piątek, 1 października 2010
Jak to wystawy przyciągają nasz wzrok i nasze pieniądze
No bo tak to z tymi wystawami jest,idzie sobie człowiek spokojnie po chodniku,mija kwiaciarnie,myśli,a zerknę co mi tam...no i wpada,jak przysłowiowa śliwka w kompot.
Ze też zachciało mi się zerkać...
No ale,co zrobić gdy od tego zerkania serce mocnej bije,bo wiesz,że to co zobaczyłaś musi być Twoje i basta!
Ech,chyba sama siebie rozgrzeszam,ale pocieszam się myślą,że konik nie tylko służyć może do dekoracji,ale i do wszelakich zabaw Lenki :) Ot,takie dwa w jednym!
Orzechów mam,ze ho ho.Uwielbiam takie świeze,prosto co spadły z drzewa.Są takie soczyste,no ale niestety,coś za coś,obieranie ich z gorzkiej skórki to robota dla naprawdę cierpliwych osób.Ja mam sposób taki,ze najpierw się namęczę z obieraniem,a pózniej się zajadam :) hm,pychota!
Dziś jest wyjątkowy dzień.
Dorotko,Miłoszkowi już złożyłam życzenia,Milence,pozwól,że złożę modlitwę.Spoczywaj Aniołku w wiecznym spokoju i bądź Stróżem dla swoich najbliższych...to bardzo ciężkie zadanie,ale wierzę,ze sobie poradzisz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam takiego samego konika na szczęście, bo bym bardzo zazdrościła ;) - uwielbiam go ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten konik i też na takiego poluję ;)
OdpowiedzUsuńCo do modlitwy dla Milenki... przyłączam się i ja Aniołku...
Oooooo matko i córko konik śni mi się po nocach chociaż papierowy obojętnie jaki byle na biegunach pozdrawiam i do życzeń się przyłączam...
OdpowiedzUsuńPiękny konik, z czego on jest?z drewna?
OdpowiedzUsuńPaula ja dzisiaj zakupiłam orzechy laskowe,świeżutkie i oglądając mecz siatkówki ze złości że przegrali zjadłam .
Paulinko - brak mi słów ...
OdpowiedzUsuńWiem że pamietasz, a ja ciesze się , że mogę z Tobą o tym choć troche porozmawiać:)
Missy,na pewno trafisz kiedyś na tego jedynego-wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńJaga,konik jest drewniany :)
Dorotko,zawsze możesz!!!A ja zawsze będę pamiętać...
Ściskam Was.
MAM SŁABOŚĆ DO KONIKÓW NA BIEGUNACH-może to jakiś deficyt z dzieciństwa.Twój jest uroczy i proszę tu szybko się wyspowiadać czy kupiony we Wrocławiu a jak tak to gdzie.
OdpowiedzUsuńKĄCIK KOMPUTEROWY Z POPRZEDNIEGO POSTU BARDZO ŁADNY,PATERKA TEŻ.POZDRAWIAM CIEPŁO
wow naprawde cudny .strasznie wesoly . gdzie taki mozna dostac?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj Moja Droga- serdecznie dziękujemy za życzenia.
OdpowiedzUsuńNie myśl, że zgrzeszyłaś z tym zakupem- to przecież coś tak miłego dla oczu. Bujane koniki są bardzo lubionym motywem - nie tylko świątecznym . Mają w sobie coś z dzieciństwa , na manie podobnie działają bujane foteliki , huśtawki i rowerki - wszystkie oczywiście też w wersji miniaturkowej. Czekam również na wiadomość - co to za kwiaciarnia?
Orzechów jeszcze nie miałam w tym roku , ale chyba pora za nimi się rozglądać...
Miłego wieczoru, pozdrawiam serdecznie
rozgrzeszam Cię, bo konik jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepiej konika, niż Barbie:) Śliczny!!
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Oj wystawy to przekleństwo ;p Uwielbiam przy nich przystawać, a jeszcze bardziej lubię coś z nich ze sobą zabierać :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńOj wystawy to przekleństwo ;p Uwielbiam przy nich przystawać, a jeszcze bardziej lubię coś z nich ze sobą zabierać :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKochane,konika kupiłam w kwiaciarny na ul.Pereca,zaraz przy Grabiszyńskiej,kwiaciarnia nazwya się Sasanka i trudno jej nie zauważyć :) Obecnie przed znajdują się piękne kompozycje z wrzosów.
OdpowiedzUsuńpiękny konik ,uwielbiam koniki ,i szukam podobnego do Tobiaszkowego pokoju,,,
OdpowiedzUsuńściskam
Rozgrzeszenie dostałaś ,nic dziwnego ,że konik na biegunach powiódł Cię na zakupowe pokuszenia ,śliczny jest . I tak jak piszesz 2 w 1 ,Lenka będzie zadowolona z takiej zabawki.
OdpowiedzUsuńCieplutko Was pozdrawiam.
Czuj się rozgrzeszona całkowicie, bo konik jest cudowny!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKonik śliczny.
OdpowiedzUsuńSama bym się nim pobawiła ;))
Konik uroczy! widziałam ostatnio podobnego
OdpowiedzUsuń!
pozdrawiam serdecznie!
Paula, oddawaj, to mój konik:P
OdpowiedzUsuńŚlicznie go wkomponowałaś w klimat domku:)
A dla Milenki modlitwa, Mili nie może być sama.......
pozdrawiam, buziaki
Kochana,konik swietny! Ty to masz oko:-).Oczywiscie juz zlozylam zyczenia Miloszkowi o Milence nie zapominajac.Chyba nie ma nic gorszego w zyciu ,jak smiersc malego aniolka.Mozna wyjsc z biedy, zdobyc pieniadze,jesli ich brak,zmienic meza,jesli taka potrzeba(hihi) i dzielnie znosic wybryki dzieci i nieprzespane noce ,ale jesli brakuje zdrowka lub,co gorzej ktos umiera-na to nie ma ratunku i ciezko sie z tym pogodzic.Dlatego wiem,ze Dorota musi byc silna kobieta,bo dzielnie to znosi ,ma sile walczyc o przyszlosc i nadal nosic usmiech na twarzy!Podziwiam szczerze i sle ponownie buziaki wielkie i usciski dla was Dorotko! Paula-ty sie kiedys odezwij,bo ci piorka z tylka powyrywam,jak cie zobacze hihi.Buziaki dla was dziewczyny i usciski dla Lenusi od cioci:-9
OdpowiedzUsuńjaki słodziak :P ja mam konika drewnianego na deseczce z kółkami :P
OdpowiedzUsuńśliczne te aranżacje z poprzednich postów. Szczególnie świeczniki-bardzo ocieplają te paskudne wieczory :]pozdrawiam
sorki,Paulo,że tak nie na temat,ale zostawiłam Ci wiadomośc na Deccorii,gdybyś mogła zerknąć będe wdzięczna.:))
OdpowiedzUsuńAcha,konik cudny,marze o takim....
Konik piękny.To właśnie dobrze,że zerknęłas na tę wystawę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Konik fantastyczny :) Marzę o podobnym już od dawna :)
OdpowiedzUsuń