Apple crumble, kupne, ale nieprzyzwoicie pyszne! Z dodatkiem lejącego się budyniu i z kleksem bitej śmietany, pychotka, na którą od czasu do czasu sobie pozwalam. Bo muszę się Wam przyznać, że słodycze to moja zguba. Uwielbiam. Ale zwalam to na dziedziczność, mam to po mamie, babci i pewnie prababci...
Talerz ręcznie malowany to zdobycz, oczywiście z pchlego :) Upolowany przez moją mamę, za grosze.
Kobaltowo -błękitne ornamenty, z bielą, bardzo mi się podobają.
A czy Wy przykładacie wagę do tego, na czym podajecie posiłki?
Pozdrawiam!
Uwielbiam a to jest cudne! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna:) Ja bardzo zwracam na to uwagę..mój mąż niekoniecznie, dlatego podnosi mi się ciśnienie gdy widzę jak podaje czasem znajomym kolorowe plastikowe kubeczki, które są dla dzieci..a szklanek na soki mamy kilkanaście sztuk....
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten talerz!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny talerz! Ja też mam hopla na punkcie ładnej porcelany i ceramiki. Wszystko jakoś wtedy tak podwójnie lepiej smakuje, jak poda się je na czymś ładnym.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny talerz i bardzo smakowicie na nim :)
OdpowiedzUsuńPaulinko jak znajdziesz chwilkę i będziesz miała ochotę to zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
Cieplutko pozdrawiam :)
Słyszałam kiedyś, że z niebieskich talerzy gorzej smakuje, ale Ty udowadniasz, że chyba jednak ktoś się pomylił ;)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne.
OdpowiedzUsuńTo jest niestety uzależniające i szalone. Kupujemy i kupujemy- a kuchenne szafki w końcu maja określona pojemność! szklanka do soczku, do wody, do herbatki, do czekolady - talerzyk do tego do siamtego :)
pozdrawiam;
szpilkiwszafie.blogspot.com
tależ jest piękny, podobno jemy oczami, więc ja też lubię jak coś jest ładnie podane i do tego na czymś ładnym:)
OdpowiedzUsuńŁadny talerz, fakt, ale gdybyś mi dała tę pyszność, choćby w metalowej misce - przypuszczam, ze równie byłabym zachwycona :-) wygląda pysznie :-D
OdpowiedzUsuńPiekny!
OdpowiedzUsuńPiękny, ale to co na nim leży pobudziło moje kubki smakowe.
OdpowiedzUsuńUściski
uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPyszności! A talerz genialny! :)
OdpowiedzUsuńale piękny talerz masz!:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że zastawa jest bardzo istotna :) Ja bardzo lubię białą porcelanę i bezbarwne szkło, stół wygląda wtedy bardzo elegancko, a potrawy świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńKochana, Ci którzy mnie znają osobiście wiedzą że ze mną jest ciężko!!! Nie tylko zastawa się liczy ;) jedzonko musi być też na medal. Nie będę się rozpisywać jaka to tragedia dla innych ;)I powiem że nie jestem wybredna co do jedzenia!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W.
Zgadzam się :) Ładnie podane smakuje lepiej !!!
OdpowiedzUsuńSto procent racji!!! Talerzyk uroczy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczy ten talerz, zdecydowanie ładnie podane smakuje lepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
ależ przywołałaś tym wzorem piękne wspomnienia z mojej dawnej wyprawy do Turcji! dzieki :*
OdpowiedzUsuńten talerz jest przecudny!nie wierzę, że ktoś chciał się go pozbyć! szczęsciary z Was, taki łup! uwielbiam piękną zastawę, pastele, świeże kolory, ornamenty i ładne faktury! przecież oczy jedzą razem z nami:)Buźka!Marta
OdpowiedzUsuń