niedziela, 20 lipca 2014

New

Tak się składa, że coraz mniej kupuję rzeczy do domu. W przeciągu kilku lat nazbierało się sporo rzeczy, które w większości albo już mi nie pasują, albo po prostu znudziły mi się. Nie znaczy to wcale, że nie kupuję niczego. Kupuję ale bardziej świadomie. Nie rzucam się na jakąkolwiek skorupkę czy pierdółkę. Wolę przemyśleć zakupy i wrócić do domu z czymś co na pewno mi się przyda. Tak było w przypadku wazonu i szklanego puzderka.


Puzderko wypatrzyłam w Dublinie, w sklepie w którym można dostać designerskie dodatki do domu. Lubię zaglądać do tego sklepu, chociażby po to aby nacieszyć oczy. Jakiś czas temu będąc tam wypatrzyłam właśnie to szklane cudeńko od Bloomingville. Potrzebowałam czegoś na biżuterię noszoną na co dzień, a zdejmowaną na noc. Puzderko spisuje się w tym zadaniu idealnie. Pomimo tego, iż pierwotnie przeznaczone było do zupełnie innego celu :)



Wazon znalazłam w TkMaxx, wpadł mi w oko od razu, ale kilka razy chodziłam koło niego, aż w końcu znalazł się w koszyku. Bardzo spodobał mi się jego kolor i kształt, dodatkowym plusem na korzyść jego zakupu był fakt, iż został wyprodukowany w Polsce, niestety nie wiem w jakiej fabryce.



Taca i świecznik zostały kupione na pchlim targu, tam ciężko mi się oprzeć i jak widzę coś ciekawego za grosze, po prostu biorę to! ;)

Ostatnie zdjęcie pt: Work in progress, zrobione jest przez mojego małego pomocnika :) Chyba rośnie mi fotograf- amator.


Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!

piątek, 4 lipca 2014

Paris on my mind



Zatłoczone kawiarnie, restauracje. Nikt nie musi się cisnąć w środku, wszędobylskie stoliki przed lokalami, zachęcają aby przy nich usiąść, o dowolnej porze roku.





  
 
Przystanek w Jardins de Tuileries. Wybaczcie prześwietlone zdjęcie, ale robił je Maciek, który, niestety nie jest najlepszym fotografem.


Arc de Triomphe.



Migawki, takie zwyczajne- niezwyczajne. Paryż ma w sobie to COŚ nie do podrobienia.





Zdjęcia w klimacie b&w, kolor jest nieodłącznym dodatkiem codzienności, jednak zdjęcia w kolorze biało- czarnym pozwalają skupić się na detalach.

Pozdrawiam.
P.s. W Paryżu byliśmy na początku marca, pogoda była iście majowa. Wymarzona do zwiedzania :)