Wczorajsza sobota,powolna,niespieszna,taka jaką lubię,obowiązki przeplatane z przyjemnością.
Czas na książkę,którą z Maćkiem czytamy na zmianę i prześcigujemy się w przeczytanych stronach.
Malowanie pazurków nowym lakierem do paznokci.
Telefon,który zabrzęczał wczoraj kilka z razy z wiadomością o pewnym koncercie w filharmonii i bankietem na 300 osób :)
Pospiesznie rzucona torebka na łóżko,aby odebrać w/w wiadomość.
Wyprasowane koszule czekają na cieplejsze dni,chusta od Dorotko przewieszona przez gałkę drzwi szafy,nowe kolczyki,których nie miałam jeszcze okazji założyć,do łączyły do kolekcji.
Zapomniana bransoletka,która od wczoraj znów jest jedną z ulubionych.Mam nadzieję,że te turkusy przywołają lato...
Lubię takie dni,kiedy nic nie muszę a chcę.Kiedy zegar powoli tyka a ja mam w tym wszystkim czas dla siebie,który celebruję.Pomimo wszystko.
Mam nadzieję,że Wasza sobota była równie udana.
Pozdrawiamy!
ahhh to ja mam taka niedziele :) pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńNo u nas wczoraj nie bardzo było leniwie. Popołudnie i wieczór w szpitalu...i znowu mam dość angielskiej służby zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie dni, też wczoraj miałam podobnie:-) a potem wieczór w miłym towarzystwie przy winku:-)pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMarze o takiej sobocie.Gdzie nie musze do pracy,...Rano przygotowuje obiad i sprzatam a po poludniu tak jak napisalas spokojnie bez stresu...
OdpowiedzUsuńMialam kiedys takie soboty..kiedys.Teraz jak wracam o 12.30 to nie wiem czy najpierw gotowac czy sprzatac...Szkoda mimoichdzieci bo one chcialyby gdzies pojechac a ja nie mam czasu....
Torebka piekna...taki kolor jakiego szukam...
Milego dnia:))))
to bardzo wazne by potrafic delektowac sie takimi momentami,
OdpowiedzUsuńbo czyz nasze zycie nie sklada sie w wiekszasci z tych zwyklych spraw?
umiec cieszyc sie tym to sztuka, to sztuka czerpania z zycia po prostu..
oj chyba pojechalam...ha ha!
pozdrawiam cieplo!
ps. sliczne zdjecia, mnie ujelo to z mucha!
Mam nadzieję że tymi turkusami uda sie przywałać lato, piekna bronsoletka...lakier dopaznokci świetny!!
OdpowiedzUsuńDla mnie stety bądź też nie każdy dzień jest taki sam...czy sobota czy nie...
Piękne zdjęcie z córcią!!!
pozdrawiam serdecznie
Takich dni życzę więcej, nie ma nic wspanialszego niż spokój, zero pośpiechu czy czas na dobrą książkę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdybym umiała tak organizować czas, żeby każda sobota taka była .. :)
OdpowiedzUsuńRobić tylko to , na co ma się ochotę .
Tymczasem u mnie sobota przepłynęła pod znakiem sklejania makiety .
Ale to już ostatnia w tym semestrze :)
Ale dzisiejsze popołudnie zamierzam spędzić równie udanie , jak Ty sobotę ;>
Pozdrawiam,
Maedlein ♥
AMAZING POST:) Your blog is so wonderful..do you have twitter or fb to follow you with??
OdpowiedzUsuńIf you want some décor inspiration from Sweden, check out my blog:)
Have an awesome week.
LOVE Maria at inredningsvis.se
(Sweden)
Paulinko ja mam nadzieję taki czas dla siebie wygospodarować na ten zbliżający się weekend po tym ciągłym ostatnim chorowaniu i wielkim zastoju mam narszcie ochotę podziałać. Cieszę się że zwykłe przyziemne czynności potrafią sprawić Tobie radość.
OdpowiedzUsuńCzarne zasłony- miodzio :) i skoro wracasz do turkusów to ja mam pomysł:)
Koncert w filharmoni, bankiet na 300 osób i wielkie show z gwiazdami teatru Sabat Małgorzaty Potockiej, ja wystrojona jak gwiazda ;) - taka mogła się zdarzyć raz na 100 lat!!! Bo to przecież było stulecie z wielkim rozmachem - VIPy i My w roli głównej ;)
Buziaki śliczne Kobietki :)
Lubię takie dni, niestety ostatnio rzadko się zdarzają :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
..też miałam podobnie. Lubię tak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
no to zazdroszczę takiej soboty, bo moja była ciężka. Od 9:00 do 18:00 skręcanie mebli z ikei... ciężka i żmudna praca.. oj bardzo, ale za to jak będziemy mieli pięknie:)
OdpowiedzUsuńMoja sobota tym razem bardzo towarzyska była, ale uwielbiam takie dni, kiedy nic nie muszę :)
OdpowiedzUsuńNie sposób się nie uśmiechnąć :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, które zdjęcie podoba mi się najbardziej, chcę taką chustkę i taki lakier... A książkę polecasz? Znam to "wyrywanie" aż za dobrze...
OdpowiedzUsuńTo co podpowiesz, jak się zdobywa takie fajne rzeczy ;)?
Usuńja mam czasami..bardzo czasami...takie niedziele...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!!
ksiązka świetna, dostałam od mikołaja i połknęłam:)
OdpowiedzUsuńkubek moje marzenie moze najblizsza podróz do usa da mi w końcu jakiś zakup:) pzdr i czytam:)