Mam identyczne ale moje kosztowały 5 zł za 10 szt, to też nie dużo:) i ja moich nie szorowałam:). Piekłam nawet w nich babeczki i pyszne wyszły, pozdrawiam Cię cieplutko:)
Dzięki Paula za ratowanie honoru z cukrem trzcinowym. Fajny bazarek macie w swoim mieście. Podobają mi się twoje foremki , bawiłam się podobnymi w dzieciństwie. Proszę pokaż tackę na której zrobiłaś foto foremek , tak mi się ona podoba. Hejka!
:))) kochana jakie piękne zdobycze:)) ja również ostatnio mam chopla na punkcie foremek do ciast:) i innych metali:) a ja bym jeszcze świeczki zalała w nich pachnące i kolorowe, ozdobiła muszelkami i czym się Da:)) a zresztą Ty wiesz co z nich będzie dobre i zawsze na czasie, ściskam Was dziewczynki!
a ja mam takich chyba ze 40 :) i jakoś tak nie przyszło mi na myśl żeby z nich świeczniki zrobić, a faktycznie kilka mogłabym poświęcić :) I zostawić takie jakie są bo i tak za chwil parę zajdą znowu
Chorowałam i troszkę mnie nie było, a tu tyle do nadrabiania :) Ależ pogodnie i letnio juz u Ciebie :)
Jak do ozdoby to nie czyść, takie ładniejsze :) Ja takich też juz wiekowych spory komplecik kiedyś dostałam od cioci, ale nie były tak fajnie postarzałe i używam do pieczenia. a chętnie bym takie podniszczone przygarnęła :))
Ojejku nie szoruj!!! ja swoje nowe postarzyłam i żeby rdzą zaszły teraz palę w nich świeczki szczególnie kiedy siedzę na tarasie wieczorkiem. Ślicznie tak wyglądają!!! Można też nalać do nich wody włożyć pływającą świeczkę lub kwiatka położyć na wodzie a nawet sadzonki zasadzić w foremeczce!!!! Ale miałaś szczęście ja nie mogłam znaleźć zużytych i nowe kupiłam!! Pozdrawiam
Nie szorowac!Sa piekne o takie ,jakie sa:-) .Oj ,cos czuje,ze obladowana do domu wrocisz po tych wroclawskich wakacjach:-).Oby tak dalej.Buziaki dla Lenusi,no i usciski dla ciebie. Do uslyszenia
Mam identyczne ale moje kosztowały 5 zł za 10 szt, to też nie dużo:) i ja moich nie szorowałam:). Piekłam nawet w nich babeczki i pyszne wyszły, pozdrawiam Cię cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNIE szorować!!!!!! rdza jest Shabby... ze swieczkami na pewno beda urocze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dziewczyny
Ania
Iluś,jak Ty w takich piekłaś to i ja będę :D
OdpowiedzUsuńAniu,dziękuję,jako świeczniki też na pewno je wykorzystam.
Buziaki dla Was dziewczyny.
Dzięki Paula za ratowanie honoru z cukrem trzcinowym. Fajny bazarek macie w swoim mieście. Podobają mi się twoje foremki , bawiłam się podobnymi w dzieciństwie. Proszę pokaż tackę na której zrobiłaś foto foremek , tak mi się ona podoba.
OdpowiedzUsuńHejka!
Pauluś, nie szoruj.Fajne takie...
OdpowiedzUsuńSuper zakup za złotówkę.
Buziaczki przesyłam
Pomysł że świeczkami w foremkach jest super.
OdpowiedzUsuńOstatnio takie foremi zardzewiałe wywaliłam do piwnicy ale skoro to takie trenty jest to... zaraz po nie pójdę :)
I ja mam takie :o) dostałam od mamy w ramach posagu.Palę w nich świeczki super efekt!!!
OdpowiedzUsuńPaula nie szoruj takie mają swój urok!!!
Pozdrawiam Cię
Paulinko zostaw sobie takie właśnie, będa świetne jako świeczniki, a i do babeczek wykorzystasz.
OdpowiedzUsuńbuziaki
ja bym je pomalowała, a następie rzeżuchę zasadziła, lub jakiegoś innego kwiatka ;)
OdpowiedzUsuń________
www.klimatycznywroclaw.blox.pl
:))) kochana jakie piękne zdobycze:)) ja również ostatnio mam chopla na punkcie foremek do ciast:) i innych metali:) a ja bym jeszcze świeczki zalała w nich pachnące i kolorowe, ozdobiła muszelkami i czym się Da:)) a zresztą Ty wiesz co z nich będzie dobre i zawsze na czasie, ściskam Was dziewczynki!
OdpowiedzUsuńa ja mam takich chyba ze 40 :) i jakoś tak nie przyszło mi na myśl żeby z nich świeczniki zrobić, a faktycznie kilka mogłabym poświęcić :) I zostawić takie jakie są bo i tak za chwil parę zajdą znowu
OdpowiedzUsuńnie szorować! ;)
OdpowiedzUsuńNie ma sensu szorować i tak po kilku razach będą tak wyglądać. Są piękne z tą patyną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Takie foremki tez szukam! Mialas szczescie super zakup.
OdpowiedzUsuńJa chyba bym nie szorowalabym, teraz maja swoj urok.
Pozdrawiam goraco.
Chorowałam i troszkę mnie nie było, a tu tyle do nadrabiania :)
OdpowiedzUsuńAleż pogodnie i letnio juz u Ciebie :)
Jak do ozdoby to nie czyść, takie ładniejsze :) Ja takich też juz wiekowych spory komplecik kiedyś dostałam od cioci, ale nie były tak fajnie postarzałe i używam do pieczenia. a chętnie bym takie podniszczone przygarnęła :))
Pozdrawiam!
Cudne, ja bym zostawiła takie :)
OdpowiedzUsuńOjejku nie szoruj!!! ja swoje nowe postarzyłam i żeby rdzą zaszły teraz palę w nich świeczki szczególnie kiedy siedzę na tarasie wieczorkiem. Ślicznie tak wyglądają!!! Można też nalać do nich wody włożyć pływającą świeczkę lub kwiatka położyć na wodzie a nawet sadzonki zasadzić w foremeczce!!!!
OdpowiedzUsuńAle miałaś szczęście ja nie mogłam znaleźć zużytych i nowe kupiłam!!
Pozdrawiam
Kochane moja,nie szoruję,właściwie moja zagwozdka była z przymrużeniem oka ;)
OdpowiedzUsuńAle cieszę się,że wszystkie jesteście jednomyślne :D
Buziaki dla Was zostawiam.
Nie szorowac!Sa piekne o takie ,jakie sa:-) .Oj ,cos czuje,ze obladowana do domu wrocisz po tych wroclawskich wakacjach:-).Oby tak dalej.Buziaki dla Lenusi,no i usciski dla ciebie. Do uslyszenia
OdpowiedzUsuńJuz mi sie zamarzyly w nich babeczki z cream cheese w nich:)
OdpowiedzUsuńMi się podobają takie nieszorowane :)))
OdpowiedzUsuń