wtorek, 26 października 2010

Zakupowo :)



Wczoraj w Irlandii był tzw.Bank Holiday,czyli dzień wolny od pracy,a co za tym idzie,w miasteczku Caragh niedaleko mojego Clane odbywał się pchli targ.
Bardzo lubię tam jeździć,nigdy nie wracam z niego z pustymi rękami.

Tym razem wpadły mi w oko vintagowe świeczniki,uroczo naznaczone zębem czasu-rdzą.



Myślę,że razem z innymi lampionikami,które również udało mi się kupić,będą świetną ozdobą świąteczną i nie tylko.Już właściwie cieszę nimi oko w sypialni.



Pchli targ,to takie miejsce,które uwielbiam.Ta dawka adrenaliny kiedy buszuję miedzy stoiskami:znajdę coś,czy nie znajdę.Upoluję czy okazja przejdzie mi koło nosa.I ten błysk w oku,kiedy coś się wypatrzy,sięgnie ręką,zapyta o cenę,i,okazuje się,że jest śmiesznie niska :) Staram się wtedy nie okazywać zbytniego entuzjazmu,bo a nuż,sprzedawca podniesie cenę ;)
Na pchlich targach poluję właściwie na wszystko,rzeczy do domu,do dekoracji,ubrania,dodatki,książki,biżuterię oraz zabawki dla Lenki,które w sklepach są kilkanaście razy droższe.
Czy Wy też pałacie taką odwzajemnioną miłością do takich miejsc jak pchli targ,giełda staroci czy klamociarnie?



Po co się pytam,przecież znam odpowiedz ;) Pewnie,że pałacie i to ogromną miłością!!!

Oczywiście oprócz pchlich targów robię tez zakupy w normalnych sklepach ;) I tak dziś wpadły w moje ręce bawełniane tasiemki na świąteczną nutę.Lada dzień rusza manufaktura ozdób świątecznych,więc wstążki na pewno pójdą w użycie!



Pozdrawiam ciepło Wszystkich czytaczy-podgladaczy!

48 komentarzy:

  1. I ja pchli uwielbiam. A świeczniki śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czuje dokladnie to samo...moja psorka czesto mówila..nie notujcie z takim obłędem w oczach...ja taki oblęd mam podczas pchlich i przy odwiedzaniu wszystkich 2ndhandów:)normalna rzecz;)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdobycze wspaniałe !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, ze u mnie w Italii malo takich pchlich tagow, a jak juz sa to sa tam ceny wyzsze niz w sklepach (powaznie), a klamociarnie to juz wogole, czasem sie cos trafia, ale glownie drozyzna oj panie drozyzna. Wiec wam zazdroszcze Kochane dziewczyny, pchlich targow Polsce, Niemczech Irlandii...o ja biedna o, ooo:-(
    Sliczne te swieczniczki z serduszkami, bardzo shabby, udal Ci sie zakup.
    pozdrawiam
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. Ba też pytanie, czy pałam... PAŁAM i to ogromnie!:)
    Tasiemki urocze! Też na takie czaję:)
    Ciekawa jestm, co tym razem wymyślisz.
    Ciepełko zostawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię te klimaty i tą ciekawość "znajdę coś?"Wchodzę z nastawieniem co chcę i tego szukam a,że przy okazji....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Super te świeczniki,,chyba sama się wybiorę na poszukiwania skarbow na car boot sale!

    OdpowiedzUsuń
  8. Swieczniki upolowałaś sliczne!Ja bardzo ubolewam,że nie mam blisko takiego targu staroci.
    Tasiemeczki super!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny,dziękuję za te szybkie komentarze :)
    Cieszę się,że moje zakupy podobają się,nie ma to jak duma szperacza ;)

    B.współczuję,musisz co jakiś czas oszczędzić trochę kasy,wsiąść w samolot i przylecieć na wyspę,czy do Niemiec,czy Polski :)

    DesignAnia,koniecznie musisz się wybrać!Gwarantuję rozrywkę i na pewno udane zakupy.

    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  10. :(((( nie mam wokół siebie takich miejsc, niestety...
    Twoje nabytki sliczne :))

    Uściski, pa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzień wolny i do tego niedaleko odbywający się pchli targ, to po prostu wielkie święto! ;))
    Piękne świeczniki, do tego pokryte rdzą, za którą niesamowicie przepadam... są przepiękne!
    Gratuluję dobrego noska do szukania!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świeczniki są urocze, proste i piękne w tej swojej prostocie i starości...Tasiemki super - natchnęłaś mnie do wizyty w pasmanterii:) Ja kocham targi staroci, komisy i second-handy, tydzień bez "polowania" to tydzien stracony:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj! Oj tak, kocham takie miejsca!!! Świetne zdobycze:) i tasiemka bardzo nastrojowa. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. jakie cudne świeczniki :] ja bym pałała miłością jakby miała jakieś pchle targi :/
    ale jak już znajde to ho!ho! :]

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem uzależniona od "gabeci" i giełd staroci. To prawie jak choroba, raz w tygodniu muszę w kalendarzu odhaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  16. super zakupy! targi uwielbiam nałogowo, a tasiemki chętnie bym przywłaszczyła:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękności...zupełnie w moim stylu te lampioniki.
    Wczoraj tez buszowałam ,ale nie na pchlim,tylko w sklepach,wrocławskich,moich ulubionych,ale ceny podobnych lampioników właśnie ...zabijają!!!

    A tasiemek fajnych nie znajduje ,tylko zwykłe takie...maniana!...został mi len i kordonek!:)

    Całusy dla Lenki Pauliniu!

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie prezentują się lampiony w nowych starych ubrankach.
    Już czekam na Twoje świateczne prace..
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Świeczniki śliczne ale tasiemek to szczerze zazdroszczę ;) Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ojjj już widzę jakie cuda można wyczarować z połączenia tych pięknych tasiemek i tych cudnych świeczników :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Łupy z targu super! Ja też uwielbiam szperaćw takich miejscach:)
    A tasiemki cudne:)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja tez uwielbiam klamociarnię, mam taka jedną - nie najbliżej mojego miejsca zamieszkania, więc kiedy już tam z J. jedziemy - jest to swego rodzaju WYPRAWA:)

    OdpowiedzUsuń
  23. no faktycznie głupie pytanie = pewnie że uwielbiamy graciarnie :)
    fajne te świeczniki - już sobie wyobrażam zimowe wieczory przy nich :)

    tasiemki urocze - szkoda że u mnie takich nie ma

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana, ja to chyba uzależniona jestem od szperów:):)
    Świetne znaleziska!

    OdpowiedzUsuń
  25. Świeczniki mnie zachwyciły! Też lubię targi staroci. Ale mi wystarcza zazwyczaj ich atmosfera i oglądanie. Bo gdy patrzę na Wasze znaleziska i ich ilość, to dochodzę do wniosku, że ja to muszę być bardzo oszczędna w kupowaniu;)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Właściciele pchlich targów chyba nie zdają sobie sprawy jaką sprawiają radość swoją działalnością takim kobitką jak my. Niedawno wygrzebałam przepiękny stoliczek (zdjęcie na blogu)i nie mogłam powstrzymać entuzjazmu. Właściciel natomiast skrzywił się tylko i wyznał, że to nieciekawy staroć - taki jak reszta. I nie mógł zrozumieć co ja w tym widzę. A ja widzę, że te przedmioty mają duszę, więc nałogowo ratuję je z opresji i szponów Pana Sprzedawcy. Mam to szczęście, że w Bydgoszczy, gdzie mieszkam, jest stały pchli targ i co rusz to nowe cudności. Ciepło pozdrawiam Autorkę bloga i Właścicielkę ślicznych świeczników;)
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne te świeczniki, mają to wszystko co uwielbiam: serduszka, podrdzewiały metal i toporne szkło. Cuda!

    I zakochałam się w tych wstążeczkach... Szkoda, że w Polsce takich nie mogę dostać bo wiem co bym z nimi zrobiła... Buziakuję serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczne zakupki :) Świeczniki pasują do Ciebie, są słodziutkie ;)A tasiemki rewelacja.
    Tagi staroci dobra rzecz w moim mieście jest parę fajnych miejsc tym że tu się wysoko ceni takie skarby :(
    Pozdrawiam
    Nikusia

    OdpowiedzUsuń
  29. Tyle czasu mnie nie było, ile u Ciebie nowości! A już w ogóle zauroczył mnie abażur w groszki z kokardką i te rysunki z kotkami :) No i tak mi się spodobało u Twojej babci... Tak bym chciała mieć nadal swoją. Ślę buziaki Tobie i Lence przesłodkiej!

    OdpowiedzUsuń
  30. Targi staroci to kopalnia skarbów!!To moje ulubione miejsce na zakupy "drobiazgów" do domu.
    Świeczniki,które kupłaś są prześliczne!!Pozdrawiam,Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  31. tez lubię buszować po pchlich targach;0 cudne lampioniki;) pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie;;))

    OdpowiedzUsuń
  32. Klamociarnie i pchle targi uwielbiam:), świeczniczki śliczne i piękne tasiemki, niestety w Polsce nadal niespotykane albo jak już są to w kosmicznych cenach. Jednak mi udało sie kupić cieniutką wstążeczkę w czerwono-białą krateczkę, na nadchodzące święta jak znalazł:)
    Pozdrawiam Was cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  33. Pauluś jeśli mogę, to chciałabym zwrócić uwagę na błąd w moim candy u ili nie ity:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Iluś,przepraszam,głupio mi,ale Wasze pseudonimy tak podobne są :)
    Mam nadzieję,że się nie gniewasz...

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetne zakupy! wstążeczki śliczne:) ale masz raj, że dzień wolny i do tego obok pchli! czego chcieć więcej?

    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ano pchli targ - cichy morderca moich oszczędności, bo niby pojedynczo każda rzecz tania, ale suma sumarum zawsze się spłuczę do suchej nitki ;) Ale świeczniczki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  37. Po kolorze wstążeczek mogę domniemywać, w jakiej tonacji będą ozdoby bożonarodzeniowe.
    A z tą adrenaliną i klamociarniami, to święta racja ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. PCHLI TARG BOSKIE MIEJSCE,PEWNIE STRACIŁABYM TAM FORTUNE BO W POLSCE WSZYSTKO CO STARE KOSZTUJE KROCIE.TASIEMKI ŚWIETNE U NAS JAK TAKIE SĄ TO KOSZTUJA 7-8 ZL.TYLKO POZAZDROŚCIĆ.
    POZDRAWIAM MONIKA

    OdpowiedzUsuń
  39. Pauluś ja się nie gniewam za takie drobnostki:), buziaki dla Lenci!

    OdpowiedzUsuń
  40. No proszę, sama chętnie kupiłabym takie cacuszka. Nie dziwię się, że sprawiły Ci tyle radości.
    Tasiemki fantastyczne :)

    Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Do polskich giełd staroci mam miłość nieodwzajemnioną - jest tam z reguły potwornie drogo.

    OdpowiedzUsuń
  42. Paulinko cudne zardzewiaki:) No i z Twoim okiem od razu mają piękne zdjęcia! Nie bywam za często na "pchłach" ale przeostatnio właśnie w Anglii na Tynemouth Markt i byłam zachwycona:) Faktycznie tanio i rzezcy, w tym zabawki dla dzieci są bardzo czyste i zadbane. Najbardziej rozbawiły mnie ceny kryształowych karafek - wiadomo po ile u nas krzyczą sobie za whiskaczówkę:)
    Buziaki kochana, czekam na dekoracje, chociaż przeraża mnie, że Wy już hehe... Ja dzisiaj kupiłam bufet, który przyjedzie do mnie dopiero po 20 listopada:)
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  43. śliczności! a wolnego dnia ci zazdroszczę! chętnie sama bym też z takiego skorzystała :)

    a! nie uwierzysz! wygrałam zakład i kiedyś (mam nadzieję, że niedługo) pojadę nad morze :)

    __________
    www.klimatycznywroclaw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  44. Wstążeczki czyżby z Jyska ;>?

    OdpowiedzUsuń
  45. I ja uwielbiam buszować po takich miejscach :) to jak poszukiwanie skarbów :)
    fajne te świeczniki :)

    PS. Czy wiesz może Paulo, gdzie i kiedy odbywają się pchle targi w okolicach Kildare?

    OdpowiedzUsuń
  46. kochana... bardzo zaluje ze juz z Toba na te pchle nie pojezdze:( bardzo ladny ten swieczniczek tylko nie mow ze za jurka???:)
    napisz do mnie koniecznie jak tam Ci sie uklada. buzka dla Lenki!

    OdpowiedzUsuń
  47. Przepraszam, gdzie można kupić takie tasiemki? Są przepiękne.
    A Choineczki ozdobione nimi są bardzo ładne i klimatyczne. :).

    OdpowiedzUsuń