niedziela, 3 października 2010

Królowa jesieni-Dynia



Przeglądając Wasze blogi,widzę ze dynia nie słuzy Wam wyłącznie za dekorację,tak jak jest to u mnie,ale korzystacie z jej dobrodziejstwa i tworzycie zupy,przeciery,marynaty.
Zazdroszę,bo ja z dynią nie umiem się obejść.

Będąc w pewnej knajpce zamówiłam sobie zupę-krem z dyni z ptysiowymi groszkami.Była pyszna.Ech,gdybym potrafiła odtworzyć ten smak.Ale nawet się nie łudzę,raczej nie nalezę do super kucharek ;)

Pozostaje mi tylko podziwać białą dynię ozdobną,jest urocza w tej swojej maleńkości.Bo nie wiem czy wiecie,ale dynie jadalne potrafią przybrać w ciągu nocy na wadze az 15 kilo!!!To całkiem dobry wynik :) Nie dziwę się zatem,ze farmerzy prześcigują się w pobijaniu rekordu Guinessa własnie w kategorii DYNIA.

Tym które będą dziś czy w najbliższych dniach pichciły coś z dyni życzę smacznego!
A takim kulinarnym beztalenciom jak ja,zyczę choć podziwiania dyni w aranzacjach swoich czy interetowych ;)


31 komentarzy:

  1. ...urocze, słodziutkie, malutkie dynie. Równie piękne jak talerzyk w którym je zaprezentowałaś Kochana. Koniecznie muszę taki "gdzieś" upolować :)
    Życzę słonecznej niedzielki

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna dynia u Ciebie... Jej przyrządzenie to na prawdę nic trudnego - mimo rezygnacji zachęcam Cię do spróbowania i poskromienia dyniaka!!
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akurat nie przepadam za jej smakiem ale ujmuje mnie jej wygląd, kolorystyka i różne kształty ;)
    Więc u mnie króluje w roli jesiennej dekoracji ;)
    A Twoja biała jest cudowna ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. oj jakie piekne biale dynie,chyba sobie takie sprawie ,cudo

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne zdjecia..prosze sie nie przejmowac ja..takze tylko mam dynie do dekoracji:):) serdecznie pozdrawiam:) konika poznaje ..z innego miejsca:):) zapraszam do mnie:):)

    OdpowiedzUsuń
  6. przecudny ten talerz!

    _________
    www.klimatycznywroclaw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko piękne.I dynia, i talerz, i zdjęcia.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne zdjęcia!!!! jak zawsze, czuć klimacik, ściskam Was dziewczynki

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna dynia jak i talerz. Świetnie wszystko skomponowałaś, a zupa dyniowa, jeszcze nie jadłam...:)
    Ciepełko ślę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Co tam zupa z dyni , wolę z przyjemnością Twoją dyniową aranżację podziwiać , uczta dla oczu !
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię zupy z dyni, ale dynia na słodko w occie jest boska. Bardzo mi się podoba Twój talerz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja pod tym wpisem moge podpisac sie obiema "recami" .
    Do dekoracji owszem uzywam, ale do zupy zupelnie nie potrafie, chociaz maz usilnie prosi o zupe.

    Pozdrawiam slonecnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale za to jak cudnie wygląda jako dekoracja!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja choć za kucharkę kiepską się nie uważam to z dyni nie potrafię nic dobrego wyczarować, za to dynie ozdobne z chęcią bym przygarnęła. U mnie kiepsko z tymi malutkimi cudami, chyba będę musiała sie po nie wybrać do miasta, a w przyszłym roku to posieję wszystkie możliwe rodzaje:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie próbowałam nic z dynią w temacie kulinarnym:( bardzo ładna dekoracja!

    pozdrawiam serdecznie! i buziaki na nowy nadchodzący tydzień przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurczę, ja tez nigdy niczego nie upichciłam z dyni, a muszę przyznać, że zupa dyniowa jest przepyszna!
    Piękne zrobiłas zdjęcia :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie jej na tym talerzu i może to i dobrze, że nie gotujesz zupy z dyni, bo nie mogłybyśmy jej podziwiać w takim stanie (nieugotowanym) :)

    OdpowiedzUsuń
  18. przypomniałas mi, ze miałam piec ciasto z dynią a sama bohaterka leży na balkonie!!
    biegnę do kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne aranżacje! Takie piękne, że aż żal byłoby zrobić z tej dyni przecier! ;))
    Ale chyba takiego beztalencia do gotowania jak ja to nie znasz ;)) Hm, ale mam jeszcze czas na naukę gotowania? Póki co nie mam dla kogo :(

    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoje białe wyglądają uroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wiesz...można ją wybebeszyć i pestki wyjeść, ja akurat to umiem zrobić:)
    A zupę wolę ogórkową:)
    Dla mnie dynia jest ładnawa i nic poza tym, zjadliwa raczej nie.
    Wolimy mięsko:)
    Buziaki dls Ciebie i Lenki!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie bądź dla siebie taka surowa! Zupa z dyni wbrew pozorom wcale trudna nie jest - dasz radę!!:) Dekoracje sa prześliczne..

    OdpowiedzUsuń
  23. Paulinko, moja Babunia robiła najpyszniejszą zupkę mleczną w świecie - zacierka na dyni (mleko, dynia i kluseczki). Pycha! :)
    Twoja dyńka jest urocza!
    Białej jeszcze na żywo nie widziałam.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja bym rzekła, że to cudne dynie "schaby chic" Piękna sesja Ci wyszła Nic się nie martw- największym kulinarnym beztalenciem- jestem ja , a zaraz po mnie długo dłuugo NIKT(;

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak pięknie....ja za smakiem dyni nie przepadam, ale taka absolutnie mnie zachwyca :) :) Piękna dekoracja :) podrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczne dynie,,kochana ja również zaliczam się do nieutalentowanej kulinarno pani domu i obchodzę się smakiem ,,bo dwie lewe ręce nie pozwalają mi godnie "panoszyć"się po kuchni
    ściskam serdecznie wysyłam buziaki dla Lenki:*

    OdpowiedzUsuń
  27. och jak u Ciebie ślicznie.
    Ja oprócz dekoracji robię krem z dyni, mniam,

    OdpowiedzUsuń
  28. jeśli mowa o dyni to u mnie też służy za ozdobę nie umiem nic z niej zrobić czas się chyba nauczyć,ale u Ciebie wygląda pieknie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie wiem co ładniejsze, dynia czy talerzyk? chyba wybiorę talerzyk bo jest bardziej trwalszy :-). A tak na poważnie, w swojej prostocie piękna kompozycja!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  30. No chyba tez sie skusze na taka dekoracje, bo u Ciebie wyglada przepieknie. Ja z dyni nic nie robie, bo zrazilam sie do niej po tym jak moja mama upiekla kiedys z niej ciasto. Moje kubki smakowe nie byly go niestety w stanie zaakceptowac.

    OdpowiedzUsuń
  31. no przepiękne te dynie są! a mi normalnie żal serce ściska, bo na kolejnym blogu je podziwiam a u mnie jak na lekarstwo takich cudek... nawet zwykłych pomarańczowych nie moge dostać tej jesieni ( nie wiem co tu się dzieje w tym roku:() a już te białe - ideały moje to zupełnie jakis ekskluzyw widac... kurcze może można wysłac taką dynie pocztą, co?:)

    OdpowiedzUsuń