Stało sobie biedne zapomniane w szopie. A przecież szkoda i żal, że taki i użytkowy przedmiot marnieje przykryte dmuchanym basenem i osłonięte ramą od roweru.
Nic przy nim robić nie trzeba, chociaż... Myślę, aby przysposobić je jako stolik nocny przy łóżku, kłopot w tym, że ma miękkie i wypukłe siedzisko. Nie wiem czy tak to zostawić czy może pozbyć się wypełnienia i obicia, zostawić dechę, pomalować ją?
Jak myślicie, co z tym FANTEM zrobić?
Nowe hobby, już się pewnie domyślacie ;) Wpadły mi w ręce dwa motki bawełnianego sznurka, totalny recykling, 100% cotton. Z szydełkiem nigdy nie byłam za pan brat, aż do czasu, kiedy ktoś zapoznany z tematem i do tego baaardzo cierpliwy, wytłumaczył co i jak. No bo przecież oczko, jedno, drugie, tutaj dwa razy pojedynczo, tam podwójnie haha Czarna magia, do czasu, kiedy masz chęci, otwartą głowę i zdrowe ręce do pracy.
Praktyka czyni mistrza, tego się trzymam ;)
Udanych majówek moi drodzy. Oby pogoda, wbrew prognozom dopisała.
Pozdrawiam- Paulina
Bardzo podobają mi się takie koszyczki :-). Krzesło też cudne! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńZachęcam do zrobienia, koszyczka oczywiście ;)
Usuńuwielbiam takie koszyki! i ciągle czekam na czas, kiedy się sama nauczę :)
OdpowiedzUsuńgenialne krzesło!
Nie zwlekaj! Sama będziesz zaskoczona, jak łatwo się je robi :)
UsuńTo krzesło jest przepiękne!
OdpowiedzUsuń<3
:*
UsuńSuper koszyczki, warto posiąść sztukę szydełkowani.... bardzo przydatna :)))
OdpowiedzUsuńTo prawda Agness!
UsuńPrzepiękne fanty - i krzesło, i koszyki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńPaulinko
OdpowiedzUsuńja krzesełko zostawiłabym takie jakie jest i tego skórzanego obicia nie ruszałabym. Może dlatego że zbyt bardzo mi się podoba w tej właśnie formie - wykorzystałabym je do siedzenia. Jeśli jedna u Ciebie miałoby służyć jako stolik nocny to chyba jednak trzeba zerwać obicie i ewentualnie pomalować, lub jeśłi się uda wciągnąć spod spodu gąbkę i skórkę mocniej naciągnąć.
ps . a koszyka Tobie nie odpuszczę - musisz mi taki zrobić do sypialni na przydasie przy łóżku (kremik, pomadka okularki) :)
Zrobię, obiecuję!!!
UsuńKrzesełko naprawdę jest świetne, moze jedynie przetrzeć je nieco bejcą, jakimś ciemnym kolorkiem, zostawić samą deskę, bo wtedy nabierze pewnej surowości,. Jeśli bedziesz chciała na nim siadać i będzie za twarde, zawsze mozesz uszyć/dokupić jakąś poduchę ...
OdpowiedzUsuńNiestety, deska się nie nadaje, musi zostać obicie. Mam zamiar drewno potraktować matową bejcą, bezbarwną aby je odświeżyć :)
UsuńSzydełkowanie to kiedyś była moja pasja, teraz brak czasu i lenistwo sprawiły, że kordonki leżą odłogiem. Pora zabrać się za tworzenie.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie, koszyczki w domu zawsze się przydadzą.
Pozdrawiam majowo i słonecznie
Irmelin, zachęcam do działania! Szkoda aby talent i kordonki się marnowały ;)
Usuńo rany krzeslo jest piekne!!!chetnie bym takie przygarnela;)
OdpowiedzUsuńNie oddam! :D
UsuńKoszyczek wyszedł cudny! Co do krzesła, to zostawiłabym takie (genialne!). Zawsze można położyć na nim tackę, żeby było stabilnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Petra, dobry pomysł z tacą! Dziękuję.
Usuń