niedziela, 3 maja 2009

Znów prośba do dziewczyn





Jutro o tej porze będę wylegiwała się pod Wrocławskim słoneczkiem :) Już odliczam godziny do odlotu!
Ale też intensywnie myślę o tym co chcę pozmieniać we Wrocławskim mieszkaniu.Na zdjęciach (przepraszam za słaba jakość,zdjęcia robiła moja mama,która nie za bardzo się na tym zna :)
widnieje stara szafa w nie najlepszym stanie.Brakuje jej dekorów,korony.Przez długie lata stała na strychu zapomniana,aż w końcu ulitowaliśmy się nad nią.I teraz zastanawiam się co z nią zrobić?Czy malować na biało,np.białą bejcą,dokupić elementy ozdobne,czy bejcować albo malować ale na ciemno?
Dodam jeszcze zdjęcie mebla który mi się podoba i szczerze mówiąc chciałabym aby moja szafa wyglądała podobnie,więc chyba powinnam zeszpachlować wierzchnią warstwę forniru?Ale czym to zrobić?Papierem ściernym czy opalarką?
Dziewczyny ratujcie!

19 komentarzy:

  1. Ależ piękny mebel!! Nie znam się na tym od strony technicznej więc niewiele pomogę, ale ja bym też ją widziała rozbieloną.. ale tak, żeby nie zamalować struktury drewna, żeby prześwitywał pod białym (jasnym) kolorem. Nie wiem czy istnieje coś takiego jak biała bejca, ale moim skromnym zdaniem to jest to!
    Powodzenia z szafą i miłego powrotu do Domu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zależy co ona ma na sobie. Jeśli lakier to można szlifować, opalać. Ja mam metodę prostą mianowicie 'myję' mebel roztworem kreta (takiego do rur) robię dość esencjonalny, no teraz można kupić w żelu ale nie wiem czy nie zeżre i czy nie lepiej go trochę go rozcieńczyć, i w gumowych rękawicach gąbką myję taki mebel. Trudne to, bo trzeba uważać aby się nie oparzyć, ale idzie szybciej niż opalanie. Resztki lakieru spokojnie można zeszlifować papierem ściernym.
    Ale jeśli chcesz bielić to wystarczy przetrzeć papierem ściernym i położyć farbę. Możesz tzw. suchym pędzlem bądź też kupić lakierobejcę wodną i kilkakrotnie pokryć mebel.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Też pobieliłbym ten mebelek. Tak delikatnie na biało, ale też nie wiem, czy jest coś takiego, jak biała bejca. Ciekawe efekty daje też metoda suchego pędzla, ale to bardzo pracochłonne przy dużej powierzchni. Ale mebel jest ładny sam w sobie, więc cokolwiek zrobisz będzie super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny dzięki za rady!
    Alizee,czy mogłabyś podać mi proporcję do zrobienia takiego roztworu?
    Swojego czasu w Ikea można było kupić biała bejcę,może jest jeszcze w sprzedaży?Będę takiej szukać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kupowałam białą lakierobejcę wodną w Leroy Merlin, ale pewnie sa w kazdym markecie, z tym że one słabo bielą. Używam też do malowania takiego transparentnego białej farby akrylowej i maluję cienką warstwą, tak aby było widać słoje, to jest dość trudne bo akryl szybko schnie. Możesz też po malowaniu (wyschnięciu) trochę przetrzeć wełną stalową ona wtedy zetrze nadmiar farby i będziesz miała efekt takiej przecierki plus bardzo gładka powierzchnię. Możesz też użyć farb alkidowych ale one "pachną".
    Co do kreta, to po prostu sypałam te granulki do wody, tak aby to było tak na oko dość esencjonalne (np 2 litry wody i jedno opakowanie). Sprawdzisz sobie bo to żre ten lakier, ale bądź ostrożna, bo to żre wszystko :-((((
    Możesz zacząć od słabszego roztworu, potem dosypać i wymieszać.
    Po wyschnięciu lakier ładnie schodzi. Wypróbowany sposób, tak czyszciłam kredens (ten który kiedys był na banerze) do tego pomocnik, dwie szafy w tym jedną czterodrzwiową.
    Jesli bedziesz miała grubą wartwę lakieru musisz go kilkakrotnie zmyć.
    No to się nawymądrzałam ;-)))))
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w odnawianiu szafy, bo jest piękna :-))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny mebelek. Ja na Twoim miejscu upewniłabym się czy tam czasem nie ma forniru. Jeśli jest to kretem bym tego nie traktowała, a raczej szlifierką bym spróbowała. Szlifować musisz bardzo ostrożnie bo jak zedrzesz fornir i dostaniesz się do kleju zepsujesz mebel. Jeśli szafka w całości drewniana to możesz lecieć kretem najlepiej na zewnątrz i musisz pamiętać aby to później bardzo dobrze spłukać. Pamiętaj też że ta pasta działa jeszcze po spłukaniu bo w 100% jej nie wypłuczesz. Do bielenia nie musisz używać białej bejcy, a najzwyklejszą akrylówkę. Ta bieliźniarka z dolnej fotki zdaje mi się że najpierw pobielona, a później przetarta bejcą brązową. Aż Ci zazdroszczę sama bym chętnie pozdzierała z takiego mebla ;)) pozdrawiam i czekam na efekt końcowy.
    ps
    polecany efekt suchego pędzla jak najbardziej trafiony jestem za

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna szafeczka! Ja też bym ją wybieliła :-) Bejcą albo akrylówką.
    Cieszę się niezmiernie, że wracasz do Wrocławia. Jak już będziesz na miejscu, to odezwij się proszę na mojego maila w spr. wieszaka :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. W technicznych sprawach nie pomoge, ale oczywiscie na biało maluj:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie tez zachwycił ten cudny mebelek. Biały czy też jasny będzie cudny ale jednak gdyby była to moja szafka ja zostawiłabym ja w kolorze takim jakim jest (po odnowieniu oczywiście). Uwielbiam wszelkie odcienie brązów.
    Chociaż ostatnio to bielenie mnie zachwyca.
    No nie mogę doczekać się już końcowego efektu szafeczki.
    Pozdrawiam i życzę udanego pobytu w Polsce

    OdpowiedzUsuń
  10. 13ko, moje meble wszystkie były fornirowane i dobrze zniosły zabieg mycia kretem, kredens nawet miał uszkodzony fornir, który potem doklejałam. Ale nie namawiam do 'złego' niech Paula sama rozważy co jej szafie będzie służyć. Właściwie to się zastanawiam czy w ogóle jest sens zdzierać lakier w ten sposób. Jeśli będzie malowana to wystarczy dobrze zeszlifować papierem. Takie stare szafy z reguły mają ten lakier dość słaby.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też specjalnie się na tym nie znam, w zyciu nie opalałam żadnego mebla... jedynie co bawiłam się papierem ściernym. Mebelek jest świetny! Ja tam bym go białym akrylem potraktowała, ale może i tą z tą bejcą wyjdzie coś ciekawego^^ czekam na efekty :) a do Polski to już tak na stałe? Pozdrawiam i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  12. P.S. Jak na moje oko, mebel nie jest fornirowany, tylko drewno jest polakierowane... a jak zedrzesz lakier to mebelek będzie jaśniutki, a na tym ostatnim zdjęciu mebel wygląda jakby stał taki surowy, nie lakierowany, nie bielony, no ale do końca cięzko stwierdzić bo zdjęcie małe...

    OdpowiedzUsuń
  13. alizee jeśli "kretowałaś" fornir i nie odlazł to w takim razie właścicielka chyba może być spokojna ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. Wybielić koniecznie! Choć i bez tego jest sliczna:)Dziewczyny, już dały tyle rad,że ja sobie odpuszczę:)
    Miłego pobytu w Polsce!
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. wybielić, przecierać i malować suchym pędzlem ja bym tak zrobiła, zresztą zobaczysz jaki efekt będziesz uzyskiwać na bieżąco i wtedy dostosujesz techniki:)
    już nie mogę się doczekać efektu końcowego .....

    OdpowiedzUsuń
  16. No szafa daje Ci pole do popisu.
    Ale sama nie wiem czy ją bielić czy zostawić w ciemnych barwach. Czekam na efekty Twojej pracy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Będę robić za głos wołającego na puszczy i zawyję: nie wybielaaaaaaać nienienienienie! Jest piękna, tylko nieco odświeżyć... no ale skoro taką białą chcesz mieć, to chyba przesądzone!..

    Zobaczycie dziewczyny, nasze wnuki albo i dzieci będą zdzierać tą białą farbę z wszystkiego i złorzeczyć babkom:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeżeli chodzi o fornir to niestety żeby pozbyć się bez bólu, w całości, bez problemów to trzeba oddać mebel do czyszczenia do stolarza. Oni mają odpowiednie maszyny do pozbywania się forniru. Później taki mebel możesz brać na warsztat i jeżeli chcesz go wybielić to możesz zastosować:
    bejce, farbę akrylową, lakiero-bejce, pastę do wybielania drewna...itd.

    OdpowiedzUsuń
  19. nie wiem czy jeszcze kolejne rady ci potrzebne, ale i ja coś dopiszę...
    1.mebelek śliczny, chociaż mi sie jakiś czas temu też kilka mebelków trafiło to i tak chciałabym taki :)

    2. opalanie - nie polecam jeśli nigdy nie miałaś styczności, bo łatwo opalarką za mocno mebelek nagrzać, robi się ciemna plamka, którą i tak trzeba zeszlifować ręcznie. Poza tym opalanie najlepsze jest, jak mebelek pokryto olejną farbą itp., a tu jest lakier.

    3. zdzieranie forniru, jeśli jest fornirowana (bo nie widzę) nie jest absolutnie konieczne, jeśli chcesz ten efekt co na zdjęciu to musisz:
    - usunąć warstwę zabezpieczającą (lakier lub jakaś odmiana politury być może) najlepiej tak jak radzi alizee - albo jej sposobem, albo specjalnym środkiem do usuwania powłok z marketu budowlanego (polecam V33), metody różnią się ceną, obie skuteczne :)
    - zawoskować woskiem wybielającym
    - ewentualnie przed woskowaniem przyciemnić mebel bejcą (polecam dąb przydymiony, dość naturalny efekt starego drewna) lub specjalnym środkiem (sama się o nim ostatnio dowiedziałam), dla większego kontrastu, wydaje mi się, że tak właśnie zrobiono mebelek na fotce.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń