Tym razem w postaci płynnej.Uwielbiam koktajle,zwłaszcza truskawkowe,są pyszne,gaszą pragnienie i sycą,no i zostawiają fajne "wąsy" ;)
Już dwa miesiące temu kupiłam butelkę na pchlim targu,jest datowana na 1852 rok,ale wątpię aby to była jej data produkcji,Jest to raczej współczesna produkcja w stylu vintage.Niemniej jest fajną ozdobą.Może służyć jako dzban,jako wazon albo po prostu może stać i cieszyć oko.
Materiał w różyczki to nowa ściereczka od Cath Kidston,jak jestem w tym sklepie to nie mogę się oprzeć i zawsze wracam z jakąś szmateczką.Dobrze,że bywam w nim raz na jakiś czas i staram się nie folgować sobie za bardzo.Niestety pomimo,że to outlet to ceny i tak mają zawrotne :(
Jutro sobota,dla wielu zaczynają się wakacje,urlopy krótsze,dłuższe.
Życzę wszystkim udanych,słonecznych wojaży.Wracajcie z nich opaleni,z uśmiechem na twarzy i z głową pełną nowych pomysłów.
Smakowity post:) Uwielbiam truskawki a najbardziej koktajle! Dziś też wypiłam wielką szklanicę:) Bardzo ciekawa butelka. W podobne róże mam pościel, też na niebieskim tle:) Pozdrawiam wakacyjnie!
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wesołych, udanych i zdrowych wakacji! Odpoczywaj kiedy tylko się da :)))
OdpowiedzUsuńI ja dzisiaj przedawkowałam truskawki... ale tak trudno się im oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę pięknego lata.
A ja właśnie czytam Twojego pościka i popijam mój koktajlik truskawkowy.
OdpowiedzUsuńPycha. A różyczki są przepiękne. Całusy
Petite Juliette.
Ale miałam zaległości u Ciebie... albo tyle się u Ciebie dzieje:) Zdjęcia z wycieczki śliczne, cieszę się, że dotarłyście do domu i również życzę udanych wakacji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Paulinko koktajle też uwielbiam- ech truskaweczki sa przepyszne pod każda postacią. A w takim wiekowym pucharku chyba smakuja jeszcze bardziej:)
OdpowiedzUsuńWcale sie nie dizwię, ze nie wracasz z pustymi rękoma z cath ... Ja bym chyba zawrotu głowy dostała gdybym tam wpadła.
Buziaki i do usłyszenia wkrótce
Truskawkowy koktajl ja też uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńPaula, piękne zdjęcia!!
Pozdrawiam
Mniam mniam...i tyle w temacie:):)!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHe, he...no to truskaweczki dalej:)))Post w sam raz dla mnie, mogłabym zjadać je tonami:))Zaraz pędze do sklepu, dzisiaj w koncu wyjrzało słonko, to może jeszcze gdzieś są truskawki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Też uwielbiam koktajle, produkuję je prawie ze wszystkich owoców :) najbardziej smakuje mi jagodowy i truskawkowy właśnie :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Ściereczka cudna, koktajle truskawkowe uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji!
piękna ściereczka
OdpowiedzUsuńNiech żyją truskawki!
OdpowiedzUsuńNiech żyją różyczki!!
Niech zawsze będzie słonce :))
Buziaki, pa!
Ja też uwielbiam koktajle owocowe :) Super ten materiał w kwiatuszki :) a butelkę mam podobną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ja właśnie zaczynam wakacje:) całe dwa miesiące, wiec życzenia przyjmuję:) piękna ta serwetka, czemu ja nigdzie takich nie spotykam:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Piękna sciereczka.
OdpowiedzUsuńCo do koktajli to ja tez najbardziej lubię truskawkowe.
próbowałam już na mleku, śmietanie, kefirze ale na maślance sa najlepsze.
pozdrawiam
Truskawki latem; to coś co tygryski lubią najbardziej. Ja też bym je zajadała całymi kilogramami.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie na blogu teraz tak kolorowo, wpadłam żeby się rozejrzec i przepiękne zdjęcia podziwiac.
Pozdrawiam wakacyjnie i życzę Ci dużo słońca:)))
Mniam koktail! A ściereczki zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńNo i mam problem.....po Twoim poście muszę po protu muszę wypić taki koktajl...a tu nigdzie truskawek w okolicy teraz nie znajdę ;p pozdrawiam smakowicie!
OdpowiedzUsuńApetycznie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku ;-)
Ściskam :)
Pozdrawiam z nowego miejsca Miluszka
OdpowiedzUsuńhttp://pospokojnosc.blogspot.com/