby tak ich nie widzieć.... bo mój Tomek też by tylko żył słodkościami.
OdpowiedzUsuńTakim puszkom tez bym sie nie mogla oprzec. Slodziuchne!!
OdpowiedzUsuńPuszki fajne. Ja mam całą masę różnych puszek ale każda jest z innej parafii.
OdpowiedzUsuńA taki komplecik fajna sprawa.
Puszeczki sliczne!! Tez by mi się przydały na schowanie słodkich pokus....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulinko prawdziwe pastelki - takie, że aż sie same pojemniki chciałoby schrupać, nie mówiąc już o zawartości ;)
OdpowiedzUsuńPocztówki na ścianę - koniecznie !!!
buziaki
ps. i cieszę się niezmiernie, że zdalaś egzamin. Nawet przez chwilę przez te ostatnie 2 tygodnie nie miałam wątpliwości, że może być inaczej
Puszki świetne choć ja gdybym takie miała nie mogłabym się nie oprzeć pokusie pooglądania ich, a co za tym idzie zerknięcia co jest w środku, więc pewnie nic by w środku nie zostało ;) pocztówki też bardzo ładne ja bym oprawiła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Puszki śliczne,jak mi sie te pastele u Was podobają,a ja cały czas się głupia trzymam tych bieli i beżów,chyba też się skuszę :)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSwietny zakup. Widziałam już zdjęcie tych puszek w jakims sklepie netowym - tez bardzo mi się podobały i od tamtej pory kombinuje jakby tu swoje przemalować i coś podobnego sobie wymodzić - bo przecież u nas takich słodkości niet :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Te puszki są świetne! Muszę zacząć się rozglądać za czymś podobnym. tylko u mnie chyba nie zadziała bo "ciasteczkowy potwór" który grasuje po tym jak położę się spać szybko znajduje wszystkie kryjówki słodyczy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Przecudne te pastelowe puszki. Zakochałam się w nich. A pocztówki można nakleić na drewniane deseczki ze sklejki pomalowane białą lub jakąś pastelową farbą akrylową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Och pastele.. ostatnio się w nich kocham. Puszeczki cudowne. Mnie bardziej by kusiły niż en słodycz ukryty :)
OdpowiedzUsuńA kartki piękne.
Słodkie pojemniki wydaje mi się że pojemniki wystarczą jak byś dokupiła pojemniczki na przyprawy i skrzyneczkę to by za dużo!!
OdpowiedzUsuńŁakocie u mnie w domu są nie często raczej ciasto ale je zawsze chowam do piekarnika żeby nie kusiło ;)
Słodycze ograniczam bo P. zje wszystko, czekoladki, cukierki, ciasteczka jak są w zasięgu i ich po prostu nie kupuję, więc problem mam z głowy!!
Karteczki śliczne moim zdaniem powinnaś włożyć je w proste białe rameczki i wyglądały by pięknie a do tego by się nie zniszczyły.
Buziaki
W.
O mam taką jedną puszkę do chowania łakoci, tylko ostatnio zauważyłam, że pokrywka jest mocno sfatygowana i łasuchy już nawet nie raczą jej zamykać;)Dobry pomysł, "czego oczy nie widzą...";)
OdpowiedzUsuńKartki umieściłabym gdzieś w kuchni, wśród czajniczków, talerzy, tak jak na jednym ze zdjęć.
Ciepełko ślę!
Śliczne pojemniki, sama bym się skusiła :)) Twoja sypialnia też ślicznie się prezentuje - teraz zaglądałam (-:
OdpowiedzUsuńPomysł na wykorzystanie kartek Llooka już podała - i mnie się spodobał.
Pozdrawiam cieplutko.
Puszki sa sliczne ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa ha to prawda, dlatego wolę słoje (bo w nich widać co jest;-)
OdpowiedzUsuńJednak w takich puszeczkach skryłabym najsłodsze słodkości.... albo nawet nic, bo już samo "manie" takich puszek to słodycz....
Kartki... hmmmm..... faktycznie albo do znajomych, albo na ścianę....
Ściskam :)
Słodkie zakupy :) ach te pastele...
OdpowiedzUsuńPiękne te pastelowe puszeczki. Masz rację, pastele są wspaniałe wyrażają delikatność i zwiewność duszy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAaaaaaa jakie cudne puszeczki!Jak cholera szukalam czegos takiego na ciacha,to nic ale to nic mi sie nie spodobalo.Na koniec kupilam puche,ktora nie jest zla,ale to nie ta wymarzona haha.No a ty mi tu teraz z tymi puszkami!Niech ja cie....Slodziaszcze sa :-) Karteczki ,to tak jak poprzedniczki mawiaja,wlozylabym w pele-mele lub ladnie oprawila.Moze ramka na 3 zdiecia ,taka co to Ikea ma o ile sie nie myle? Chyba by pasowalo.Nic lece robic obiadek . Moje lobuzy sa w Ikei.Pojechali po kuchnie dla dziewczynek,na ktora Noemi dzielnie zbierala pieniazki. No a po poludniu w koncu wnosimy szafiszcze!Pokaze ci oczywiscie,jak juz sie uporam ze wszystkim.Buziaki dla was dziewczyny!
OdpowiedzUsuńpuszki piękne!! czy możesz zdradzić, ile Cię kosztowały? bo w Pl identyczne kosztują 60 zł.
OdpowiedzUsuńKitty,ja kupiłam je za 13 euro,czyli w przeliczeniu zbliżona cena ok 50 zł,no ale zawsze to 10szka w kieszeni ;)
OdpowiedzUsuń